majkelpl

To na ch*j Borki ? Nie moze byc gdziekolwiek ? :icon_mrgreen: Kogo tam ... gwałcic :icon_razz:

Oj tam ... Nie zabezpieczasz sie ? :icon_mrgreen:

Jak tam Twoje .... członki ? :icon_mrgreen: Zdrowia i spokoju zycze .... tego psychicznego rowniez :buttrock: Powiem Ci ze tez z pokora podejde do kolejnego moto i na razie kupie cos 500-600 cc. Jakiegos nakeda na miasto. Waldkiem dalem rade ale jeszcze za ciezkie bydle :crossy:

A ja juz bez :icon_mrgreen: Ciezko jest ale daje rade. Juz nawet zlot motocyklowy zaliczony + atrakcje na nim :icon_razz: :flesje:

No i jeszcze dodaj .... Z kim sie pojedzie :icon_razz:

A ti zazdrosniku :icon_mrgreen: Jak tam Twoje samopoczucie ? Mnie juz zupelnie po**balo bo w piatek na zlot motocyklowy pojechalem :crossy: W niedziele nie wiedzialem co mnie boli .... polamane konczyny czy bardziej głowa :flesje:

Madziu, juz od rana sam zapieprzam, wyszedlem rano z domu i dopiero wrocilem. Nic nie boli jest oke. Zaraz ide na rehabilitacje, wieczorem piwko :crossy: a potem ... bunga bunga :buttrock: Spoko, jak juz mowilem teraz tylko jedna tabletka na noc bo po calym dniu bol sie nasila :buttrock: Wole kałacha :icon_mrgreen:

No nie wiem. Na wolnych pieknie chodzi, zbiera sie jak trzeba, do 110 jest idealnie. Ale jak mu odkrecisz manetke i otworzysz gardziel gaznika na maksa, to paliwa chleje jak smok. Tak samo mialem z Garbusem na gazniku. Poki mu nie depnalem pedalem do podlogi to bylo oke, powyzej 130 km/h widzialem jak wskazowka od paliwa mknie ku czerwonemu polu :icon_mrgreen: Zreszta kazdy pojazd jak mu dajesz buta do oporu inaczej pali niz podczas "ekonomicznej" jazdy :crossy:

Madziu, odwiedzila mnie dziewczyna juz po wyjscu ze szpiitala. popatrzyla na szwy i rany i rzekł w te słowa: No teraz to jak facet wygladasz :icon_mrgreen: Ale dala do zrozumienia ze jeszcze ciut za malo ran i obrazen :icon_razz:

Jak swoim jade powyzej 140 pali mi 12 litrow :buttrock: Poza tym ... po ch*j zapie**alac ? :crossy:

ku*wa, dokladnie :icon_mrgreen: My tu sie wzajemnie pocieszamy jak mozemy, trzymamy meska solidarnosc słabej plci a Ty nam z grubej rury jedziesz :icon_evil: Monter, smigamy ? :crossy: A poza tym ... nie wiesz ze pierwszy raz jest zawsze najgorszy ?

Ale Nemuszka twarza do Ciebie czy do mnie ? No a Ty tez musialbys ... tylem siedziec :icon_mrgreen:

Wiesz, na mojej drodze stanal slup i gdyby nie On to spokojnie bym wytracil predkosc i sie zatrzymal. Zero strat w sprzecie u mnie, tylko troche strachu :notworthy: A tak ... wystarczylo 50 km/h, uderzenie w słup, katapulta i ... szpital.

Lefty, bo tu nie chodzi o zapierdalanie, od tego sa przecinaki a o kontemplowanie jazdy i swiadomosc momentu obrotowego jaki drzemie w tych silnikach. Co z tego ze ja mam 1600 cc jak mnie objezdza zwykla 600 ? Tylko ze Ona kreci sie do 15000 a mi odcina zaplon przy 5000 :icon_mrgreen: Ja moga zapiac piatkie i pyrkac na niej non stop majac 60 km/h na budziku a taki sporciak niestety nie. Wyje jak potepieniec i kaleczy uszy :buttrock:

W płynie ? Kurde ... co to takiego ? Ja biore zaldiar, tabletki z tramalem i jest spoko. No co tam za propozyszyn masz ? :icon_mrgreen:

Spoko, spoko .... cwicze trzymajac za inne uszy :icon_mrgreen: Ty "malolat" pilnuj swoich kolan :icon_razz:

No nie. W takiej sytuacji to wszystko inaczej wyglada. Ja sie pierwszy raz polamalem i jestem zalamany !!!! ku*wa, jak to boli :icon_mrgreen: Na dzien odpusciłem leki ale na noc tramalek i xanax obowiazkowo :buttrock: Dzisiaj na parkingu przymierzylem sie do sprzeta i powiem Ci, sprzeglo ledwo wcisnelem a przedni hebel spoko .... Jeszcze chwilke poczekam :notworthy:

Pamietaj, nie znasz dnia ani godziny ... nie wazne czym smigasz :crossy: Pamietaj o okladach z lodu na stope i trzymaj ja do gory !!! Mniej bolo ale .... ku*wa, boli je**na :icon_evil: I bierz leki. Jak masz silna psyche to sie nie uzaleznisz. Mi lekarz kazal odstawic od razu wszystkie leki ale ... nie da sie, wszystko napierdala niemilosiernie a w nocy spac sie nie da. Daj sobie na wstrzymanie z tym wrzesniem i Majorka. Nie przeginaj pały :buttrock:

Spoko, gumka sie przydała :icon_mrgreen: Wybacz ale nie bylem w stanie :banghead: Dzieki młodziencze :icon_mrgreen: A Ty pamietaj ze miałes farta niesamowitego na :crossy:

Lezac w szpitalu nawet nie myslalem o Kamasutrze i roznych z nia powiazaniach ... nawet luznych .... ku*wa z cewnikiem w siurku to sie wszystkiego odechciewa ... nawet sikania :icon_mrgreen: Ale to bylo tylko kilka dni i potem tydzien "posuchy" w domu .... Teraz to juz tylko lekko kuleje i musze uwazac aby nie za dlugo lazic bo stopa puchnie i maly niedowlad w prawej dloni .... Ja sadze ze we wrzesniu juz zaczne cos kombinowac :crossy:

Do UK po dzieciaki, pozniej wakacje z nimi, powrot do UK i 8 do Polski :icon_mrgreen:

Klod, nie da sie :icon_mrgreen: Wczoraj wyjete druty ze stopy a juz dzisiaj sam zapieprzam po domu :buttrock: Za tydzien jade na zlot moto wiec musze byc juz we formie :crossy: Nie da rady :icon_twisted: Dopiero 8 wrzesnie wracam do kraju i moge myslec o szukaniu jakiejs maszyny :crossy: Wczesniej brak czasu i sporo obowiazkow :icon_rolleyes:

chu*a do dupy jak to mowia :icon_twisted: Nie ma co reanimowac .... musze sprzedac to co zostalo i kupic cus innego. W planach wycieczka do USA na route 66 i moze cos ze stajni HD a teraz .... jakis maly byzk do miasta ? Devilka czy cus ? :crossy: Tomek w delegacji :icon_mrgreen:

No i newsy z dzisiaj. Oczywiscie caly dzien stracony na odstanie swojego w przychodni i czekanie na jasnie Pana lekarza, rentgen i papierki ale ...... Gipsy zdjete, druty wyjete, wozek odstawiony i mam juz normalnie chodzic. A najwazniejsza rzecz to taka ze ...... rokowania sa na tyle dobre a ja taki zawziety pecjent ze lekarz powiedzial mi ze od pazdziernika moge juz probowac smigac na moto !!!!! Niech zyje wolnosc, wolnosc i swoboda, niech zyje motór i dziewczyna młoda Szable w dłon Mosci Panowie i .... :flesje: :crossy:

E-tam :icon_mrgreen: