17seba

http://www.lozyska.net.pl/product_info.php...469b21a9fcd3eb3 niestety kolego ale to lozysko Ci podejdzie ale jest jeden mankament ono nie bedzie mialo smarowania gdyz jest obudowane z zewnatrz ... z wlasnego doswiadczenia radze Ci zrob to co Ci radzili chłopaki wczesniej to lozysko nie jest do motorow a przynajmniej nie nadaje sie na korbowod(mialem takie i niestety je szlak trafil:() pozdrawiam

tak jak wyzej czy błotnik przedni hondy ns1 da sie zastapic od yamahy tzr czy suzuki rg ??? czy one beda pasowac... ???

Witam zaczne moze na wstepie od tego ze jezeli nie w tym dziale napisalem to prosze o przeniesienie, ale pisze tutaj poniewaz wiem ze jest tu duzo osob co mieli czy maja ten motorek i moze maja do sprzedania przednia czache (najlepiej w kolorze fioletowym) i blotnik przedni (czerwony). Tak sie wlasnie dzieje jak sie uczy dziewczyny jazdy na motorze... Jezeli ktos by cos mial to prosze o kontakt na PW pozdrawiam

extra stronka bardzo mi sie podoba polecam wszystkim :)

witam zalezy o jaki Ci tuning chodzi... (czy masz kase czy nie) ale zalozmy ze masz to poprostu zmieniasz cylek i tlok na 60ccm daje to odczuwalna poprawe osiagow. Stozkowy filtr osobiscie odradzam lepiej zadbaj o orginalny i berdzie super mozesz rowniez kupic sportowy wydech co takze poprawi osiagi o jakies 15%

wystarczy ze kupisz sobie tloczek i zorbisz z nim to co Ci mowimy a pod nowy tloczek zawsze jest dobrze zrobic szlif cylindra i to tyle. NO jeszcze dobrze by kupic nowe uszczelki :wink:

ja zrobilem to w ten sposob... moze jest zle ale mi chodzi bez zarzutu maszyna, wiem takie rzczy pewnie powinny byc robione na specjalistycznych maszynach ale mi (opukac) przez narazie ponad 1000km nic sie nie dzialo i chodzi hondzia wysmienicie :icon_rolleyes:

Witam tak jak mowia wyzej jest to w duzej mierze prawdopodobne ze chodzi o tzw puchniecie tloczka. Powiem tak wymiana na orginalny tlok duuzo kosztuje a nawet bardzo duzo no chyba ze jestes kasiasty to Cie ta kwestia nie interesuje :icon_twisted: temat byl poruszany juz na forum o poszukiwaniach tloczka zamiennego i nie jest to do konca sprecyzowane ale na wlasnym doswiadczeniu wiem ze najlepszym sposobem jest kupno tloku od MBX i rozwiertakiem powiekszyc otwor na sworzen orginalny na ktorym jezdziles. Jest to jedyny sposob dobry po ktorym nic znaczacego nie powinno sie dziac a moto powinnno dobrze pracowac. Jest jeszcze jedna mozliwosc a mianowicie kupno lozyska igielkowego do tego ow tloku od MBX. bol tylko taki ze jest ono od zewnatrz zabudowane i niema smarowania czego sam sie na wlasnej skorze przekonalem,dlatego nie polecam tego rozwiazania. Koszt takiej naprawy to okolo, tloczek 80zl szlif cylka to roznie 80-100zl( moze byc taniej zalzy ile szlifowania i czy po znajomosci) i chyba to wszystko no chyba ze dales to mechanikowi do roboty to koszty robocizny w to wlicz pozdrawiam a i jeszcze jedno jak rozwiecisz juz ten otworto trzeba zrobic rowki na zabezpieczenia mi to zrobil najomy tokarz i wszystko gra i huczy ;)

teraz pelna powaga 5 minut temu znalazlem hehehe sorry ze takimi pierdolami sie zajmujecie ale naprawde dzieki i pozdrawiam

no zgoda ale to takze jest komplet a nie same pierscienie :icon_mrgreen:

dzieki za info ale ja nie moge w tym sklepie znalezc pierscieni... wogole jak ich szukam to ciagle mi wyskakuja w komplecie z z tloczkiem

Mam taki jeden problemik.. gdyz ulamal mi sie pierscien do tloczka hondy mbx o srednicy 49.75 i nie wime czy mozna dokupic same pierscienie czy sa one zawsze w komplecie z tloczkiem.. jak by ktos mial namiary jak by mozna kupic same to bardzo prosze o przekazanie mi ich z gory dzieki

dzisiaj rozebralem honde.... i niestety rozsypalo sie lozysko...(przejscie na tlok od MBX) i pierscienie uszkodzone... ogolem tlok do wymiany ale mysle zrobic to tak: kupic tlok od MBX ten sam, poszerzyc otwor na sworzen 13mm i zlozyz ze starym lozyskiem igielkowym. I tu pytanie mialoby to sens ???

dzieki chlopaki za danie mi pewnosci co do typu awarii :icon_mrgreen:

Gdyz jak wracalem dzisiaj do domu to w trasie cos mi strzelilo w silniku... moto stracilo tak na oko z 40% mocy i nie chce chodzic na wolnych obrotach... nie chce przewidywac ale sadze ze walna jeden z pierscionkow... mam racje czy to moze cos innego ???

mam cos takiego jak jade na 2 biegu to wspaniale sie rozpedza ale jak dojedzie do 8tys obrotow to jakby zmniejsza tempo przyspieszania az do 9.5tys potem znowu dostaje kopa tak samo jest na 3 biegu na wyzszych jest ok. Nie przeszkadza mi to zbytniio bo nie chce go tak zylowac ale kilkarazy mi sie zdarzylo i wlasnie takie cos wyczulem, pisze dlatego bo nie jestem pewien od czego to moze byc... fajnie by bylo jak by sie normalnie rozpedzal ze swoja moca. moze to od tlumiku albo filtra powietrza ???

przeciesz Ci kolega wyzej wytlumaczyl gdzie sa glownie blokady... a jak sie nie chcesz w to bawic to jedz do serwisu to ci posciagaja

ja z hamulcem zrobilem tak, nie kupowalem zadnych nowych szczek a ni nic tylko tam gdzie jest ten "koleczek" co rozchyla szczeki wlozylem jeszcze jedna cienka blaszke tam sa dwie juz oryginalne i dolozylem jeszcze jedna. A tam przy kole nie ma co ustawian tego hamulca bo nie wyjdzie inaczej tylko tak jak wlasnie ci wyszlo albo za mocno albo za slabo :icon_mrgreen:

a wiec magneto musisz sobie raczke uciac :biggrin: gdzyz jak sie okazalo brak wolnych obrotow byl spowodowany zapchaniem dyszy z czego sie bardzo ciesze :D pozdr

ale co ja mam w nim sprawdzic ??? przy laczeniu filtra i gaznika troche mi sie filtr rozerwal (ta guma od tego plastiku odeszla ale tylko troche wiec to chyba nie od tego)...

nom to ja :biggrin: tak szczerze jezdzilem 250km nie przekraczajac 8tys obrotow i 80km\h jezdze na oleju Olej CastrolR2 Racingbike i do paliwa takze dolewalem kapke oleju a pozniej powoli zaczalem sobie pozwalac na wiecej teraz nabilem okolo 450km od remontu. Ej ale jak by to bylo od pierscieni to odczulbym znaczacy spadek mocy czyz nie ??? dodam ze pali od kopa na ssaniu i utrzymuje te obroty na ssaniu nawet jak jest na ssaniu i pokrece srobka od paliwa to ladnie chodzi na 1500\2000obr. gdy tylko wylanczam ssanie gasnie chyba ze dam gazu. Wczoraj jeszcze pojechalem sie przejechac to znowu mi nie chcialo leciec paliwo kranikiem (to juz chyba 4 raz) odstojnik mial troche syfu ale nie az tyle zeby go zapchalo. Opisze jeszcze cos: Jak jade bez ssania niewazne na jakim biegu, puszcze z gazu a po chwili dodam go to zachowuje sie tak jakby nie mial paliwa dopiero po 2-3s jedzie dalej NORMALNIE z duza moca

odebralem ja z warsztatu i bylo wszystko wporzadku wolne obroty miala ustawione tak na 1500 i chodzila pieknie, az pewno razu zgasl mi w trasie i odpali tylko na ssaniu i chodzi nie dodawajac gazu, gdy tylko dodam troche gazu to gasnie. Ale okazalo sie ze to od brudnego odstojnika w kraniku ale za nim do tego doszedlem to rozebralem ze dwa razy gaznik... teraz niby sie normalnie wkreca na obroty ale nie ma tych wolnych a tam w gazniku nie ma nic takiego co moglbym przestawic... dodam tylko ze jest dam taka dysza ktorej nie moge wykrecic gdyz poprzedni wlasciciel ja zepsul bo ulamal glowke. A i odnosze wrazenie jak krece ta srobka od paliwa ze nie ma zadnych zmian...

ehhh czego sie nie robi dla pieniedzy.... :) ale cena 600 za motorynke to juz ladna

nic specjalnego motorynka jak zwykla motorynka, ale gosc ma wyobraznie z tym pistoletem na kuli nie ma co... a to ze ma wszedzie nowe srobki to nie ma sie czym podniecac, moze sie tylko lakier podobac ale i tu nie ma pewnosci ze robil to profesjonalista. pozczepialby sobie te linki a nie kazda wisi osobno hehehe mini romet :icon_mrgreen: