Witam, proponuje kupić sprzęta w USA! Jeśli masz kogoś tam, to sprawa rozwiązana, (wiadomo, w pewnym sensie jest to kupowanie kota w worku). Jest też możliwość znalezienia sobie moto w stanach, i sprowadzenia sobie do w Polski. Wielu handlarzy (pewnie znienawidzone określenie, bo handlarz kojarzy się z ludźmi, którzy wciskają badziewie) tak robi, że możesz sobie sprowadzić jakieś moto, odbierasz do w magazynach celnych, ale jeśli po oględzinach nie będzie ci pasował to wcale go nie musisz brać. Kolejną zaletą jest łatwość rejestracji. Bzdurą jest, że są jakieś problemy. Ja do motorka miałem dosłownie 1 stronę A4 i nic więcej (na tej stronie była umowa kupna, akt własności i jakiś tam certyfikat), a poszedłem przetłumaczyć ok 80pln, potem przegląd ok 100pln, bez problemów choć straszono mnie, że będę miał problemy za przednie kierunkowskazy (bo w wersjach usa często one zawsze się świecą) i za wolny wydech, ale nie było, żadnych problemów. Potem urząd komunikacji, kwesta 30min i ok 170pln i zakładać blachy i śmigać. Oczywiście jeszcze ubezpieczenie :D . W każdym bądź razie ja tak zrobiłem i jestem 100% zadowolony, motocykl był nawet w lepszym stanie niż w opisie, (napisane, że jest brudny, a w rzeczywistości był trochę zakurzony), dodatkowo dostałem oryginalne tłumiki, o których nie wiedziałem, że są i pełniutki bak hamerykańskiej wachy czyt. lepszej i tańszej. Życzę powodzenia w poszukiwaniach. To rozwiązanie na pewno nie jest dla ludzi niecierpliwych bo oczekiwanie na moto to ok. 1,5 miesiąca, ale cóż zima idzie. pozdrowienia