Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Odpowiedzi opublikowane przez qurim

  1. To są właśnie HEAT SHIELDS. Nie bez powodu taka nazwa, bo to nie jest do wyglądu lecz do ochrony. Wiem bo latałem EVO bez tego na prawej stronie układu i gotowało mi torbę i nogi. A w deszczu gorąca para wodna na nogi. Chociaż dzwonią i brzęczą to i tak je założyłem bo nie dałem rady. Szukaj pod ta nazwą na ebay w stanach czy w UK. Na allegro szukaj sprzedawcy hdfilip, specjalizuje się w Touringach.

     

    Ja tematu nie przenosiłem, jakby co. Ktoś inny., W ogólnej boją się Haksów bo to inny rodzaj mechaniki. :D

  2. Skoro płyn wycieka to i powietrze dostaje się do układu w zamian. I potem sprzęgło świruje. P.Diddy napisał czego masz szukać. Nie bez powodu tak się dzieje. 30-letnie maszyny latają z hydro bez wycieku a RF wydaje się być sporo młodsza. Zestawik OK, wielkiego wyboru nie masz chyba że OEM. My montujemy TourMax często i nie narzekamy. Chyba że jakieś nietypowe moto ale często miało zmiany konstrukcyjne to może być chwila zabnawy, ale Suzuki jest raczej stabilne w swoich wynalazkach.

  3. Czapkę i cylindry nawet da się zdjęć w ramie, robiłem to nie raz. A samą czapkę to luzik w ogóle, gorzej było z cylkami żeby potem wsunąć na tłoki. Ale masz tam niezłą kaszanę w silniku i lepiej jakbyś znalazł większośc pokruszonych elementów bo szkoda żeby strzał się powtórzył z nową głowicą. Albo łańcuch strzeli czy zęby straci... W tłoku i korbie nie powinien masakry zrobić, Bandzior ma mocny dół, ale zbadać trzeba i tak. Mi jak kiedyś w Gixxerze wodnym strzelił zawór to kawałek prowadnicy zaworowej wyjąłem z airboxu.

  4. Widzę że ostro działasz z moto. i dobrze, chwali się takie działania jesli zgodnie ze sztuką robione. Kozacki ten Gixxer, czy ja widzę tam silnik Bandita 400? Trochę ciężki temat z częściami do tego ale reszta wporzo. Sam się czaiłem na wodną 750 w fajnym stanie ale wziąłem spetowaną SV i teraz każdego dnia z łezką w oku przechodzę koło Gixxera bo nadal stoi u Nas w komisie.

  5. Kozak RFka. Chociaż Testarossa miała tylne lampy stylizowane na Poloneza raczej. Ale wloty to racja. Miałem 600-tkę, czerwona w srebrnej ramie, srebrne wloty zrobiłem, ranty felg i tyl lekko podniesiony, bardziej zadziornie wyglądała.

     

    Była jakaś taka inna wersja 900-tki, kolorystycznie kozacka. Po modelu miała jakieś "SP" czy jakieś takie litery a`la VTR. Biało-czerwona, prze-kozak. Mało tego było.

  6. Te oringi to w ogole problem w róznych motongach. A jak dostaną cleaner`a przy czyszczeniu to w ogóle kupa. Jakiś czas temu nauczyłem się dokładni im przyglądac i wymieniać od razu jak mam wątpliwość. Co by potem nie grzebać w gaźnikach kolejny raz. Zwykłe gniazda z oringiem to spoczko jeszcze, kupa się robi jak w komorze są te plastikowe ornamenty, ten drugi o-ring jest bardzo maly i trudno go kupić. I zmienić w sumie też. Ale to i tak lepsze niż wiadro zamiennikowych zaworków do Hondy i wybieranie 4 w miarę mądrych sztuk z tej ilości. Ból w d....

  7. Czyli zabawa od nowa jeśli K&N. Bo te dysze co masz wiele nie odbiegają od serii. Ja też mam 175 chyba, filtr seria a wydech tylko z wybitymi kapslami. Założysz KN to być może trzeba będzie coś pogrzebać w dyszach, choć niekoniecznie. Ale jeśli wydech masz SE to i dolot powinieneś mieć nieseryjny, bo co z tego że silnik ma czym pierdnąć skoro nie może zebrać oddechu na seryjnym filtrze. Czyli najlepiej by było wrzucić "luźny" filtr, wtedy trochę dysze i miałbyś może z tego korzyść jakąś poza dźwiękiem.

     

     

    A skład i tak trzeba dostroić podczas pracy silnika. Wstępnie 3 obroty to silnik musi hulać jako-tako a strojenie potem. Chyba że chcesz wyjmować gaźnik za każdym razem żeby ruszyć skład o ćwiartkę.

     

     

    O uszczelkę się nie martw jeśli stara nie ciekła wcześniej. Ja nigdy jej nie zmieniłem a aźnik otwierałem milion razy. Nie zmieniach ich też za każdym razem gdy grzebię w innych gaźnikach, no chyba że ciekną i uszczelka jest powodem wizyty w gaźniku.

  8. Aaatam cylindry. Masz problem w pompie oleju a dokładnie w zaworku składającym się z kulki i sprężynki. Podczas postoju przepuszcza olej ze zbiornika do bloku silnika a po odpaleniu wypluwa ten nadmiar odmą. Pół biedy jeśli masz dolną odmę tak jak u mnie, najwyżej buta osmarka olejem albo posadzkę, ale jeśli masz górną to do filtra powietrza wszystko idzie. Zdejmujesz pompę oleju, bierzesz kawałek pręta cienkiego i spawasz na jego koniec kulkę np.łożyskową o takiej średnicy jak ta w pompie. Za pomocą pasty zaworowej docierasz trochę gniazdo w korpusie, myjesz dokładnie, wrzucasz nową kulkę i sprężynkę, składasz i po problemie. Po prostu gniazdo i kulka z czasem się zużywają i zawór odcinający dopływ oleju puszcza "bokiem" oliwę podczas postoju a nie powinien.

  9. Nie ma wskaźnika temperatury a wskaźnik poziomu jest w formie szklanego okienka w prawej pokrywie bocznej silnika, u dołu. Moto stoi prosto to sprawdasz tam ile jest, między MIN i MAX kreskami musi być ale w olejaku lepiej trzymać bliżej górnej a nawet odrobinkę więcej. Chłodzenie olejem polega na tym że olej silnikowy jest dostarczany w kilka dodatkowych miejsc i ma chłodnicę swoją, przed silnikiem. Nie szukaj układu chłodzenia olejem takiego jak układ wodny, nie ma dodatkowych korków, spustów czy wiatraków. Olej do chłodzenia to ten sam który jest w silniku i tylko ten ma wlew i spust. Po prostu jest używany trochę bardziej niż w innych silnikach.

  10. Heh Powietrze w oleju. LoL. Woda w basenie. LoL. Skąd ona tam?

     

     

    Stoi sobie olej calą zimę odpalasz to rusza w obieg ciśnienie i dodatkowo jest rozchlapywany koszem sprzęgła i innymi częściami o czym spada na dół i jest spieniony. Stąd bąbelki. Wlej olej sinikowy do przeźroczystej butelki, wstrząśnij mocno i patrz ile bąbelków w nim jest. Tylko nie pij tego bo się zapowietrzysz.

  11. Czerstwy serwis trafiłeś. Ale chyba możesz narobić im kolo d... uderzając do "head quarters" sieci HD w UK. Tylko nie mów że to Warr`s z Chelsea taką kupę narobili? Jeśli to nie oni to uderz właśnie do Warrs w SE London to był pierwszy delaer HD na starym kontynencie i do dziś działają więc chyba szanują klientów. Tak tylko gdybam... Ja do nich zwykle tylko po części uderzam i zawsze jest miło i konkretnie.

  12. 90g to max limit dopuszczalny w motocyklu. Ja co dzień zmieniam opony w pracy i od razu wyważam statycznie. Dobre koło to 5-10g, powyżej 40g już zaczynam szukać przyczyny bo nie lubię tylu odważników montować. Szprychowe ogólnie potrzebują więcej g niż alu, taki uch urok, do tego dętka, zaworek, dziwne nakrętki na wentylu itd. Oponę masz do wymiany tak czy inaczej, potem dokładne wyważenie, najlepiej statyczne bo maszyny z czasem się zużywają i nie są już precyzyjne a poza tym serwisant za bardzo ufa maszynie, tam gdzie wskaże tam przykleja g i zapomina o temacie. Ja to robię na specjalnym stojaku i mam wgląd jak koło się zachowuje, z dokładnością do 2,5g robię bo takie odważniki najmniejsze mam, ale gdybym miał inne to i do 1g by poszło. Ogólnie patrząc na koło jak szybko się obraca i wraca widać już mniej więcej ile wstępne przykleić na próbę. A jak dojdę do ideału to naklejam odważniki na stałe. Ostatnio miałem rebus z kołem od off-roadu ale tam są trzymaki opon i w sumie takiego koła nie da się sensownie wyważyć bo trzymak waży pewnie ponad stówkę. Bite, prostowanie i spawane koła wyglądają OK dopóki nie przyjdzie do wyważania, wtedy takie "idealne" koło pokazuje że chce 40, 50 czy więcej g, małe śledztwo i znajdzie się naprawiane miejsce na obręczy, nawet jeśli byłoby idealne zamaskowane. A w Naszym pięknym kraju ludzie nieświadomie latają na takich spawanych kołach po 250km/h. Krzywa oś koła już mnie nie dziwi, czasem nawet trudno wyjąć takie pokraki. Ale co tam.. "Panie, motocykl ma dopiero 3 tys przejechane....." Ciekawe która ćwiartka motocykla ma taki przebieg.....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...