Skocz do zawartości

piotrmm

C.Y.C.
  • Postów

    60
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez piotrmm

  1. Pękające stelaże tylnego błotnika to chyba problem występujący w innych motocyklach. Podobnie dzieje się w Drag Starze i Wild Starze. Jeździłem i pierwszym a jeżdżę obecnie Wildkiem i już dwa razy spawałem - za drugim razem dołożyłem jeszcze więcej wzmocnień i mam nadzieję że wytrzyma. Jeżdżę tylko turystycznie w dwie osoby i oczywiście bagaż, choć nie zawsze dużo!! Wydaje się że rozsądnym jest poprostu demontaż tylnego błotnika i od razu wzmocnienie stelaża co by nie nieć problemów np. w środku trasy tj. 300 km od domu :) i na dodatek ciemną nocą i w niedziele... Pozdrawiam
  2. max to 170 a później trzeba niestety zmieniać wahacz i błotnik itd itp. tylko po co to robić skoro moto prowadzi się dobrze na tym rozmiarze który ma??
  3. powodzenia, wielu udanych wypraw !!
  4. a moze tu www.mgg.motocykle.org ? Podobno wyroby sa ok, osobiscie nie sprawdzalem. pozdrawiam
  5. Chopper to generalnie prosty motor, z waskim przednim kolem najlepiej dosyc mocno wysunietym do przodu i gruba tylna opona. Sporo chromu jest mile widziane,jak najprostsze zegary pozbawione najczesciej takich bajerów jak obrotomierz itp. Kierownica najlepiej wysoka, maly kroplowy zbiornik jednym slowem "easy rider". Cruiser to ciezki motocykl, o prawie jednakowych kolach (srednica), duzo chromu,wyposazony (choc niekoniecznie) w takie gadzety jak szyba przednia,podesty,sissy bar,gmole itp itd. W odróznieniu do choppera najczesciej stosuje sie glebokie blotniki. Czesto cruisery potrafia byc przerabiane na choppery choc te ostatnie nie ciesza sie juz taka popularnoscia jak kilkanascie lat temu, choc nadal spotyka sie je na drogach i nadal maja entuzjastów.Oczywiscie mozna by jeszcze dlugo porównywac oba typy motocykli ale chyba nie ma potrzeby.
  6. sprawdź na www.bemotor.com.pl oczywiście jest jeszcze kilka innych możliwości tzn inne sklepy a także mototargi -Łódź, W-wa i chyba Wrocław? Pozdrawiam
  7. Gratuluję zakupu,jest to zacne jeździdło i choc ma parę mankamentów jeździ się nią super. Do spotkania w trasie
  8. pomykalem taka pare lat temu i jezdzilo to calkiem niezle.Silnik lubi sie dobrze krecic i podnozkami krzesze sie niezle iskry na winkielkach. Z wad: rozrusznik glosny jak cholera, lubiace cieknac kraniki paliwa, tylne zawieszenie dobija na wybojach.Poza tym mozna wytrzymac. 1100 ma wiekszy moment. Prowadza sie b.podobnie. Jak dobry egzemplarz to specjalnie bez roznicy. Pozdrawiam i powodzenia
  9. Pamiętaj że chromowanie tłumików przeważnie słabo się sprawdza bo niestety po jakimś czasie chrom obłazi. Bak pewno można wyklepać, trochę szpachli i będzie wyglądał ok ale... trzeba by spytać się blacharza. Pomiar na ramie o ile pamiętam to ok 300-400 pln ale może się mylę. Pozdrawiam.
