KingRider

ok :)

Marek to podjedz po mnie o 12:30 śmignieM razem :crossy: Wiesz gdzie mieszkam :icon_mrgreen:

Jutro będę w okolicach Torunia, o 13:00 mogę podjechać pod Lukoil.

Myśle intensywnie o Brnie, ale narazie bez deklaracji żadnych. Do 07 jeszcze daleko. Jakieś plany na piątek?Radio WaWa zapowiada ciepły i słoneczny :-] Jakby ktoś miał ochote przewietrzyć d*pska po 16:00 do hmm...różnie bywa :cool: Będę stacjonować o 16:00 oczywiście na Lukoilu Lubickim, stęskniłam się za ławką :bigrazz:

Moto już przygotowane. Jeśli jutro utrzyma się pogoda, dajcie znać czy jeździcie, mam ograniczoy dostep do kompa.

Na to wygląda :icon_biggrin: ale sytuacji lepiej nie wspominać :wink: Co do tego pamiętnego dnia, kiedy w tym roku rozpoczęcie w Bydzi!? Mam fajne kierunkowskazy z zeszłego roku, jak chcesz to daj znać, po co mają leżeć w szafie :icon_biggrin:

Hej mordeczki. Jaki harmider się zrobił:) czyżby wiosna wróciła!? :icon_twisted: to mi się podoba! Godzina 8:00, 11 stopni C - jest dobrze, a po południu ma być jeszcze lepiej. W skrócie - idę składać sprzęt, jak się wyrobie, tak wyjadę. O 17 umówiona jestem w serwisie - więc po tej godzinie mogę już tylko plecakować :crossy:

Sihaja moja gorsza połówka :icon_mrgreen: miała w głowie tylko japońskie frędzlowate. Kilka lat temu jak Ducaty znane mi były tylko z obrazka i jak zobaczyliśmy Monstera 1000 pamiętam było to w Łazach - ja zafascynowana, on tylko spojrzał i powiedział "to o to tyle szumu, taki golas, rama dziwaczna itp itd"!? Miał 'pozamiatane' przez cały urlop :cool: Wystarczyło, że raz przyjechał na desmomeeting i tak go zaraza dopadła, że kupił Monstera :crossy: Do dziś nie wierze :icon_eek:

Sihaja zajrzyj tutaj

...więc ja już będę od 12:00 :cool:

Tylko o której!? Do pracy mogę góra 1-2h się spóźnić :bigrazz: dobrze byłoby już o 12:00 ale dla was to pewnie za wcześnie :icon_rolleyes: Ja wole 0,75 l dobrego włoskiego, czerwonego, wytrawnego, może być grzany na stoku :icon_twisted: no ale Jaśkiem nigdy nie pogardzę, najlepiej taki 0,7. A od lytrów tudzież ping pongów rzygam w innym wątku :banghead: Mobilizować Cię mogą moje łapawice :icon_razz: tęsknie za nimi :icon_biggrin:

Jakby jeździła na Ducati byłoby ją słychać z daleka, a narazie cicho, głucho, więc pewnie na Hoondzie błądzi :icon_mrgreen: :wink:

Boa, martwiliśmy się o Ciebie! Mam nadzieje, że na d.meetingu będziesz? :flesje: Pozdrawiam

Dawno mnie tu nie było, ale widzę bez zmian, czyli dobrze :wink: Tym razem jak coś, gdzieś z górki to na bank jestem :buttrock:

To jakieś pomówienia :icon_mrgreen: oficjałki nie było, a kto miał potrzebę od-hamienia to przyjechał, ale między wierszami wspominano twoją osobę :wink: aale, że do MGS'u Cię przyjęli/chcieli/chciałeś/chciały Cię tam!? W takim razie mi jest przykro :icon_twisted: :wink:

Przyzwyczaiłam się do kabelkowej zmiany płci :wink: Gorzej, gdyby takie sytuacje miały miejsce w realu, zaczęłabym się martwić :icon_mrgreen:

Przepraszam, kto kogo obrzuca wyzwiskami!? Lanserz, nażelowane włosy, elita, nadludzie, inni, wywyższający się, małe siurki nawet się pojawiły itd. itp. Zatem o co choozzzi??? :icon_eek: Skąd wam się biorą te idiotyczne stereotypy!? Potrzebujecie dowartościowania się!? :banghead: Śmiech mnie ogarnia po prostu jak to wszystko czytam. Zachowujecie się jak ludzie z kompleksami: A kto powiedział, że bez Ducati nie są!? :icon_eek: Sam sobie wybierasz towarzystwo tak, żeby móc później powiedzieć "to są zajebiści ludzie" bez względu czy jeździ Ducati, japonią, wrotkami czy gra w bierki!!! Ja mam mnóstwo znajomych, którzy jeżdzą japończykami, nigdy nawet nie pomyślałam, że jeżdżą na g*wnie! Im pasuje to, mi zupełnie co innego, a jednak potrafimy się dogadać, a nawet przyjaźnić. Jeden drugiego szanuje. A teksty typu chciałbym kupić Duca, ale nie kupie, bo mi ludzie nieodpowiadają są po prostu żałosne. A czy dla ciebie wszystkie osoby jeżdżące na japoni są 'oh' 'ah' tacy świetni ludzie? Odpowiem Ci- NIE. A jednak jeździsz na japońskim?...więc już naprawdę nie wiem czego chcecie dowieść. Pamiętajcie, każdy ma prawo wyboru! Nie podoba się to wynocha! :bigrazz:

Przede wszystkim chciałam udowodnić księdzu z naszej parafii, że oprócz zagłuszania M. Świętej będę robić coś dla społeczeństwa. Może w końcu da mi rozgrzeszenie :bigrazz: Dzięki wszystkim :icon_mrgreen: pozdr.

Wychodząc z zakrętu odjął gaz, wcisnął sprzęgło, zaczął hamować i bum barierka :/

Niedziela - 35 stopni. Wyjazd na egzamin. Ogrzewanie w aucie padło, herbata w termosie zamarzła, ale nie ma tego złego... Od 9-14 trwały egzaminy. Kat. A i B. Zdane bezbłędnie za pierwszym. Niestety część praktyczna na motocykl nie mogła się odbyć ze względu na warunki atmosferyczne :icon_evil: Będzie trzeba jechać w marcu - dla formalności, jak to powiedział egzaminator :crossy: Zatem CHWALE SIĘ!!!!!!!!!! jestem instruktorem! :crossy: qrwa, ale się ciesze!!! :icon_mrgreen:

Tak właśnie zrobiłam przed zimą i z reguły nigdy nie odpalam w tym okresie. Z braku czasu nie zrobiłam po sezonie kilku rzeczy, a że ostatnio była okazja ;) więc grzech byłby nie posłuchać dudnienia. Zatem wyjątkowo odpaliłam pierwszy raz od 2 m-cy :buttrock: Generalnie ja jestem z tych - co w minusowe temp. nie dotykają moto, ale....tak wyszło wyjątkowo :biggrin: Co do świec - pewnie, że szkoda, ale one już mają swoje latka i nówki tylko czekają na swoją kolej- nowiutkie championki. Pozdr. P.S Mój SS w tym roku ma już 11 lat :icon_eek: :crossy: jak ten czas leci :-)

:icon_eek: ło to pięknie :-) Z tym kręceniem na zimnym Janku, to pamiętam jak opisywałeś etap rozgrzewania Diuka podczas jazdy. A jak z odpalaniem po dłuższym postoju w garażu- bez jeżdżenia np. w taką pogodę jak teraz? Ja ostatnio trzymałam SS 2 h na pracującym silniku , po około 1 h czasu od odpalenia, kiedy dostał odpowiedniej temperatury pokręciłam mu trochę, żeby zobaczyć czy wszystko gra. Czy taka czynność nie zaszkodzi?

Zależy o jakich głównych naprawach piszesz? IMHO jeśli dba się o takie rzeczy jak wymiana pasków, olejów, płynów, filtrów, zabezpiecza się przewody elektryczne i gumowe elementy, sprawdza luzy zaworowe, nie katuje się sprzęta do granic możliwości- takowy może nam się posłużyć na wiele, wiele kkm. Dokładnie jak się dba, tak się ma :-) A z SS i ich zawyżoną mocą często się spotykam w ogłoszeniach ;-)

Jakby mój mąż powklejał moje zdjęcia z prywatnej sesji domowej na jakieś forum, w takim wykonaniu jak ty Tyson - wkur*iłabym się! :icon_evil: Pewne rzeczy zachowuje się dla siebie, a nie dla reszty świata... Nauczka na przyszłość :wink: No, ale nic, stało się i trzeba działać. Oby Ci się udało złapać sprawce! Dobrze, że w odpowiednim momencie znalazłeś fotkę. Jest szansa! Powodzenia :lalag:

Ok, to sobie po/na/w pier****my na miejscu :biggrin: A bierzesz podopiecznych? Bo nie wiem czy brać swojego...nigdy na nartach nie jeździł :/