Skocz do zawartości

dirne

Forumowicze
  • Postów

    94
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dirne

  1. jazda konna tak, wiem. tego trzeba sie nauczyc tez, ale... wyrabia plecy, miesnie wewnetrzne ud, wyrabia dobre nawyki do moto u tych, ktorzy ich nie maja i utrwala te, ktore juz sa (dobre, oczywiscie). naprawde jest w ch duzo podobienstw. no i komu nie podskoczy 500 kilowy jurny ogierek, temu juz zadna maszyna nie bedzie straszna khekhe
  2. w serwisie hondy- 110 zl, w sklepach internetowych wraz ze sciagnieciem, bo na stanie nie mieli -119, male sklepiki z czesciami- filtra brak i nawet mozliwosci zamowienia brak. tylko czy ja wygladam na taka, co kupi takie gowno za tyle kasy? nie! filtr jest papierowy, co jest rzadkoscia w tej klasie. ale szukajcie, az znajdziecie. filtr do cinquecento jest dokladnie dwa razy dluzszy przy tej samej szerokosci od filtra do xr-y. jest doslownie idealny. jedno ciachniecie, troche silikonu, koszt jednego filtra- 5 zl (plus ewent. koszta za silikon). :banghead: tragedia, jak dymaja. w pale mi sie to nie miesci
  3. Dawaj zdjecia motorka i siebie o to juz! :] moment, qpa. :))) wrzuce w przyszly weekend. teraz nie zjezdzam, bo motobazar jest, a ja musze sie zaopatrzyc. ale za dwa tygnie biore znajomka magika i bedziemy rozkrecac, zmieniac, obczajac. nie moge sie doczekac :)
  4. No cóż ja bym i tak nikomu nie ufał a zwłaszcza osobie od której coś kupuje. eh, slaba plec. cale szczescie mam znajomych, co zabija jak zobacza, ze ktos kombinuje :)) I gratuluje sprzęta mam nadzieje że Ci posłuży wiernie. Nie mogę sobie jednak wyobrazić jak wsadziłaś moto do saba to jest dla mnie nie do ogarnięcia a więc tym bardziej respekt dla Ciebie za zdolności magiczne sama tego nie zrobilam. no i nie moj samochod. saab 900 S, hatchback. one maja dosc pojemne tyly. po odkreceniu lusterek i zlozeniu tylnych siedzen (niestety wyjmowanie ich to cala komplikacja) weszla hondka tak, ze ledwo co wystawala przednim kolem. pasy, klapa na gumy i heyah. w calej operacji bralam udzial jedynie w prowadzeniu auta:) tak wiec nie bylo zle! trzeba tylko troszke pokombinowac... w koncu to maly motorek a co do silnikow. ponoc to samo co xl a nawet city fly tej samej pojemnosci. ale co ja tam wiem. powtorze, co uslyszalam :) pzdr! No tak ale jak go trzeba będzie opchnąć to łatwiej to zrobić kiedy motorek będzie w normalnym stanie :wink: . tak? a ja myslalam, ze opchne go jako kompletnego zloma i jeszcze beda mnie po rekach calowac :D spoko. naucze sie o niego dbac. samotne matki sobie radza, a samotna motocyklistka nie?;)
  5. akurat w tamtym miejscu to bym sie policji nie spodziewał:D heh, im to mow. ja tez bym sie nie spodziewala:) ale bardziej niz policji to sie pewnie bali, ze zaraz sie wywale :) A tak poza tym polecam gościa od którego kupiłaś- ma zawsze zdrowe sprzety, a jak coś jest nie tak to nie ściemnia ;) trzeba przyznac, ze wzbudzil moje zaufanie. ps. michoa- nie musi byc dlugowieczny. wystarczy, ze przezyje sezon, gora dwa :)
  6. Zapodaj zdjęcie starego filtru wraz z wymiarami, może jakiś samochodowy lub popularny motocyklowy się nada. Ludziska pooglądają i może coś wydumają :-). Zawsze taki filtr można rozciąć skrócić i zkleić ponownie. Ważne tylko aby w miejscu sklejenia był szczelny. eh, gdybym wiedziala, to bym zdjecia wszystkich czesci zrobila :) motor stoi 100 km do wroca, gdzie siedze, bo a) jest niezarejestrowany b) nie mam gdzie tu go trzymac c) i tak pizgac zaczyna. no ale teraz juz wiem, jak tylko zjade do hondziaka to porobie foty i wrzuce. dzieki i pozdro!
  7. on jest papierowy, nie gabkowy. a wyglada mniej wiecej tak, tyle ze jest mniejszy, prostokatny, ale blizszy kwadratowi. dobrze by bylo znalezc papier z ktorego mozna byloby powycinac te blaszki czy jak je nazwac. nie grzebalam w tym filtrze, wiec dokladnie nie wiem jak to wyglada. ale w sklepie zazyczyli sobie 119 zeta, a cholera w necie ni ma.
  8. Czyli kupiona ta XR co ją oglądałem?:D Fajny sprzęcik. Pozdro noo, wielkie dzieki. bede pamietac Twoja pomoc do konca zycia :)) sie wystraszyli troche chlopaki, bo dali mi na jazde probna, a ja debil oczywiscie pojechalam w sina dal, zapominajac, ze to niezarejestrowany motur i jakby mnie zgarneli bylyby klopoty. za bardzo sie przejelam kwestia z jakiegos watku, ze jak "jazda probna to conajmniej 20 kilosow trzeba przejechac";) nawet mnie szukali autem:) pozniej bylo pakowanie na tyl saaba 900, bo nam sie kombinowac z przyczepa nie chcialo, ale wszedl! fajny, jak mi sie znudzi to moze i tam wroci w rozliczeniu za cos mocniejszego;) ps. qpa- fajny nick :)
  9. ponoc papierowy nadaje sie tylko do wymiany. moze macie jakies rady jak szukac, by znalezc jak najtaniej, zwlaszcza jesli nie jest to zbyt popularny model (kto kupuje takie slabiaki;) w sklepach na stanie nie maja, jak na zamowienie to drogo. zastanawiam sie czy jest szansa znalezc na motobazarze. nie orientuje sie jakie czesci tam oferuja. pzdr
  10. no coz, moj dylemat sie zakonczyl. kupilam sobie te xr-e. nie ruszana, oprocz akku wszystkie czesci jeszcze fabryczne (z 2003 r.). jest super wygodna, jezdzilismy juz ze znajomym mechaniolem we dwojke, ba wygodniejsza niz taki kaszalot jak transalp. ciesze sie, ze stoi juz na wsi w garazu i czeka na procedure rejestracyjna. kolega uczy mnie krok po kroczku, jak ja podrasowac, konserwowac. zdazylam trcohe pojezdzic jeszcze przed mrozami, mielismy fuksa. teraz szkoda mi tylko, ze nie moge jej wziac do siebie do Wroca. wyczekuje niecierpliwie weekendu, zeby moc zajechac do mojej malej czarnej;) ps. dziwne, miec motor... jeszcze rok temu nikt by mnie nie podejrzewal;) i choc do latania enduro jak podopieczne ucek jeszcze mi brakuje, to tez jestem z siebie dumna. ciezko bylo samej to wszystko obczajac, ale teraz jestem szczesliwa;) HAPPY END hehe taaaa happy end teraz srubki, klocki, plastiki, handbary, swiece, zaplony, gazniki, rozruszniki, linki, sprzegla, przekazniki.... geezz, alez to czarna magia. przy pierwszym odkrecaniu plastikow czulam sie jak przy asystowaniu przy porodzie. nie mialam nigdy szczegolnych majsterkowiczow w rodzinie. jestem podekscytowana!
  11. UCHHH, dzieki Ci o Quasi!! :icon_mrgreen: motor jak motor, przez zime musze sie naczytac, jak to sie samemu oporzadza... Zdaję sobie oczywiście sprawę, że za chwilę znajdzie się ktoś, kto powie, że bez 40KM nie ma enduro, a bez "litra pod tyłkiem" motocykl szosowy "nie jedzie", Ok. każdy ma prawo do własnego zdania, ja będę się nadal upierał przy swoim, że 125 ccm w 4T jest wystarczający do nauki podstaw jazdy enduro. Pozdrawiam. Quasi....
  12. macie A a nie A1 więc nie upierajcie sie tak na to 125ccm 4 suw zaczyna sie od 250-350 w góre.......lajf is brutal and full of zasadzkas enduro jest sportem dla silnych bo nawet jak masz już ten elektryczny rozrusznik to nie raz moto trzeba podnieść czy wyciągać z błota/rowu...... sluchaj, ja moze i mam A a nie A1, ale moje umiejetnosci ograniczaja sie do 20 godz wyjezdzonych na kursie. Anderstend? Zajefajne, zajesuper czy megawyczes- nie w tym sek. ja sie nie czuje pewnie nawet na 125. Dlatego jak sie poczuje, to kupie sobie cos mocniejszego, czyli jesli wszystko pojdzie zgodnie z planem- a planuje, ze mi sie znudzi w lipcu, zaczne sie ogladac za 250, 350, we'll see. tak samo uczylam sie jezdzic konno, jak bylam jeszcze chuchrem i wiem, ze to dobra metoda. Mi sie nie spieszy, a na pewno nie do tego, zeby sie poobijac i wpasc w gleboka, czarna przepasc rozczarowania, ktora rozdzieli mnie i motor:)))) czyli jakbys rzekl - wje*** sie w jedna z tych zasadzkas of lajf, bo enduro to nie rap, dzieciaku, yeah? tylko jungle of buckness joł joł :icon_twisted:
  13. Ej Ziggi, mam prywatne pytanie, o ile ten wizerunek rzeczywiscie oddaje Twoja powierzchownosc... Dlaczego masz taka cipke na brodzie?: :icon_twisted:
  14. W przypadku pisania na kompie ten problem nie istnieje, bo wszystko nieortograficzne jest podkreślone na czerwono. :icon_mrgreen: Można się wysilić. Ks-rider to Twój ojciec??? Haha, nie. Choc wiek podobny;) A co do linki sprzegla- no widac Bog mi sprzyja i chcial podwazyc autorytet sprzedawcy. a co do uzytkownika-nie wiem, bo sciagany z Niemiec. chcieli mi nr dac, zebym sobie do niego zadzwonila, ale w sumie, o co bym miala zapytac? No i przede wszystkim, to chyba moze sie zawsze zdarzyc nie? Dobrze, ze poszla na podworku, a nie w trasie miedzy Nowa Ruda a Boleslawcem, bo bym sie miala z pyszna :)
  15. Ks-rider, po pierwsze budżet a nie budrzet. Po drugie, błagam Cię, niech chociaż ten dział będzie wolny od Ciebie i Twoich mądrości. hehe, alez sie usmialam. Ziggi, moj ojciec jest dysortografem i zadne wyklady o zasadach ortograficznych nic tu nie wskoraja. dla niego budzet pozostanie budrzetem, chyba, ze przypadkiem napisze budzet, nieswiadom dlaczego :icon_idea:) a co do mnie (to prawie jak blog- jak kupowalam motor), pojechalam do Woliborza, obejrzelismy motor z pomoca sciagi, ktora ktos zyczliwy kiedys zamiescil na liscie: ogledziny uzywanego motoru czy cos takiego. przepytywalam kolesia punkt po punkcie, wiec sie troche nagimnastykowal. ale jak przyszlo do jazdy probnej, to poszla linka sprzegla i dupa:)) ale za to pojawil sie pretekst i zaczelismy jezdzic rowno, ze miala byc igla!! ze mial byc tip top! generalnie motorek wyglada ladnie, nie dymi, nie ma sladow kombinowania, dokumentacja git, dalismy zadatek. Ma wymienic linke, a gdyby podcZas jazdy probnej wyszly na jaw jakies usterki, to zawieszamy cala transakcje. Ale to bedzie po 10 i bedzie mogl ze mna pojechac znajomy, ktory jest prawnikiem-mechanikiem w jednym, wiec UFF nic nie ryzykuje. dzis kolezanka mnie uswiadomila, ze jezeli transakcja przepadnie z jego winy, to kolo zwraca mi zadatek podwojny. Ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie? A co do calej tej dysputy 4t 2t itp. to HALO, juz postanowione. Troche to rzeczywiscie male i zabawkowe, w koncu jestem dosc wysoka, ale bede sie czuc pewnie i do nauki na 1sezon w sam raz. Leciutkie, poreczne, pod pache moge wziac i heja;) Znajoma zaczynala od skuterka, to ja zaczne od hondy xr 125;)
  16. Hej hej hej, alez sie tu goraco zrobilo w miedzyczasie. Jakby tu odpowiedziec, zeby zawrzec w jednym poscie odpowiedzi na wszystkie zarzuty i niezarzuty: po 1sze- dzieki Dziewczyny za wsparcie po 2gie- dzieki Chlopaki za gorace obrady :D moje podejscie jest jednak chyba najblizsze Ziggiemu. Chce stopniowac moc, kupic cos mocniejszego, gdy 125tke bede znac od podszewki, bede na niej krecic baczki, wywijac piruety i wywalac baranki;) co do pospiechu- owszem, spieszy mi sie. w lutym wyjezdzam na kilka miesiecy do Slowenii w ramach sokratesa i chce zabrac motorek ze soba, bo marzy mi sie objechanie tamtejszych terenow czyms oszczednym i przyjemnie brzmiacym. i to koniec, wroce, bede czuc sie pewniej- zmienie motor. i wtedy ponowie pytanie, a Wy bedziecie mogli mnie znow zasypac propozycjami, klocic sie, nazywac nawzajem swoje sprzety kosiarkami, a siebie kozakami;))) do dwusuwow nie mam przekonania, przykro mi, w przyszlosci marzy mi sie deera 350. poza tym, z tego co czytalam, z rejestracja dwusuwa ze wzgledow ekologicznych moze byc problem. wiecie cos o tym?
  17. Heh, Ghollum, widzisz, ja nie mam tam "jakiegos kolesia". Nie mam w swoim otoczeniu zadnego motocyklisty, oprocz znajomego z Zielonej Gory, ktory nie jest dyspozycyjny, w dodatku ma zazdrosna zone. Nie wiecie ludzie jak dlugo ja o tym marzylam, moze nie o offroadzie, bo mowie, to nie ten sezon. W ogole o motocyklu. A im blizej jestem realizacji, tym bardziej wszyscy mnie cisna, nie kupuj, to nie jest dobry pomysl, uzywany sprzet to zawsze stres itepe. Nie moge juz spac po nocach. Jade do Nowej Rudy w piatek lub w sobote. Zobacze te mloda xrke i jak cos- kupuje, bo nie mam juz sil. Czuje sie rozrywana na wszystkich frontach, bo wiadomo, kazdy duzo gada, ale ciezko znalezc kogos, kto rzeczywiscie pomoze. Po tym motorku juz nigdy nie powiele tego bledu, chocbym miala stanac na glowie, to kiedys w koncu bede kompetentna w tej dziedzinie. Taki to moj zal, Chlopaki i Dziewczyny. Czuje sie jak totalny ciemnogrod. ps. jak mam go zagadac w trakcie kupna? w sensie- zalozmy ze jest wszystko ok, ale jednak mam obawy przed utajonymi wadami. znajomy z zielonki mowi mi: "powiedz, ze Ty masz znajomych, ktorzy w koncu wykryja wade, jesli takowa jest. jesli tak bedzie, to zwracasz mu sprzet, a on zwraca kase". to rzeczywiscie tak dziala, umowa cywilna ma taka moc? pozdrawiam Was Ps. Wiem o deereach, xlrkach, ttach itepe. Znam ich slawe, wade, zalety, przynajmniej z opisow opinii itepe. Polowalam na xlrke, ale jak na zlosc, wszystkie sa stosunkowo daleko. A czas nagli, pogoda nagli. No i ludzie, nie bede cwiczyc offroadu na sokratesie w slowenii;) tam bede cwiczyc slowenski, ewent. okolice. Ale nie martwie sie, nie zawiode Was, kiedys i ja bede jezdzic po zwalonych sekwojach :rolleyes:) I jeszcze pytanie do Ucek- nie myslisz, ze jestem juz za duza dziewczyna, zeby sie uczyc offroadu? Mowie o przyszlosci, powiedzmy za rok, kiedy nie bede juz na obczyznie. jezdzic konno zaczelam jak mialam 6 lat... Nie powiem, zeby czula sie klockowata, wrecz przeciwnie- mam tyle energii niespozytkowanej, lubie sporty silowe itepe... Mysle ze nawet to serwisowanie samemu jest mozliwe, w koncu wszystkiego mozna sie nauczyc. Sama nie wiem, doluja mnie krytykanci
  18. Stanowczo odradzam Ci kupowanie moto bez kogoś mającego pojęcie w temacie, może pogadaj z tym gościem co wstępnie oglądał moto dal ciebie niech pójdzie z tobą i dokładnie obczai co i jak, niech trochę "pokołuje" kupowanie moto bez jazdy próbnej to DUŻE ryzyko. A co do XRki to nie mogę o niej złego słowa powiedziec, no może że słabowata :icon_mrgreen: ,sorki ale nie mogłem się powstrzymac. hyh, nie obrazam sie. wiedzialam, ze tak bedzie:) a co do obecnosci kogos kto czai, zgadzam sie. bede kombinowac, jasne. sama sie boje [ Stanowczo odradzam Ci kupowanie moto bez kogoś mającego pojęcie w temacie, może pogadaj z tym gościem co wstępnie oglądał moto dal ciebie niech pójdzie z tobą i dokładnie obczai co i jak, niech trochę "pokołuje" kupowanie moto bez jazdy próbnej to DUŻE ryzyko. A co do XRki to nie mogę o niej złego słowa powiedziec, no może że słabowata :icon_mrgreen: ,sorki ale nie mogłem się powstrzymac. moze pojedziesz ze mna ? ;) bede wyjezdzac z Boleslawca, rzut beretem do jeleniej hyhy. dopiero teraz zauwazylam, jakiegos motocykla jestes posiadaczem. a ja sie pytam o xrke :biggrin: ponoc u kolesia jest tez 600ta, ale na tym to sie zabije, przygnieciona ciezarem;) a co do dominatorka, to ladny ladny, ale daleko! ja szukam czegos w dolnoslaskim, max w lubuskim. jak bede kiedys wymiataczem, to i z suwalk sciagnie;)
  19. Hej, dzieki za te wszystkie odpowiedzi, jak zwykle rozne:) Co do zarzutu o mala moc 125 i nude- nie szkodzi, jezeli mi sie znudzi- sprzedam i kupie cos mocniejszego. Poki co chce sie oswoic, pocwiczyc odruchy, nie pchac sie do ciezkiego blota, bo ludzie- tydzien temu zrobilam prawko, a wczesniej nie jezdzilam NIC, oprocz przejazdzki na transalpie, na ktorym od razu sie wywalilam;) i morinim 350 kanguro, wlasnie cos takiego jak ta slawna deera, i owszem- ma super kicka i bardzo mi odpowiada, ale w tym przedziale cenowym znalezc cos nie katowanego- oj ciezko. w piatek jade ogladac 5letnia xrke 125 do nowej rudy. chlopak tutaj z forum zrobil mi piekna przysluge i poniewaz jest z tego miasta, podszedl i popatrzyl. mowi, ze bez zastrzezen. powiedzcie cos o niej, ale bez zarzutow, ze slaba itepe. podkreslam- nie szkodzi, wystarczy mi lekki teren na poczatek i szosa. cenie sobie za to konkrety typu, ze awaryjna, ze nieekonomiczna, niewygodna itp. na wzrost nie narzekam, 174 cm;) i jeszcze jedno chlopaki, dziewczyny. na cos zwrocic uwage przy zakupie, jak pomysle o tych dokumentach, przekretach, to mi sie slabo robi. a najgorsze faken siet, ze najprawdpodobniej pojade tam calkiem sama i bede :smile: taaak swiecic oczami i udawac, ze wiem o co cho;) pozdrawiam Was!
