To dobrze bo już myślałem że przerobiłeś go na fontannę, albo wiecznie otwarty punkt krwiodastwa. :twisted: :twisted: Wczoraj z powodu zacnej pogody nieco poszataniliśmy. Na tyle skutecznie, że buty o asfalt poprzycierane i oponki pozbyły się nieco bieżnika po bokach.