Koledzy ja swojego chciałem sprzedać żeby żona nie mówiła, że nie chce dlatego cena pow 16 tyś za sprzęt z 2003 roku W trakcie ogłoszeń zaliczyłem glebę i stan mojego sprzęta uległ zmianie więc i spadł jego wartość, dlatego tym bardziej nie było chętnych, dzisiaj czuję do niego wielki sentyment (chociaż znów wystawiłem go na allegro) to myślę że zostanie w moim garażu. Pokazał mi, że jest do mnie podobny, stanowczy i zdecydowany, a może moje umiejętności zawiodły? Dzisiaj wiem że to sprzęt dla mnie, chociaż wolałbym B12, to moje B6 też jest cudowne i będę go dopieszczał. Najważniejszy zakup w okresie zimowym jaki planuje to gmole, żeby trochę sie zabezpieczyć przed niespodziewanymi sytuacjami. Polecam wszystkim ten sprzęt jako moto dla początkujących, acz mających co nieco oleju w głowie, to mój pierwszy sprzęt po jawie 350 jaką jeździłem na kursie prawa jazdy, a między czasie jawa 50 i wsk 175 sporadycznie na wsi u rodziny. Pisze bo o motorze marzyłem 20 lat i dzisiaj te marzenia się spełniły i jestem bardzo szczęśliwy. Pamiętajcie żeby mieć szacunek do swojej maszyny i oczy i uszy szeroko otwarte. Szerokiej drogi BANDITOWCY......