  20. Hej, to sie na pewno gdzies tu pojawialo, nawet sama odzywalam sie na forum jakis czas temu z pytaniem jak sie uczyc i z czyjej pomocy skorzystac. Teraz jestem tydzien po prawku, zlecialo juz troche zanim zrobilam B, a pozniej A, no i szukam motoru. Jedni radza honde cb, cos klasycznego, inni raczej xlrke- nie do zajechania. I kazdy kazdemu zaprzecza, bo ten podsunie suzuki dr 350, ktora owszem- mnie kreci, bo jak sie kiedys przejechalam na morinim kanguro tej samej pojemnosci, to wiedzialam, ze to ten feel. Inny za to powie, ze sie zabije, ze za silna zabijaka na start. Nie dosc, ze sama nie wiem dokladnie, to jeszcze mam ograniczone fundusze, bo do 4 kafli, najlepiej juz zarejestrowany, w dodatku nie dwusuw, no i najlepiej 250, choc 125 mnie nie przeraza, bo ja naprawde dopiero sie ucze, wiec i szalec nie bede. Prosze o propozycje. Wazna jest oczywiscie lokalizacja. Ja z Wroclawia, ewent. cos kolo Boleslawca, badz Zielonej Gory, bo przeciez transport to dodatkowe koszta. W semestrze letnim wybieram sie na sokratesa do Slowenii, moim marzeniem jest pojezdzic po niej troche motorkiem, choc chcialabym moc wjechac jednak w teren, a temat zamieszczam w tym dziale, bo jednak do enduro mam slabosc. Powiedzcie cos madrego plizzz, bo ja juz glupieje. Jak tylko cos mi wpadnie w oko i zaczynam sie z kims konsultowac, to wybija mi to z glowy. takie to wlasnie babskie zakupy
  21. A enduro to nie moto?:icon_evil: I to i to. Chce kupic motorower enduro, bo docelowo chce jezdzic wiecej w terenie.
  22. Ale ja mam motocykl wiec moge dojechac w ciagu dwoch godzin do Wrocka na gwalt :flesje: A czesto bywam w Breslau ;p No tak, jasne. Na gwalt to kazdy pospieszy:)) Jesli chcesz sprobowac na motorowerze to moze poszukaj jakiejs wypozyczalni skuterow i poprobuj. Bede kombinowac. No jak juz taki apel nic nie wskora, to chyba nie pozostaje nic innego jak... sie zastrzelic;)
  23. Moze i szukam na gwalt, ale z Wroclawia. Jakze mi przykro... ;P No wlasnie kurde nie chce robic najpierw prawka. Chce pojezdzic z sezon motorowerkiem, zeby zobaczyc, czy w ogole to jest dla mnie. Poza tym prawko to i tak najpredzej w przyszlym roku. pozdro;)
  24. Czesc, szukam na gwaltu rety kogos z motorowerem enduro, kto zechcialby mi udzielic kilka lekcji jazdy. Sama nie mam znajomych motocyklistow, jednego, ale nie na miejscu i z ciezszym juz sprzetem. Chodzi o podstawy, nigdy nie jezdzilam takim jednosladem, a mocno sie napalilam, by pod koniec roku, gdy beda najtansze kupic sobie sprzet. Chcialabym rozeznac sie takze choc odrobione w mechanice i na co zwracac uwage przy kupnie. Ciezko jest zaczynac lasce samej. Z racji tego, ze wiem jak ciezko uzyczyc komus obcemu swojego motorka, bo jak cos z**bie, to bedzie glupio, proponuje kilka takich lekcyjek odplatnie. do ustalenia, ofkors. juz sie z kims dogadywalam, ale sprzedal motor i zostalam na lodzie. a robi sie coraz zimniej... w gre wchodzi piatek, sobota, niedziela. zakladam, ze ta nauka nie bedzie trwala baardzo dlugo. Prosze o pomoc pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...