Skocz do zawartości

Radosny

Forumowicze
  • Postów

    91
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Radosny

  1. No, tęgie desmogłowy, mam pytanie dotyczące kół dukatowych. Kto jest producentem felg jeśli nie są opisane jako Marchesini - czy są to wówczas nołnejmy? Tak jest w przypadku szprychowanych dżapanesów - jeśli na obręczy nie napukano DID czy EXCEL to nie wiadomo kto je odlewał i są poprostu niższej jakości.
  2. Chomiczówka chomiczówka, czerwona dziewczyna, sztuka nówka :clap: Każda kobieta od momentu przyjścia na świat, bawiąc się lalkami, marzy i przygotowuje się tylko do jednej, najważniejszej w swym życiu chwili - by znaleźć się na ślubnym kobiercu. Każdy mężczyzna od momentu kiedy zafrapowany zauważy w swych majcioszkach sisiora i dwa maleńkie jajeczka, nie zaczyna wcale marzyć o tym by posadzić drzewo, porobić tem sisioraskiem syna, czy pobudować dom. Poczyna marzyć o tej najpiękniejszej i dającej sens istnieniu chwili w której odpakuje z kartonu swój pierwszy, nowy motocykl :biggrin:
  3. True, True, True :icon_mrgreen: :buttrock: :buttrock: Nie kupuj drugiego Monstera bo jeszcze Ci przyjdzie do łba opylić Kata, a to już by był niewybaczalny grzech :bigrazz: Namów jakiegoś sąsiada by go kupił i obiecaj że będziesz mu go serwisował - wówczas jedna eSCzwórka uszczęśliwi dwie osoby :crossy: W ty miejscu też chętnie uszczypnę Jannikiela - oświadczam że KTM jest lepszy od Dukata ponieważ jest równie charyzmatyczny, identycznie uroczy, tak samo niepowtarzalny i podobnie zawodny ale sezon z nim i na nim trwa okrąglutki roczek :buttrock: P.S. Panie Szymański :crossy: Postanowione że w czerwcu jadymy z kolesiem we dwa Katy w rumuńskie Karpaty - czy mogę się do Ciebie zwrócić o parę wskazówek i podpowiedzi z racji Twojego zgłębienia tematu???
  4. Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie taką scenę - grzejecie dwie paki GSX-R'em i zatrzymuje Was do kontroli patrol gliniarzy. Kapitanem patrolu okazuje się być Jannikiel......... :icon_mrgreen: ;) ;)
  5. Siema Galicja siema, a coś kojarze że raz dzwoniłeś ale byłem akurat chyba na wyjeździe i po powrocie jakoś z bańki mi wypadło. Ale co ja widzę w opisie Twym na dole - zapodawaj migiem jakieś fotki nowej włoszki :clap: A co do tamtego Condora....łoł, ależ piękny silnik.....ale zaraz zaraz, toż to normalnie rasowy anglik na wałku kurewskim :bigrazz: Widać nie tylko japońce zrzynają z wyspiarzy :icon_razz: I już czekam na odwet, zaraz z pewnością napadnie mnie Jannikiel, tętnice w gardle przegryzając :icon_mrgreen:
  6. Kocham je miłością prawdziwą i cierpię na myśl o sprzedaży ale ostatnio stoją u mnie jako eksponaty - po pierwsze moja szajba na punkcie enduro wyparła ostatnio drogi utwardzone już całkiem z głowy a po drugie beztroska o moto-materię przy poruszaniu się po asfalcie na supermoto spowodowała stracholęki gdy wsiadam na dwustukilogramowego mastodonta co kiepsko wchodzi na uślizgu w zakręt :icon_mrgreen: Tymbardziej też że w czerwcu jedziemy na dłuższą wyprawę hard-enduro w rumuńskie Karpaty więc pierwsza połowa tego roku też będzie poświęcona głównie na doskonaleniu się w rozpieprzaniu mojego Pomarańczka :buttrock: :buttrock: :buttrock: Z czegoś musze chwilowo zrezygnować bo z jednej strony podczas samej tylko jesieni udalo mi się w Kacie pogiąć półki, przednie koło, tylną tarczę, połamać oba błotniki, podrzeć siedzenie i bezlitośnie urwać jeszcze kilka innych podzespołów za które słono przyszło płacić a z drugiej strony strony obecnie ledwie dwie godziny szaleństwa na Monsterku to już 5 dych wyjęte z kieszeni na samą tylko wache, więc wszystkiego mieć nie można......
