Dobre,dobre :-) Duzo tych niemcow spotkales? :-) Mozesz to jakos uzasadnic czy tylko brat jest wyrocznia? Tschul jest taka sama marka jak inne, kosztuje znacznie mniej niz firmy ktore wydaja kase na reklame i promocje a roznicy w materialach znaczacej nie ma. Jak ktos chce wydac za rekawiczki 500 zl to niech sobie wydaje,tylko niech nie dopisuje do tego ideologii ze te za 500 zl sa znaczaco lepsze,bo nie sa. Sam jezdze w Tschulu juz drugi sezon,rekawiczki uzytkowane w terenie i na szosie ostro dostaly w dupe, kapiele wodne,przenoszenie motocykla,itp i nie podarly sie, szwy cale, wszystko OK.Zaplacilem za nie 90 zl.czyli moge sobie kupic z 7 par na sezon za jedne Alpinestary czy Beriki (ktore pewnie sa szyte w jednej fabryce przez tego samego chinczyka tylko w rozny sposob brandowane i pozycjonowane ). Ale fakt faktem ze nikomu nie moge blysnac w oko logo Alpinestara :-) Pozdrawiam Robert