Skocz do zawartości

lof

Forumowicze
  • Postów

    125
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lof

  1. jeżeli moto z oficjalnego salonu hondy to na życzenie powinni przygotować raport na temat stanu technicznego bez problemu. Fuszerki nie robią na pewno, a przynajmniej mnie się tak zdaje. Kolega jest teraz na etapie kupna renault laguny - co prawda to samochód ale normalnie kupując w salonie dają mu pełen raport prac wykonywanych nad pojazdem od nowości. Uważam Hondę za bardziej profesjonalną firmę i stąd moje przypuszczenie co do tego w jaki sposób sprzedają motocykle. Dodatkowo dodam, że w tym roku inny znajomy kupił Yamaszkę R6 od gościa, który miał ją z włoch. Do dokumentów związanych z maszynką dodany był wynik badania technicznego wykonywanego we włoszech przed kupnem i wszystko miał do wglądu. Niestety nie wiem czy było to badanie na życzenie czy też jakiś wymóg panujący w Italy. nie wiem czy cokolwiek pomogłem ale masz przynajmniej odniesienie jak to wyglądało w innych przypadkach :bigrazz: Powodzenia w zakupach :icon_rolleyes:
  2. Mam pytanie. Stosuje ktoś może jakieś alternatywne zabezpieczenia przed kradzieżą? Jakiś alarm albo coś. Zastanawiam się nad czymś dla bezpieczeństwa sprzęta i chciałbym dlatego wiedzieć co najlepiej zastosować i jakie by były tego ewentualne koszty... aaa... i ewentualnie czy lepiej robić w jakimś mega prof. warsztacie czy u w miarę dobrego elektryka wystarczy. Dzięki i pozdroovka :icon_rolleyes:
  3. spoko tylko że trzeba mieć centralną stopkę... u mnie takie rozwiązanie odpada :( Wjeżdżam do garażu stawiam na max możliwie pod ścianą, opieram na stopce i wtedy lekko nadrzucam "dupę" :bigrazz: wszystko spoko tylko potem muszę jeszcze wstawiać dwa samochody i to trochę uciążliwe... myślę o dostawce do garażu takiej małej tylko na motocykl :icon_rolleyes:
  4. hehe... prostak ze mnie :crossy: bardzo możliwe i wręcz trywialne. Dzięki wielgaśne. Czasem człowiekowi najprostsze rozwiązania do głowy nie wpadają bo od razu zakłada najgorsze... ale to jest chyba kwestia doświadczeń w życiu :) Właśnie sprawdziłem w książce serwisowej którą zresztą nabyłem od Mosue :biggrin: Macie rację dokładnie było to "LO" czyli LOW :) Dzięki za naprowadzenie mnie na odpowiedni tok myślenia. Pozdro i bezawaryjności życzę w sprzętach! :biggrin:
  5. hmmmm.... będę musiał coś z tym w takim razie zrobić :) ciekawe w czym może tkwić problem... dzięki za szybką odpowiedź
  6. Mam pytanie połowicznie w temacie ale szkoda zapychać forum nowymi tematami które raczej niczego nie wnoszą. Mimo wszystko proszę o fachową poradę. Nabyłem dosłownie parę dni temu Yamahę R1 rocznik 2001. Jak byłem oglądać sprzęta to wiadomo, że był odpalany. Chodził około 10-20 minut. Wszystko jak najbardziej wporządku. Chodzi mi tylko o fakt iż elektroniczny wskaźnik temperatury silnika koło obrotomierza nie wyświetlał żadnej sensownej liczby tylko jakiś znaczek czy literkę "L" - już nie pamiętam. I teraz się zastanawiam czy to normalne i może dopiero po jakimś czasie albo jak się ruszy z miejsca powinna się pojawić temperaturka czu może raczej coś jest nie tak :buttrock:
  7. Dzięki po raz kolejny bracie! nie raz nakażę ludziom by wypili Twoje zdrowie na jakiejś imprezie :cool:
  8. Jednak mi się trochę pozmieniało i okazuje się że serwisówka której potrzebuję to również Yamaha YZF R1 ale rocznik 2001. Będę bardzo dźwięczny :) Dzięki z góry Mosue :)
  9. dzięki wszystkim za rady i dobre słowa :) byłem oglądać sprzęta... nie było wcale tak cukierkowo jak przez telefon. Okazało się że silnik się poci z nieznanych powodów, dekiel z lewej był szpachlowany i malowany - gość twierdził że wcale nie ale widać odrazu przecież :banghead: akumlator death (ale to nie aż tak istotne) oponka tył dziwić się że jeszcze nie wystrzeliła, silnik nie chodził najlepiej więc było coś grzebane... ogólnie moim zdaniem przesadna cena więc powściągnąłem swój niebywały zapał i postanowiłem wybrac się zaniedługo na wielkopolskę szukac R1 :biggrin: nie zniechęcam się - wkońcu znajdę "ten jedyny"... nie mogę się doczekać ;) Dzięki raz jeszcze i pozdro dla wszystkich :biggrin:
  10. Hej :D Mam prośbę... Pojawiła mi się możliwość zakupu Yamahy R1 do której się już od pewnego czasu przymierzam. Sęk w tym że dość drogo kosztuje jak na rocznik 98' w porównaniu ze sprzedawanymi modelami. Jadę go jutro oglądać i nie wiem co zrobić jeśli będzie ok. W motorze ponoć skrzynia OK (okaże się jutro) wszystkie elementy wporządku. Do wymiany akumulator i tylna opona co postaram się aby było wymienione i wstawione ewentualnie gdybym kupował w tej samej cenie. Cena to aż 18500... nie wiem czy to naciągactwo czy po prostu naprawdę opłacalna inwestycja jeżeli sprzęt jest ok. Proszę pomóżcie, wypowiedzcie się czy warto jeśli ścig będzie faktiko najjjs :icon_mrgreen: PILNE
  11. Dzięki brachu! Stokrotne dzięki :wink: Światu brakuje takich ludzi, którzy pomagają tak chętnie i bezinteresownie. Miło wreszcie kogoś takiego spotkać :cool: Dzięki raz jeszcze i MEGA POZDR. !!! :bigrazz:
  12. jesteś WIELKI Mosue :smile: mógłbyś wystawić serwisówkę do Yamahy YZF R1 - roczniki 98' i 99' PLEEEZEEE! Pilnie bym potrzebował trochę pogmerać w tych danych będę bardzo wdzięczny :lapad:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...