Wiesz co dużo słyszałem o żywotności silników w vn i mimo,że jest też dużo negatywnych zdań to jednak zdecydowałem się na niego.Poza tym sami wiecie ten styl i praca,zakochałem się.Miałem pewną przerwę w jeździe i jak pierwszy raz wsiadłem na niego to byłem blady,ale po pierwszym kilometrze czułem sie jak bym był z nim jednością,choć pewnie wam wyda się to śmieszne.Nigdy,żaden sprzęt tak mi nie podpasował jak on a próbowałem jazdy na paru.Myślę,że klasa jest w nim :icon_mrgreen: .No i jeszcze jeden mały szczegół,moja druga połówka powiedziała,że albo VN albo żaden :clap: Jeśli chodzi o sprawy techniczne to dopiero się go uczę.Także muszę zrobić przegląd,oleje,filtry itp. Toż wiem IGOR co napisałem i tak pozostaje.Jeśli tylko jestem na miejscu to z miłą chęcią.A jest gdzie nocować i jest komu(sąsiadom) nie dać spać w nocy :smile: