zorak

ojojoj do kosztów zakupu mojego YZ-ta muszę dodać 300 zł i 8 pkt :icon_exclaim: tyle mnie kosztowało przekroczenie prędkości o 42 km w Pobiedziskach jak wracałem z motorem. Wczoraj policja mnie odwiedziła w domu i przywiozła piękne zdjęcie mojej czarnej hani -nawet kawałek motorka było widać. Piękna prosta droga to aż się prosi aby postawić fotoradar wrrrrr.

dzięki Strzalek - a może ktoś z forum posiada YZ-ta w tym modelu??

a to wszystko gra - wyjaśnione :icon_twisted: a co do koloru to yamaha ma niebieski oryginalny i przy takim bym chciał zostać ale ni ewiem jaki był oryginał kolor mojego rocznika ??

piasektt nie chcę być nie uprzejmy ale twoja wypowiedź nie ma sesu ponieważ ma się nijak do zadanego przezemnie pytania. Ja nie pytam czy powinno się malować czy polerować czy co robić. Postawiłem sprawę jasno że w grę wchodzi tylko malowanie i pytam innych forumowiczów co do koloru - czy zaproponowany przemnie niebieski i naklejki będzie odpowiedni. Pomijam kwestię czy się maluje plastiki czy nie i nie wspomniałem o tym słowem. Nie zakładałem nowego tematu bo jak sam mówisz było o tym nie raz - podłączyłem się pod już istniejący. Więc jeśli chcesz mi coś doradzić to prosze poradź ale na zadane przezemnie pytanie - czytanie ze zrozumieniem się kłania. pozdr

Panowie poradźcie co ja z tym mogę zrobić http://moto.allegro.pl/item154037965_yamaha_yz_250.html chodzi mi o kolor bo ten co jest to mega mi się nie podoba brrrrrrr - ktoś miał dziwny gust. Jak kupiłem to troszkę pośmigałem ale spadł śnieg i czas aby się za to zabrać. Tu akurat wchodzi w grę tylko jakieś malowanie dobrą farbą (mam gdzie bo warsztacik dobrze wyposażony) tylko na jaki kolor ?? Myślałem o oryginalnym niebieskim yamahy i do tego komplet naklejek ?? A może coś innego ?? Jesli macie jakieś propozycje co do wyglądu to piszcie, a może 2 kolory ?? tylko jakie elementy jakim kolorem??

Masz racje że ściągniete są w lepszym stanie ale jak patrzyłem na ebay to za takiego YZ-ta jak ja kupiłem musiał bym dać podobne pieniądze co w polsce i jeszcze musiał bym wziąć kogoś kto zna język i jakiś transport, a ten bicykl co ja kupiłem to nic mu nie brakuje i stan oceniam na bardzo dobry jak na swój 94 rocznik - ja jestem z zakupu zadowolony i to chyba najważniejsze

Podepnę to pod ten wątek ponieważdotyczy to dotyczy mnie i mojego motoru. A wieć na YZ-cie od kupna przejechałem ok 8 godzin i dziś miałem swojego pierwszego "nura". 3 bieg, manetka prawie do końca i spotkanie z kamieniem a raczej kamiorem. Leciałem przez kiere dobrych kilka metrów lądując na barku. Mineło kilka dobrych minut zanim się pozbierałem i dobra minuta zanim złapałem oddech. Złamała się rączka od przedniego hamulca i pękł błotknik - ze mną troszkę gorzej bo ledwo chodzę, nie ruszam prawą ręką i mam odbite płuco :icon_twisted: tak więc mam ok 2 tyg motor z głowy - będzie czas na malowanie :icon_razz: ps: zapamiętać aby najpierw zbadać teren a później jechać :biggrin: a tyle razy o tym czytałem na forum. Ale mimo wszystko było warto :wink:

ale z tą iglicą to zostaje że ją o jeden ząbek w dół ??

Zalewa mi maszyne i świece szybko padają. No włąśnie ale która śrubka jest od składu mieszanki ??

Może ktoś mi powiedzieć gdzie w YZ-cie 250 zmniejsza się dawkę paliwa ?? Motorek jest z 94 roku. Patrzyłem co nieco ale wole się upewnic co do tego czym regulujemy. Dzięki za wszelkie odp

fotek nie zrobiłem jak była w aucie bo akurat aparatu nie było a nie chciałem na noc zostawiać tego w aucie tylko jak najszybciej wyciągną i poskręcać. A fotki z jazdy zrobie jak pomaluje maszyne. Muszę ją pomalować bo teraz jest pomarańczowo-niebieska i coś mi nie pasuje ten kolor - szpeci ją a malowanie będzie w przyszłym tygodniu. A co do ceny to aukcje podbijali znajomi sprzedającego -wiecie jak to się robi :icon_biggrin:. Ja nie chciałem dać za motor więcej jak 5 tyś i za YZ dałem poniżej 5 - zdecydowanie poniżej - jeszcze zostało trochę kasy na kask, rękawice, olej i paliwo :buttrock:

bym zapomniał - to może pochwale się w czym przywiozłem YZ-ta. A więc motorek przyjechał w hondzie civic 3 drzwi (ta krutka). Odkręciłem koła, błotniki, kiere i dawaj ładować ją do autka - jakoś poszło. Pozycja za kierownicą mega niewygodna bo siedzenia zwinięte na maxa, polało się troszkę paliwka, w środku śmierdzi i jechać tak prawie 400 km. Zatrułem się oparami (nie mogłem otworzyć okna bo pizgało jak cholera) ale czego się nie robi dla tak pięknego sportu :notworthy:

Dzięki za wszelkie porady. YAMAHA YZ 250 stoi w garażu :notworthy: dopiero miałem okazję godzinkę pośmigać - późno z pracy przychodze i zaraz ciemno :icon_razz: ale już wiem że to był dobry wybór. Jutro sobota to polatam więcej. Jeszcze raz dzięki.

witson jak bym miał te 2-2,5 tyś więcej to na pewno bym kupił coś świezego ale ja te 5 tyś co mam przeznaczone na motor załatwiłem praktycznie w 2 tyg i nie mam a raczej nie moge na tą chwilę pozwolić sobie na droższą maszyne. A wracając do tych motorków co wcześniej podałem linki to: - YZ wygląda na bardzo zadbany ale wiadomo czy to nie tylko na potrzeby zdjęcia ??, no i bardzo daleko odemnie - KX widać że motorek nie jest odpicowany tylko jeżdzony ale mówicie że to nie jest maszyna z 94 tylko starsza - CR na pewno jeżdzona cały czas tylko że jest z 92 roku i powiem szczerze że nigdy nie śmigałem na hondzie i nie wiem co można się po niej spodziewać. Jest też ten KTM 600 ale to będzie za ciężka maszyna jak dla mnie -tak mi się wydaje.

Wiem że z fotek za dużo nie powiecie ale może ktoś zna te motorki lub gdzieś je widział i będzie mógł coś na ich temat powiedzieć. A co do ceny to ja mam przeznaczone 5 klocków na motor a strój to dokupie na pewno i nie ma problemów że będę jeździł raz na miesiąc bo nie będzie wachy na paliwo - po to kupuje aby jeździć. Co dalej ?? aaaa Zdaje sobie sprawe że za tą kase nie kupie kilkuletniej maszyny tylku dużo starszą która ni ejedno już przeżyła. A co do tego KX to myślicie że to jest starsza fura niż 94 rok ?? Znalazłem jeszcze Cr 250 z 92 roku i to 90 km odemnie - co myślicie o CR-ce ??

tak w woli ścisłości to interesuje mnie jeden z tych motorków http://moto.allegro.pl/item154037965_yamaha_yz_250.html http://moto.allegro.pl/item155518582_kawasaki_kx_250_.html ze wskazaniem na YZ - może znacie te motorki ??

Jednak to nie takie proste jak się wydawało kupić motor. Nocki zarwane bo siedzę w necie i szukam ogłoszeń, 2 karty wydzwonione i pełno pytań w głowie ale czytając wasze wypowiedzi i moje jakieś tam przeżycia z wcześniejszymi bzyczkami to chyba zdecyduje się na YZ lub KX (żeby tylko nie poszły do weekendu bo na weekend planuje zakup z racji że w tygodniu praca nie pozwala). Chyba właśnie o to mi chodzi aby czuć "uderzenie" mocy i wyrywający się motocykl z pod tyłka no i ten charakterystyczny dźwięk silnika. No i nie pozostaje tu bez znaczenia waga motoru bo taki YZ czy KX to chyba coś ok 95 kg ?? a mam jeszcze pytanko - ale tak bez ściemy bo każdy podaje inaczej - jaka jest moc DR350 i YZ250 ??