  10. hej wszystkim. troche jezdilem po europie i przygladalem sie roznym motorkom. Krajowcy jezdza na roznych sprzetach i oczywiscie z roznymi wydechami. Podobnie jak u nas - jedni maja ciche a inni glosne. Bywaly tez motorki z pustymi rurkami. Wedlug mnie problemu zapewne nie bedzie o ile przy okazji nie nabroimy czegos innego. Pewnie ze podobnie jak i u nas mozemy trafic na jakiegos sluzbiste ktory na dodatek nie dazy sympatia motocyklistow a takze polakow. Pamietajmy ze nie wszedzie jestesmy lubiani i moze sie zdarzyc ze policjant bedzie szukal dotad az cos znajdzie aby nas ukarac, co nie jest takie trudne jak sie uprze. Uwazam ze nie nalezy przesadzac ale tez nalezy miec sie na bacznosci i np jadac w srodku nocy przez miasto nie ryczec tlumikami bo zapewne jak trafimy na patrol to zatrzyma nas jak w banku.Patrzmy jaj jada tubylcy bo oni najlepiej wiedza gdzie stoi policja lub radary i tam zwalniaja. pozdrawiam Piotr
  11. Ogładałem niedawno drag Stara 1100, w jednych rekach od nowości, przebieg o ile pamietam parenaście lub dwadzieścia parę tyś i odbarwiona rura wydechowa(kolanko) na pierwszym cylindrze. Wygląda więc na to że w 1100 podobnie jak w 650 ulegają one przebarwieniu.
  12. Maciek zadal dobre pytanie na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jazda pomiedzy koleinami to jazda po garbie jaki tworzy sie na jezdni pomiedzy koleinami.Minusy to fakt ze najczesciej jest on pofaldowany, a wiec wyboje, oraz to ze caly czas motocykl usiluje zsunac sie z niego badz na jedna badz na druga strone a wiec caly czas musimy lekko kontrowac kierownica. plusy natomiast to ze jedziemy srodkiem pasa a wiec mamy wiecej miejsca na ewentualne manewry np. omijanie dziur czy przedmiotow lezacych na jezdni. Jazda w koleinie: motocykl utrzymuje tor jazdy w zasadzie bez naszej pomocy bo jedziemy w rynnie ktora go prowadzi.Jazda prawa koleina: ta najczesciej jest mocno dziurawa jak to zwykle z prawej strony i mamy dosyc blisko pobocze jezdni a co za tym idzie moga sie w niej znajdowac rozne smiecie(zwir,kamienie czy piach) naniesione z pobocza. Równiez pole manewru jakie mamy zaweza sie raczej tylko do mozliwosci odbicia w lewa strone. Jazda po lewej koleinie: jezdze nimi czesto daje wiekszy komfort jazdy,wieksze pole manewru ale sa tez mankamenty a najwazniejszy to bliskosc przeciwleglego pasa jezdni a co za tym idzie bliskosc pojazdow jadacych w przeciwna strone i np. silne podmuchy od mijajacych nas ciezarowek. Zdarza sie tez ze samochody ktore usiluja wyprzedzic inne auto mocno wychylaja sie i stwarza to zagrozenie dla nas (nie mowiac juz o czestym zjawisku wyprzedzania pomimo ze my jedziemy tym pasem ale jestesmy lekcewazeni przez kierowcow i aby ratowac swoja skore musimy uciekac jak najblizej pobocza lub wrecz na pobocze). Jadac ta koleina zwracam ciagla uwage na samochody nadjezdzajace z przeciwka i czesto zjezdzam poprostu blizej prawej strony mojego pasa. Jazda w deszczu: zdecydowanie jazda pomiedzy koleinami bo tam nie gromadzi sie woda ktora tworzy nieprzerwana kaluze w dnie kolein. Podczas wyprzedzania trzeba mocno uwazac zeby nie zlapac uslizgu kol w stojacej wodzie kiedy przecinamy koleiny a nasze opony nie nadaza z jej odprowadzeniem ( dobre opony ratuja tylek w takich warunkach). Sa to moje doswiadczenia ktore nabylem jezdzac naszymi hajwejami ktore stanowia doskonaly poligon doswiadczalny a jazda nimi to nieustanna walka o przezycie i skuteczne dojechanie do celu naszej podrozy.
  13. Jazda po zakretach + koleiny to swoista ruletka, bo nigdy nie wiadomo jak one się ułożą. Problem w tym że przed zakrętami samochody zaczynają się zbliżać do wewnętrznej krawędzi jezdni i koleiny na zakręcie stają się mocno nie regularne i rozjeżdżone to znaczy że potrafi być ich np kilka. Zdarza się więc że trzymamy się zewnętrznej strony koleiny przed zakrętem ( np koleiny z lewej strony pasa ruchu) a po wejściu w zakręt okazuje się że koleina zanika i zaczyna nas wyrzucać na przeciwległy pas ruchu. Z kolei koleina po stronie prawej zbliża się mocno do krawędzi jezdni i pobocza a jak zwykle przy poboczu jest pełno dziur które nawet choć połatane i tak mocno wpłyną na zawieszenie motocykla. Oczywiście zdarza się że koleia jest regularna przez cały zakręt i jadąc po jej ściance zewnętrznej możemy zakręt pokonać zdecydowanie szybciej. Wejście w zakręt pomiędzy koleinami powoduje duże utrudnienie bo poruszamy się po nieregularnym garbie który nas wyrzuca na boki. Przeważnie też przed samym zakrętem jezdnia jest mocno pofałdowana na skutek tego że samochody mocno przed nim hamują i tworzą się muldy. Moim zdaniem nigdy nie należy liczyć na to że koleina zachowa swój regularny kształt a to pozwoli nam spokojnie pokonać zakręt. Raczej załóżmy że może być jak najgorzej i odpowiedio do warunków dostosujmy swoją prędkość jazdy bo po wejściu w zakręt może się okazać że jest już za późno na jakiekolwiek manewry i nasz tor jazdy znajdzie się na pasie przeciwległym a czym to grozi nie muszę przypominać.
  14. Oczywiscie ze musisz zjechac, bo takie sa zasady ruchu-kodeks.Postaw sie w sytuacji kiedy to ty jedziesz lewym pasem i zblizasz sie do samochodu ktory powinien ustapic Ci miejsca. Pewnie ze po koleinach da sie jechac (bo co zrobic skoro sa praktycznie wszedzie) ale trzeba b.uwazac. Jadac w grudniu (samochodem) droga z W-wy do Wroclawia zaobserwowalem nie tylko koleiny ale takze na pewnych odcinkach drogi progi o wysokosci ok 15-20 cm i to zarowno po prawej stronie drogi jak i na jej srodku. Wjechanie na taka przeszkode moze byc delikatnie mowiac niebezpieczne dla kierujacego motocyklem, a mowiac krotko mozna zapoznac sie z gleba. Szczegolnie jazda po deszczu moze tu byc mocno niebezpieczna. W zeszlym roku jadac obwodnica ktora biegnie od trasy katowickiej przez Grojec do Minska Maz. wpadlem w takie koleiny (jezdza tamtedy ciezarowki) ze zwolnilem do 60 km/h i dopiero po kilku kilometrach przyzwyczailem sie do warunkow jazdy choc staralem sie nie przekraczac 80-100 km/h. Jazda po czyms takim jest poprostu niebezpieczna i wedlug mnie lepiej dojechac na miejsce przeznaczenia o 15-20 minut pozniej ale calo niz wogole czyli dostosowujmy predkosc jazdy zarowno do warunkow jakie panuja na naszych pozal sie drogach jak i naszych umiejetnosci. Sa drogi czy ich odcinki gdzie mozemy przetestowac v/max naszego sprzeta ale wiekszosc niestety do tego celu sie nie nadaje. Pozdrawiam wszystkich i aby do wiosny.
  15. Pamietajcie o tym ze rozwiercanie wydechów zamiast pomóc moze zaszkodzic silnikowi. Wydech ma nie tylko spowodowac ograniczenie halasu ale takze produkuje tak zwane cisnienie zwrotne lub jak kto woli pulsacje gazów wydechowych a to poprawia napelnienie cylindrów. Nie jest wcale prosto skonstruowac dobre tlumiki ktore nie tylko beda glosne ale na dodatek przyniosa korzysci w postaci wzrostu mocy. Zastosowanie zupelnie pustych rur da na pewno dobry efekt akustyczny ale niekoniecznie(a juz na pewno nie w motocyklach z silnikami o ukladzie cylindrow V) efekt przyrostu mocy. Proponuje naprawde dobrze przemyslec sprawe zanim zaczniecie rozwiercac wydechy bo niestety jest to dzialanie destrukcyjne czyli takie od którego nie ma juz odwrotu. Specjalne tlumiki stosuje sie w tej chwili nawet w silnikach czterocylindrowych a dzieki specjalnej konstrukcji powoduja one realny przyrost mocy. Na pewno zdecydowanie lepszy bedzie zakup gotowych tlumikow uznanych firm choc niwatpliwym mankamentem tego rozwiazania sa koszta wynoszace ,przy obecnym kursie zlotego od ponad 2000 pln w góre gdzie góra .... to moze byc nawet 5 czy 7 tys pln. I to tyle,zanim chwycicie za wiertarki pomyslcie dobrze. Pozdrawiam wszystkich.
  16. Witam.jezdzilem takim sprzetem i musze powiedziec ze jest to zacne jezdzidlo. Raczej niezawodne i nie sprawiajace wiekszych klopotow wlascicielowi. Jezeli tarcza cham. tylna jest mocno zuzyta po przebiegu 43 000 km to jest mocno podejrzane tym bardziej ze jak piszesz przednie sa ok. Czyli ze albo ktos mocno hamowal tylem (pytanie po co?) albo tak katowal sprzeta ze przednie juz zostaly wymienione a tylna nie. Z drugiej strony wiem z doswiadczenia ze hamowanie tylem w Dragu prowadzi (przy jezdzie solo) do zablokowania tylnego kola, chyba ze hamuje sie naprawde delikatnie ale wtedy tarcza nie ulega takiemu zuzyciu.Na temat wydechu sie nie wypowiem bo ja mialem nieoryginalne. W 650 rury szczegolnie pierwszego cylindra (pierwszy z przodu motocykla) ulegaja przebarwieniu ale w 1100?? Moze tak a moze moto lezalo na prawym boku i wydech ulegl uszkodzeniu.Trzeba by bylo b.dokladnie obejrzec motocykl i poszukac dalszych sladow po np. malowaniu itp. To ze cos jest zlozone na silikon (np.czerwony) zdarza sie, sa rozne ich kolory i tu bym nie dramatyzowal-tylko po co silikon przy rozruszniku(tym bardziej ze w tym motorku nie psuja sie czesto)???? Tak samo dekiel zaworow - moze grzebal tam kowal a moze nalezalo by zdjac zbiornik zeby dokopac sie do innych uszkodzen ktore sa niewidoczne???? Ostatnio widzialem pare ogloszen na xvs1100 tak ze jest chyba z czego wybierac.Radze obejrzec ich pare (wiem koszta podrozy-ale napewno sa one mniejsze niz koszt motocykla) i dopiero dokonac wyboru. Pozdrawiam i zycze udanego zakupu (zebys pozniej nie musial scigac sprzedawcy i pluc sobie w brode). Piotr M.
  17. piotrmm

    Więcej mocy

    Witam,zestaw Dynojet a wiec "nadwymiarowych" dysz nalezy stosowac lacznie z sportowym filtrm (mniejsze opory przeplywu) oraz wydechem ktory nie ogranicza wyplywu spalin (nie mylic z otwartymi wydechami). Laczny przyrost mocy jest trudny do oszacowania bo zapewne bedzie nieco inny dla kazdego motocykla.Ja zastosowalem taki zestaw w Wild Starze i jak narazie jestem zadowolony z uzyskanych efektow - moto nareszcie zaczelo odpowiednio przyspieszac. Regulacja zajmuje nieco czasu. Koszt calego zestawu napewno nie jest niski bo zakup wydechow to kwota od 2000 ( a teraz i wiecej ze wzgledu na kurs zlotego) w gore gdzie gora to nawet i 5000 pln. Zestaw dysz to wydatek ok 350 - 400 pln i do tego filtr ok 600-900 pln. Jak to zsumujesz to okaze sie ze jezeli zaplaciles za caly zestaw np. 3600 pln a zyskales 10 KM to okaze sie ze koszt jednego konia wyniosl 360 pln!! Dyna 3000 firmy Dynatek to modul zaplonowy dysponujacy kilkoma mapami zaplonowymi oraz umozliwiajacy podniesienie w gore momentu odciecia zaplonu. Niestety tego odciecia nie mozna przesuwac w gore dowolnie bo grozi to uszkodzeniem glowicy,zaworow itp. Przy nastawach ktore podnosza radykalnie w gore ten moment nalezy ingerowac w glowice (mocniejsze sprezyny zaworowe,inne zawory itp itd. Zalozenie tego pudelka w jednych motocyklach da wyrazna poprawe a w innych niekoniecznie. W zaleznosci od oczekiwan mozna ustawic krzywe zmieniajace mapy zaplonowe w zakresie srednich obrotow lub wysokich. Najlepiej jak bys wszedl na strony dyskusyjne na ktorych spotykaja sie wlasciciele Shadowow np w USA i ich podpytal czy po zamontowaniu Dyny cos sie zmienilo. W Wild Starze po zalozeniu Dyny 3000 zmiana jest odczuwalna ale czy tak samo bedzie w Hondzie - nie wiem. Koszt takiego modulu to wydatek ok 250$ lub wiecej - zalezy od typu motocykla. pozdrawiam Piotr
  18. I ja uwa|am |e powinienes sobie darowac bo z twojego opisu wynika ze moto juz swoje przeszlo. Zdarza sie w nich ze swiece padaja ale wynika to z faktu ze mieszanka jest zabogata a inaczej ujmujac poprostu niezle leje w gazniki co potwierdza spalanie dobrze ponad 10l/100km. Poszukaj lepiej innego sprzeta bo moze sie okazac ze musisz wniego wlozyc kolejne pare tysi. pozdro Piotr M.
  19. Witam. rzeczywiście 1000-ka rzadko wystepuje. Zwkle są to 700,750,920 i 1100. ja pomykałem swego czasu na 750 i byłem z niej zadowolony , no może poza rozrusznikiem który rzęził niemiłosiernie ale takie są tego modelu uroki. Poza tym moto ok. Silnik pracował bez zarzutu mimo że swoje przeszedł. Zawieszenie potrafiło nieźle dobijać na naszych drogach a przód nieźle nurkował przy hamowaniu ale motocykle tego typu mają to do siebie. Przez sezon jazdy natłukłem nim 20 000 km. Poza czynnościami typowo obsługowymi niewiele przy nim robiłem. W tych modelach lubią też lać kraniki benzyny (pęka uszczelka gumowa). Standartowo na zakrętach przyciera podstawka centralna. Hamulce są całkiem wydajne i nieźle spowalniają. W sumie niezłe moto, choc napewno są lepsze. Pozdro. Piotr M.
  20. piotrmm

    Jaki cruiser

    I ja bym polecał drag stara 650 a szczególnie 1100. Sam jeździłem 1100 a wielu znajomych jeździ 650-mi i jakiś większych problemów nie mają. Opinie z prasy są chyba nieco przesadzone, być może akurat w tym egzemplarzu coś zaszwankowało. pozdrawiam Piotr M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...