
Dymi
Forumowicze-
Postów
40 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Dymi
-
Silnik gasnie na wolnych obrotach :(
Dymi odpowiedział(a) na Konik temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
To spróbuj może silikonem obsmarować? Na pare dni starczy... -
Silnik gasnie na wolnych obrotach :(
Dymi odpowiedział(a) na Konik temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Najprościej i najtaniej króćce ssące naprawić poprzez zakup nowych np. w Larssonie. -
A filtr powietrza?
-
można :)
-
zephyr 550b4 przeniesienie napędu...
Dymi odpowiedział(a) na aciddrinker temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Lub ok. 200zł za oryginalny łańcuch wstępnego przeniesienia napędu :D A przy okazji dodatkowe 150zł na oryginalny łańcuszek rozrządu. I wszystkie łańcuszki w silniku wymienione. Z tym, że do tego pierwszego troche roboty trzeba... -
halasy - Vulcan 750 - o diagnoze prosze :)
Dymi odpowiedział(a) na zbyhu temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Sprawdziłem. Oryginalne łańcuchy - po 103zł za łańcuch (i górny i dolny). Czyli w sumie 412zł za komplet łańcuchów rozrządu (cena dla klienta). A co do napinaczy rozrządu - pomyliłem się - są po 306zł, nie 360 :banghead: -
halasy - Vulcan 750 - o diagnoze prosze :)
Dymi odpowiedział(a) na zbyhu temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Też ostatnio robiłem łańcuchy w Vulcanie 750. Z tego co pamiętam (jutro sprawdze dla pewności) to jeden oryginalny łańcuch to koszt ok. 100zł. Czyli za łańcuchy w sumie 400zl. Ale jeszcze sprawdze dla pewności ;) Co do napinaczy - w silniku który robiłem, oba były "tjuningowane" do sprzedaży (motur świeżo kupiony) i sie do niczego nie nadawały. Oba trzeba było wymienić - chyba 360zł za sztukę. Poza tym - jeśli już się wymienia łańcuszki, to warto zajrzeć do głowic (w końcu są zdjęte ;) Tzn. obejrzeć zawory, prowadnice, gniazda, uszczelniacze. -
Eeeee, mój błąd ;) Bo nie mam katalogu na 2005 ;) W każdym bądź razie różnica jest. Teraz juz zawsze sprawdzam ceny czesci oryginalnych i zamienników :D
-
Tłoczek powinien palcami wchodzić (ale niekoniecznie do końca). Jeśli spokojnie wcisnąłeś go o tyle ile wycisnąłeś naciskąjąc klamką, to zostaw w spokoju ;) Co do tarczy - odtłuść ją benzyną ekstrakcyjną lub acetonem. W ostateczności może być zwykła benzyna, chociaż ta już tak dobrze nie odtłuszcza. Aha - nie próbuj odtłuszczać naftą ;)
-
W katalogu na 2004 cena za ten łańcuszek to 278zł brutto (czyli 223zł netto). Ja (jak i większość) płacę cene z podatkiem. A w Kawasaki oryginalny łańcuszek kosztuje 140zł brutto. Jest różnica? P.S. Wiem, że mowa o Hondzie. Chciałem jednak w ten sposób pokazać, że nie zawsze zamienniki są tańsze niż oryginały.
-
Niebyłbym taki pewny co do klocków - mowię, że mogą być czymś zapaskudzone (np. zaolejone). Najlatwiejszy sposob to podmianka na chwile. A co do tłoczka - to najłatwiej sprawdzić w ten sposób: odkrecasz zacisk, wyjmujesz klocki, _lekko_ naciskasz klamke hamulca - tłoczek powinien leciutko się wysunąć. Teraz go wciskasz paluchami (powinien dać łatwo się wcisnąć). Jeśli nie da się paluchami, a i śrubokrętem będzie ciężko (robiąć dźwignię) to znaczy, że coś jest nie tak ;) P.S. To nie tłoczek. Podmień klocki najpierw ;) I nie zapomnij przed założeniem drugich klocków dokładnie odtłuścić tarczy!
-
Kiepskie klocki? Albo czymś zatłuszczone (olej?). Jak kolega ma taka sama DT, to podmiencie na chwilke klocki i wez spirytus, aceton czy cos do odtłuszczania i wytrzyj dokladnie całą swoją tarczę (żeby w razie czego jemu klocków nie zasyfić). Jak bedzie lepiej - to zagadka rozwiązana ;)
-
Nie gdybaj ile kosztują nowe, tylko zadzwoń i zapytaj. Ceny części oryginalnych (zwłaszcza Kawasaki) potrafią czasem mile zaskoczyć. Przykład? Prosze bardzo. Łańcuszek rozrządu do mojej GPz - w Larssonie 300zł, orygianlny 140! Dalej? Łańcuszek wstępnego przeniesienia napędu - w Larssonie 400zł, oryginal 200. Różne łożyska, uszczelki itp. też potrafią być tańsze. Tyle ode mnie ;)
-
To jest linka powrotna gazu. Służy "prawie" do niczego :) Prawie, bo bez niej spokojnie można jeździć... ale japończycy sobie sprytnie pomyśleli, że może sie zdarzyć, że w jakiś dziwny sposób, podczas jazdy zablokują się przepustnice (jak będzie "otwarty" gaz). I co wtedy? Albo szybko wyłączasz zapłon i sie zatrzymujesz, albo normalnie zamykasz gaz (wtedy właśnie ta linka na siłę będzie ciągnęła przepustnice, żeby się zamknęły). Ot, cała filozofia ;) Ja nie slyszałem jeszcze, żeby komuś się tak zblokowały przepustnice... ale lepiej dmuchać na zimne ;) W mojej GPz 550 z 83 roku jest fabrycznie tylko jedna linka gazu :(
-
Ten specjalny przyrząd to śrubokręt :banghead: Znaczy sie - można go użyć do tego :P A płytkę podważyć innym śrubokrętem i wyciągnąć magnesem :P
-
Równolegle... najlepiej zrobić to tak. Podlaczasz do + i - prostownika żarówke - świeci, nie? No musi... ;) potem podłączasz do tego samego + prostownika jakis amperomierz (może być jakiś miernik uniwersalny), a - (minus) tego amperomierza puszczasz na akumulator. Minus akumulatora na minus prostownika i gotowe. Wtedy na akumulatorze masz odpowiednie napięcie ładowania (coś koło 14 woltów), a na amperomierzu widzisz jakim prądem jest aktualnie ładowany sam akumulator. Masz wtedy wszystko pod kontrolą :) Jeśli coś jest niezrozumiałe, to krzyczeć :)
-
Ja stostuję białego markera olejnego ;) Ale i tak warto się upewnić... niedawno robiłem XJR1200 i co? I ktoś kto ją wcześniej robił przestawił rozrząd :P Jeden z wałków był przestawiony i dobrze, że zwróciłem na to uwage... mimo, że XJRa jeździła wcześniej w porządku. No i jakby to powiedziec - nie zawsze patent z markerem sie udaje. Czasem potrafi przeskoczyć łańcuch na wale po włożeniu wałków i próbie przekręcenia wałem (zanim napinacz zdąży dopiąć) :P
-
No dokładnie, Paweł ma racje... w GPz jest duuużo różnych znaczków na wałkach i prawdę mówiąc - nawet doświadczony mechanik by miał z tym problem nie mając książki serwisowej (no chyba, że ustawiał już rozrząd jakiejś Kawy z takimi znaczkami ;) Druga sprawa - Tradasace - nie wziąłeś pod uwagę, że w niektórych motocyklach masz na wale 2 oznaczenia T! 1.4 T i 2.3 T. Jeśli motorac by ustawił dla 2.3 rozrząd to ja dziękuję! :P Niby prosta sprawa, ale... :P
-
Witam. Odpisałem Ci wczoraj na GG ;) Zaloguj się i odpisz :P
-
Oring możesz zamówić u dealera Kawasaki - koszt chyba 6-8zł za sztuke. W MCS (Kawasaki) w Wawie mają na miejscu (wiem, bo tam pracuję i sam brałem takie dwa oringi pare dni temu do swojej GPz 550 z 83 :buttrock: Co do rozrządu to postaram Ci się jutro podrzucić jakiś rysunek z ustawieniem wału i wałków rozrządu (albo sam narysuje). P.S. Szukam lewego plastiku (boczka) do mojej GPz. Widzialeś gdzieś coś takiego? Albo masz może taki zbędny? :flesje:
-
A tak przy okazji - 4 cale to 101,6 mm, a nie 110 :buttrock: Dodatkowo wlasnie zrobilem fotke, żebyś sobie porównał: - tylna opona 4.00 18" (wg. obliczen 101,6mm) - przednia opona 100/90 19" (tu nie trzeba nic obliczac - 100mm) Wg. Ciebie są takie same na szerokość? Zapomniałem wziąć suwmiarke, bo bym zmierzył dokładnie... ;)
-
OK, zgadza sie - matematyka matematyką - tu masz racje, że coś pochrzaniłem ;) Jednak z własnego doświadczenia powiem ci, że ja np. kupiłem GSa z opona 130 z tyłu... kupiłem druga 130tke na tył i co? I ta druga była szersza... sprawdzałem suwmiarka :buttrock: Poza tym, że na oko juz dużo "grubiej" wyglądała. No ale nie ważne ;) Mój błąd - źle sie wyraziłem. Ogołem chodziło mi o to, że patrząc na moją przednią oponę 100/90 19" i tylna 4.00 18" to tylna nie ma prawa być 110 ;) (Jesli rozumiesz o co mi chodzi?). Zreszta - jak nie wierzysz moge zrobic fotki (oba koła obok siebie) i sam zobaczysz ;) Ale skoro kolega ma w ETZ juz 4.10 z tyłu i sie mieści - to znaczy, że sie mieści :clap: Ja jednak osobiście założyłbym opone minimalnie grubsza od zalecanej przez producenta... tzn. z tego co pamietam to powinna być 3,25 z tyłu w MZ, a ja miałem 3,50 i było OK. Sorry za chaos w treści, ale jakoś cieżko mi sie myśli z rana po sobocie :clap:
-
Owszem, to sa rozmiary w calach, jednak przeciez cale da sie przeliczać na milimetry, nieprawdaż? ;) A opony niskoprofilowe oznacza sie dwoma liczbami... np. 150/60 przy czym 150 to szerokosc opony (w milimetrach), a 60 to procent z tych 150mm i on oznacza wysokość profilu opony (w tym przypadku 60% ze 150mm = 90mm). Co do drugiego pytania - do mojej GPz fabrycznie były montowane 4.00 18" na tył i 3,25 19" na przód. W następnych modelach wprowadzono opony niskoprofilowe (w nowszych GPz, np. z 1984, 1985) i tamte mialy 100/90 na przód i 120/80 na tył.
-
Ja chyba glupi jestem, ale opony niskoprofilowe oznacza sie inaczej... to po pierwsze. Po drugie - nie pamietam ile miejsca jest w ETZ na oponke (dawno mialem), ale jak w GS 400 zalozylem 130/80 na tył to mi tarła o ramię które łączy bęben tylnego hampla z wahaczem. I tyle ode mnie... P.S. 4.00 mam u siebie w GPzecie z tyłu i powiem ci, że oponka jest naprawde szeroka... i nie jest to 110 na moje oko.
-
barthazz: 4.10 do ETZ chcesz? Powodzenia.... :buttrock: Jesli w ogole sie zmiesci... do ETZ to zaloz max. 3,50 i bedzie git ;)