to jeszcze zobaczcie na to http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M341631 panowie a więc w grę wchodzi - YZ 250 - KZ 250 - KTM LC4 600 (link powyżej) - no i ta SUZUKA DR 350 jeszcze raz przypominam że tereny raczej górskie do jazdy. A co do ciężaru i wzrostu to za dużo nie mam 175 cm i 67 kd wagi. Dziś śmigałem YZ 125 ale po 15 min stwierdziłem że jednak 125 odpada zupełnie - nie ta moc. Ja na 70 % jestem zdecydowany na YZ ale ten ktm mnie bardzo kręci. ??????????????????

co sądzicie o tym ?? http://moto.allegro.pl/item156638471_suzuk..._samochod_.html tylko że cholernie daleko odemnie

Jak już pisałem wcześniej nie będzie jazdy na torze a po leśnych ścieżkach, polnych drogach, podjazdach (mieszkam w górach), na pewno zrobimy jakąś hope. A co do eksploatacji to zdaję sobie sprawę że jak kupie jakieś 250 to po sezonie czeka mnie remont silnika a jak kupie jakąś 600 wiadomo remont może nie co rok ale części droższe. Ja sobie z tego wszystkiego zdaję sprawe bo na bicyklach jeżdziłem od małego ale miałem kilkuletnią przerwe a wcześniej śmigałem na wszelkiego rodzaju cz, mz, yz 125 tylko z roku 90, mialem jakas yamache 125 ale taka turystyczna, FZR 600 - ale to na asfalt. Ogólnie bicykle nie są mi obce ale chcę waszej porady jako użytkowników - czy wyśrubowany 250 czy raczej 600. Jaka jest różnica w odczywalnej mocy bo jeśli chodzi o konie to raczej podobnie ????

no właśnie - nie mam sprecyzowanego konkretnego sprzętu. Znalazłem jeszcze KX 250 z 94 roku za 4 tyś i KTM LC4. Powiem tak Ja się nastawiłem na kupno jakiejś 250 najlepiej YZ lub KX ale nie sądziłem że za te pieniądze znajdę jakąś 600. Może z tą 125 przesadziłem ale poradźcie czy jakąś 250 czy 600 ?? Wiadomo że 600 lepsza żywotność silnika ale jest cięższy. Może ktoś kto miał kiedyś 250 i 600 coś podpowie która maszyna lepiej się nadaje do jazdy po lasach i bezdrożach. A myślałem że nie będę miał problemu z kupnem bzyka ehhhhh może troszkę ułatwie i proszę o taką poradę Yamaha YZ 250 94 rok - KAWASAKI KX 250 94 rok - KTM LC4 600 93 rok motorki są w podobnej cenie i co poradzicie z tych trzech ?? przed chwilką dzwoniłem i wszystkie 3 jeszcze są. dzięki za opinie i sorki za wprowadzenie małego zamieszania ale siedze w pracy coś tam robie i w między czasie szukam bicykla mając kilkanaście ofert ale te 3 są w miarę przystępne i odpowiadające mi.

witam. Miałem kilka lat przerwy z motorami ale powracam do swojej pasji. Na tą chwilę mam 5 tyś i chciałbym coś kupić. Zaproponuje kilka motorków i może coś mi poradzicie. Troszkę czytałem na forum i co nieco się dowiedziałem ale podam konkretne co mnie interesuje: 1. Yamaha YZ 250, 94 rok, ściągnięta z niemiec i ponoć po remoncie na co są faktury, cena 5 tyś. 2. Suzuki DR 650, 93 rok za 4800 do zarejestrowania 3. Suzuki DR 350, 95 rok za 3500 bez papierów 4. Yamaha DT 125, 97 rok za 4200 - ale to raczej za słabe tylko że świetnie utrzymana i bardzo ładna 5. Kawasaki KX 125, 97 rok za 5 tys - też z niemiec To są ogłoszenia które znalazłem w cenie jaką jestem w stanie zapłacić i w miarę blisko mnie. Co radzicie z tych co podałem ?? Patrzyłem jeszcze na KX i RM ale jak jest coś ciekawego to na drugim końcu polski. A do czego potrzebuje motorek ?? Nie będzie jeżdżone po torze bo jak dla mnie to jest za nudne.Na pewno będzie jazda po lasach, bezdrożach i skoki. aaaa i jeszcze jedno - muszę za bardzo nie zostawać w tyle za KX-sem 250 bo znajomek ma i będziemy razem śmigać. I nie ma obawy o to że mnie sponiewiera :notworthy: Jak można to proszę o szybki odzew bo w sobotę lub niedziele będę jechał a im więcej info tym lepiej.