JA na swoj pierwszy sezon rowniez ubralem sie tanio .... mialem skore... kask Nolan od kolesia za 100 i rekawiczki za 80.... glany mialem ;] Wtedy jezdzilem klasykiem... Po tamtym sezonie w szafie znalazly sie: nowy kask, kombi i buty... na zdrowiu nie ma co oszczedzac