  7. I pełen szacun panie Janek - kto jak kto ale gość z Twoją wiedzą i zaangażowaniem może sobie pozwolić na to by być desmofanatykiem w dobrym tego słowa znaczeniu :cool: A do Prezesa - ale żeby było jasne - u mnie w garażu obok Dukata i Kata nie stoii jeszcze Triumph i Beema - nie jestem jakiś pie...lony bogacz co się wymądrza o wyższości willi na Majorce nad daczą na Seszelach :) W garażu trzy motóry a w domu lodówka anno domini 1978 :D :icon_razz: :flesje:
  8. Nie, no pełen luz, ogłoszenie pisałem w nocy a rano gdy je przeczytałem sam strzeliłem czołem o blat, czem prędzej poprawiając . Ale polonijni strażnicy włoszczyzny ubiegli mnie tutaj wklejając mą wpadkę :D A co do mego "dezmofanatyzmu".....a własnie że jesteś całkiem daleki od prawdy :icon_razz: : "Nie słuchaj kolegów od CeBeRek i GieSXeRów, oni mawiają że to "włoskie gówna". Zazwyczaj najwięcej do powiedzenia mają Ci którzy nie mają do powiedzenia nic. Jeśli raz kupisz motocykl włoski, austriacki, angielski czy niemiecki dopiero wtedy zrozumiesz na czym polega pasja......" :cool: Przymiotnik "włoski" pojawia się tutaj obok innych, jakże odmiennych i treściwych :) Właśnie dlatego, że fanatyków wszelakiej maści pełno na forach motocyklowych, jestem na nich dość sporadycznym gościem. Temat rzeka, można godzinami pisać....bo wyobraźcie sobie taki klimacik - dajmy na to zbieracze żołnierzyków ołowianych podzieliliby się na szykanujące się wzajemnie frakcje: zbieracze ołowianych kościuszkowców szydziliby ze zbieraczy ołowianych mariners a fanatycy metalicznych czerwonoarmistów drwiliby z posiadaczy odlewanych pretorian.....pełny stuprocentowy debilizm, nieprawdaż ?? :flesje:
  9. Siema ludzie ;) A ja myślałem że Wy wszystkie, miłością nieuleczalną targani, już dawno do Italii słońcem prażonej wybyliście :crossy: Tak się zastanawiałem czy moje ogłoszenia odbiją się jakimś echem, a tu proszę, zanim jeszcze wystawiłem eSdwójeczkę już maile się posypały :cool: Znaczy chyba że miałem dobry gust przy zakupach :biggrin: Oczywiście, jako potencjalnego nabywcę, witam Cię Cerberus szczególnie serdecznie :wink: A co do Ferrari Diablo proszem siem uprzejmniem nie czepiać :icon_razz: Samochody służą mi li tylko by po punkcie A osiągnąć punkt B. No czasem z rzadka G :biggrin:
  10. Siemanko :smile: Dołożyłem fotki uszkodzonych elementów mojego Dukata - teraz można obejrzeć całość i widać że to tylko kilka dupereli. Dla przypomnienia - sprzedam Monstera S2R 800 rok 2005, przebieg ledwie 6 tys., delikatne uszkodzenia, praktycznie nowy, zarejestrowany, ubezpieczony.... cena 19 tys. http://www.bikepics.com/members/radosny/05monsters2r/
  11. Motocykl przywieziony był w zimie z Francji. Długo szukałem sprzęta w takim stanie. Jednak trzy motocykle to za dużo jak na moje możliwości korzystania z wolnego czasu więc bez sensu by stał w garażu zaniedbywany. A poza tym zachorowałem na KTM-a 2008 i jak się wscieknę to wszystko posprzedaję, kupię go i będę szukał Hypermotarda w dobrych piniondzorach :buttrock: Jednak latanie po chaszczach i supermoto to jest to co obecnie pochłania w całości moje życie seksualne :banghead: Nakładki na siedzenie nie było od początku, przednia owiewka jest ale delikatnie pęknieta - bezproblemowo do sklejenia, szyba jest w całości.
  12. Widzisz Jagdtiger, uszkodzenia sa tak delikatne że nawet ich nie widać na tych fotach :biggrin: Dziś dołącze zbliżeniowe fotki obtartych dupereli - to tylko kilka drobiazgów Ty też sprzedajesz S2R ??
  13. Siema gromowładni :) Tak, tak, dawno mnie tu nie było....bo to, bo tamto, nieważne całkiem..... Ruch widze okrutny tutej....przelatuje pobieżnie posty od majowej przerwy.... A teraz krótko i konkretnie : zanim wystawię mojego sprzęta na Allegro, rzucam hasło o sprzedaży tutaj - żal by trafił do jakiegoś dresa bo naprawde wart jest kogoś kto czuje klimat.... Sprzedam mojego Monstera S2R 800 - jak wiecie nie za często można go u nas kupić - przebieg 6 tys. km!!! 2005 rok, motocykl jest jak nowy, po bardzo delikatnej wywrotce, w pełni sprawny - nie mam czasu go zrobić na cacy, choć to tylko kosmetyka. Cena 19 tys. bez negocjacji, za motocykl zarejestrowany, ubezpieczony i z przeglądem. Dziś zrobiłem fotki - tu można je obejrzeć http://www.bikepics.com/members/radosny/
  14. Pokuszę się z pewnością, macie to jak w banku. Lecz zanim zacznę nawijać kilometry na białe felgi osiemsetki musze dokonczyć procedury rejestracyjne - już kiedyś zapłaciłem frycowe na Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny więc z wiekiem staję się praworządnym obywatelem....A potem pójdą włoskie konie po polskim betonie :crossy:
  15. Poziom oleju zawsze sprawdza się gdy motocykl jest w pionie. KTM-ek jest cudny - pod jednym warunkiem - musisz być domorosłym mechanikiem z zapleczem warsztatowym - na serwis płatny nie wyrobisz bo ciągle coś....oczywiście mam na myśli stan motóra przy dawaniu w pi... bo do tego przecież jest stworzony :biggrin: Nawet nie wiem czy też by się psuł gdyby latać nim tylko między kafejką "Lanser" a knajpką "Pozer". Pewnie nie :wink:
  16. Jako były użytkownik Horneta mogę Cię uspokoić. Hornet z takim przebiegiem jest wciąż jak nowy - te silniki (praktycznie to samo co CBR F2) są nie do zajechania. Ja kiedyś kupiłem nówkę i w dwa sezony zrobiłem 20 tysia - motocykl wciąż był jak z salonu więc 40 tysia to dla niego absolutny pikuś. Oczywiście warunkiem jest że ktoś o niego w miare dbał, a jest to do sprawdzenia w 10 minut. Jeśli chodzi o części to kolega z postu powyżej jest chyba w lekkim błędzie - części na rynku wtórnym są, tym bardziej że wiele podzespołów jest bliżniaczych z Cebrą F2. Zresztą ten sprzęt się nie psuje, oczywiście jeśli Ty mu w tym nie dopomożesz :wink: Nie ma lepszego nakeda w tej klasie cenowej. Dla mnie Hornet miał trzy wady - sam oceń czy mają one dla Ciebie znaczenie - był tak doskonały, przewidywalny i ułożony że aż nudny :bigrazz: Ducati tych wad już nie posiada :biggrin:
  17. Bez jaj, to DUCATI HP2 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;) :clap: :wink: No taaak, MULTIstrada jak MULTIwitamina - dzika i nieokiełznana być nie może - musi być na wszystko czyli do..... :icon_exclaim: ŻART, żeby mi tu nikt nietolerancji nie zarzucił :icon_eek: A Hypermotard, hmmmmm - powiem tak, największą frajdę od lat na asfalcie przeżyłem dosiadając KTM-a z kołami Supermoto - warunek jest jeden - by frajda była bezstresowa i w pełni radosna (!) latasz sprzętem lekkim, mocnym i nietłukącym się przy wywrotkach - i właśnie dlatego że Hypermotard nie spełnia aż dwóch z tych warunków, wg mnie nadaje się tylko do lansu między rynkiem a kościołem - oczywiście z jeźdzcem w kasku enduro, by na megakozaka się lansował :eek: Multistradą przynajmniej można się kopnąć na WDW2007 a "HYPEREM" to juz "HYBA" nie bardzo :icon_idea:
  18. Ja pierdykam, ale tu się ruch zrobił - normalnie micha się sama uśmicha :icon_rolleyes: :icon_eek: :biggrin: No i widzę że po Dominiku i po mnie dołączył chyba trzeci motocyklista w Polsce który posiada KTM-a i Dukata - RESZTA TOWARZYSTWA POWINNA SIĘ ZASTANOWIĆ ŻE TO CHYBA NIE JEST ZBIEG OKOLICZNOŚCI :biggrin: Wychodzi na to iż te oba "motozjawiska" uzupełniają się nadwyraz doskonale - dzika, kapryśna włoszka i narowisty, nieokiełznany germanin tworzą doskonałą parę :biggrin: :biggrin: :biggrin: Jeśli w takim tempie będzie się rozwijał ten dział, to będziemy musieli sie zwrócić do Moderatora o utworzenie podforum z możliwością zakładania nowych, odrębnych tematów. No Panie Dominik, co Pan na to - powinniśmy chyba mieć jakieś specjalne względy, nieprawdaż? :bigrazz: Duke75 - jak z nieba syf nie będzie leciał to we Wrocku siadam Ci na ogon i grzejemy do Kartofli we dwójkę !!!! :crossy: :wink:
  19. To oficjalnie napiszę w końcu - kupiłem piękne, prawie nowe S2R z 2005r - motocykl zaklepałem już zanim kupiłem S4 więc wywiązując się z umowy musiałem go odebrać. Sprzęt jest z Francji po banalnej wywrotce a poza tym jest jak nowy - ma bodajże 5 tysiaków przebiegu. Właśnie go ubezpieczam, badam technicznie i rejestruje - zrobię na nim z kilka setek kilometrów by się pojarać jednostronnym wachaczem i będę go sprzedawał za ok. 18-20 tysia w zalezności co przy nim zrobię. Jak ktoś chętny to naprawdę można kupić ekstra bryczkę za bardzo sensowne pieniądze.
  20. Ależ jak najbardziej wdzięczny jestem za upomnienie - uwielbiam się słowem polskiem w formie wszelakiej zabawiać, elektrycznym jednakowoż będąc wściekle na kulawe władanie piórkiem i klawiaturem raniące ortografiję wyjątkową polszą naszą :icon_arrow:
  21. Ale plama......tuman ze mnie, a niby pisaty i czytaty....A słowo honoru że jak pisałem to słówko to coś mnie na oko nie pasowało i na dwie sekundy się zadumałem....widać za mało. Śpieszę poprawiać opis (tu powinna być ikonka z GG z ryjkiem okładającym się młotkiem po czaszce) :icon_arrow:
  22. Ba, kulega dobrze pisze :flesje: A jeszcze z innej mańki - muszę koniecznie podzielić się z Wami króciusieńką relacją z dzisiejszego przypadkowego spotkania z dawnym znajomym motocyklistą - wymiana zdań jak poniżej: On - Siema Radek, co tam słychać, sprzęta jakiegoś masz? Ja - No ba, pewno że mam, kupiłem w końcu Ducati On - Taaa? Nooo słyszałem że jakaś moda na Ducati zapanowała, zrobił się ponoć popularny - a jakiego Dukata masz? Ja - (z bananem na pysku) Monstera S4 z silnikiem od 916-tki On - Aaaa łeeeee taaam Ja - A Ty czym latasz? On - (wydymając wargi) kupiłem właśnie prawie nową R6-tke !! Ja - Aha, no w sumie tak, Ty masz oryginalną nową 1458 we Wrocławiu R6-tke a ja mam tylko popularny, modny motocykl...... I poszedłem odpalając szluga :icon_arrow: I żeby nie było - ja z zasady pasjami motóry kocham, bez znaczenia czy włoski austryjacki czy amerykancki (apropos Jannikiela :icon_arrow: ) no ale się ubawiłem do łez. Tym bardziej że w mieście Wrocław prócz znajomego co miał do niedawna 916-tke i pewnego gościa co sprzedaje Monstera 900 jakoś o nikim "modnym na popularnym" "motowłosku" nie słyszałem jakoś :bigrazz: "motowłosek" - ale mi mimowolnie wyszedł słowotwór piękny :clap: Doskonała nazwa na klub - MC Ducati "MOTOWŁOSEK" hahahaha :icon_arrow:
  23. Już wyjaśniam :smile: S4 czyli 0,916 motora + KTM 450 enduro czyli 0,45 motora + koła Supermoto co czynią z mojego KTM-a drugie 0,45 motora + :flesje: :smile: :D świeżuteńkie S2R czyli 0,8 motora = razem po zaokrągleniu daje jak w morde strzelil dwa i pół motora :icon_exclaim: No i wyszło na moje :flesje: P.S. I jeszcze jedno Radosne równanie ku przestrodze dla młodszej gawiedzi : żona = zero motora Zasadniczo zawsze lub nadwyraz często :bigrazz: A jeśli już jesteśmy w stanie nagiąć moją "teorię względności motora" i prócz motora wejść w posiadanie kobiety, to ogólnie śmiem twierdzić iż wówczas kobieta owa ma makabryczny wpływ na stan techniczny naszego ogiera - gorszy niż olej na asfalcie i etylina 68 oktanów - nigdy nie masz na nowe gumy, wypasione podnóżki i lepszy komin :biggrin: :biggrin: :biggrin:
  24. Hehehe no nie wszyscy - ja już jestem rozwodnik i dlatego właśnie znów mam dwa i pół motóra :) :) :biggrin: :biggrin:
  25. Pomysł wypadu do Jedwabnego w jakiś wekend mnie się podoba elegancko - trzeba tylko poczkać jeszcze trochę bo znów zima wróciła. Kto chętny na taki krótki wypad? Może tak w połowie kwietnia - rzecz jasna wszystko zależy od Janka i Ryśka........ Części z Wiednia - jest tak : jeśli ktoś z Was będzie coś potrzebował mogę pomóc. Znajomi są w każdy czwartek w Wiedniu, tam jest już obcykany dealer Ducati i osoba do kontaktu, towar jest w piątek w Bielsku-Białej i w piątek może być wysłany. Wypada im odpalić z 2-4 dychy od zamówienia, wiadomo w zależności co zamawiamy - chodzi o to by zawsze byli chętni podjechać, wyłożyć swoją kase i odebrać towar. By zamówić daną część trzeba wysłać do mnie wcześniej maila z oryginalnymi numerami Ducati - z góry uprzedzam, siedem razy sprawdż co potrzebujesz by potem nie było pretensji że dostałeś wahacz zamiast cylindra, bo zwrotów kasiory nie będzie :flesje: . Z numerami nie ma chyba najmniejszego problemu - listy części z rysunkami do wszystkich Dukatów sa dostępne na Ducati.com . Bierzcie pod uwagę że to jest zwykły dealer Dukata w Wiedniu więc większość części też musi zamawiać - ale dla przykładu podam że komplet tarcz sprzęgłowych do mojej S-czwórki była na miejscu a po pięciu dniach dostałem maila że są również sprężyny. Cena taka sama jak w Polsce bo tarcze kosztowały 620zł, sprężyny 75zł. Mail do mnie to [email protected] - i ładnie mi pisać bo bykuf nie lubiem :smile: To chyba tyle na początek....mam nadzieje że dostanę z czasem od moderatora jakiś medal koło avataru - "za rozwój Dukacizmu w Polsze" :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...