Dziś znajomy pojechał kupić drę z allegro http://www.allegro.pl/item249104846_suzuki...350_tanio_.html rozmawiał wcześniej ze sprzedającym w jakim jest stanie, został zapewniony że motocykl jest w stanie technicznym dobrym tylko trochę porysowany jak to enduro. Dobrym to znaczy z mocnym cichym silnikiem,  dobrym zawieszeniem, nadający się do użytku w terenie bez naprawy i  remontu.  A co zastał na miejscu ; silnik ze słabą kompresją ( można kopać bez odprężnika jak dwu takt )  niewielka moc, duży hałas dobiegający z głowicy, silnik poklejony silikonem z grubymi falbanami a i tak mokry olejem, duży luz w tylnym zawieszeniu, cienkie tarcze hamulcowe, przekoszone przednie zawieszenie na lewą stronę, łańcuch napędowy nadający się tylko do śmieci, instalacja elektryczna w strzępach, crossowy slick na tylnym kole. Brak zegarów , kierunków, lampy i innych drobnych elementów, całość dopełnia super malowanie ramy i nadwozia, plus uszkodzone ( połamane , ponadrywane ) elementy z tworzywa. Zaznaczam że w/g sprzedawcy :     "motocykl jest bardzo zrywny jak na swoja pojemnosc,silnik jest ok.Jedynie jest troche porysowany i pekniety ten boczny plastik widac na zdjeciu ale wiadomo to jest enduro.Sprowadzona z niemiec kupiona od pierwszego wlasciciela.POLECAM!!   "   Na szczęście znajomy podjechał po niego przy okazji  pobytu w tych okolicach więc mocno się nie wk......ł z powodu straty czasu i paliwa ( zrobił tylko 400km )  :crossy: