Tomek_mistrz:D

czyli tak jak podejrzewałem ;) za mało paliwa dostaje, dobrze rozumuje?

Witam Jak w temacie świeżo co zrobiłem remont w mojej Husce. Wymieniłem tłok na Wossnera, nowa korba, łożyska na wale, łańcuszek rozrządu, zawory wyregulowane. Wszystko złożone na oryginalnych uszczelkach i podokręcane momentami zgodnymi z serwisówką. Po włożeniu silnika do ramy i złożeniu całego motoru odpaliła za 2 zakręceniem rozrusznika. Motor chodzi ładnie, równo, nie gaśnie itp. Niskie i średnie obroty ma bardzo mocne, spora różnica względem tego, co było przed remontem. Problem zaczyna się jednak w górnym zakresie obrotów. Na najwyższych obrotach motor przerywa, dosłownie tak, jakby miał przedwczesną "odcinę". Co to może być Panowie? Gaźnik? Trzeba wyregulować od podstaw po remoncie? Dodam, że przed remontem kręciła się jak wściekła do samego końca, tyle, że wiele dźwięków wydobywało się z silnika :icon_mrgreen: Nie mam w sumie innego pomysłu niż gaźnik. Gdzie indziej jeszcze szukać przyczyny? Mile widziane jakieś wskazówki i podpowiedzi, bo dosyć upierdliwe jest to przerywanie. Z góry dzięki za pomoc :wink: Pozdrawiam, Tomek

Sory za post pod postem, ale inaczej nikt nie zwróciłby uwagi na ten temat ;) A więc tak wygląda mój cylinder, może da się jeszcze odzyskać chociaż selekcje D? Siedział w niej tłok nominalny, nigdy nie zmieniany od nowości. Te rysy są niewyczuwalne pod palcem ani nic z tych rzeczy, tylko taki ślad jest widoczny. Czy to już jest nicasil zjechany do aluminium? http://bikepics.com/pictures/2049930/ http://bikepics.com/pictures/2049932/ http://bikepics.com/pictures/2049933/ http://bikepics.com/pictures/2049937/

w takim razie zadzwonie do Olek motocykle i zapytam czy ma, ale wątpie, bo np. korba dostępna tylko i wyłącznie z oryginału.

Witam. Po rozebraniu silnika w mojej Husce zauważyłem, że jest lekko przytarty nicasil w dwóch miejsach po przekątnej. Jako, że robie sprzęta dla siebie to postanowiłem nie odwalać druciarni i chce zregenerować nicasil w swoim cylindrze, bo nowego cylindra jakoś nigdzie znaleźć nie mogę. No i stąd mam pytanie do Was. Gdzie polecacie wykonanie takiego zabiegu? Konkretne firmy i oferty mile widziane. Co sądzicie o nicasilu czeskim? Bo z tego co widzę, jest zdecydowanie tańszy od angielskiego. Jak z jego trwałością? Ile tłoków na nim przelatam w mojej 450 przy sumiennym serwisie? Nie ukrywam, że koszt jest dla mnie ważny, ponieważ robię cały silnik i niemała suma już mi się uzbierała. Z góry dzięki za podpowiedzi. Pozdro :buttrock:

no mi sezon się niestety zatrzymał do października :banghead: remont w Husce teraz musze zrobić, bo korba się odezwała, a 25 sierpnia ide na artroskopie, więc dopiero w październiku na sprzęta powróce

ja jestem z olsztyna,też mi się troche ekipa wykruszyła, ale nadal kilku nas jest. Jutro lub w niedzielę będę jeździł w okolicach dywit/redykajn/mątek. Jakby co to pisz, bo latamy dosyć regularnie. W połowie sierpnia chcemy też się udać w końcu do Ostródy na cały dzień, bo raz byłem w tamtym roku i widać, że jest tam gdzie polatać :wink:

chyba temat do zamknięcia, bo połowa zamiast coś sensownego wnieść do tematu to pierdoli, że dupa nie mechanik. Takie rady są mi nie potrzebne. Jak się nie ma nic konkretnego do powiedzenia to lepiej nic nie pisać :banghead:

chciałbym zaznaczyć swój błąd, nie dopisałem wszystkiego. Okazało się, że mam też założone ostrzejsze wałki, dlatego te pytanie jest tak ważne. Mechanik powiedział, że ustawi mi luzy bliskie górnej granicy, którą zaleca producent, bo chyba lepiej jak w takim zestawieniu będą luźniejsze niż za ciasne. Co o tym sądzicie?

ten mechanik to mój kumpel, nie jakiś przebieraniec, więc spoko. Po prostu robi więcej motorów szosowych i w enduro nie ma takiego doświadczenia, więc woli się zapytać i upewnić niż zrobić, aby było. Dzięki za odpowiedzi Panowie, czyli ustawie takie jak w serwisówce.

witam Jak w temacie, czy przy sportowym wydechu (w moim przypadku akrapovic) luzy zaworowe powinno się ustawiać jak podaje serwisówka? Czy jednak powinno się zastosować ciutek większe luzy? Pytam, bo mechanik, który mi robi serwisik woli się upewnić i zrobić jak najlepiej. Liczę na Waszą odpowiedź :wink: Aha, motor to Husqvarna TE 450 z 2005r na 4 tytanowych zaworach. Pozdro :buttrock:

okej. Rozumiem, że olej sprawdzamy tylko na zimno, czy na rozgrzanym silniku jest to również użyteczny pomiar? Troche szkodza, że nie ma okienka lub bagnetu, bo byłoby to troche wygodniejsze, ale ważne, że już mam pewność, że do tego służy ta śrubka. U mnie znajduje się ona w deklu od strony kosza sprzęgłowego, dzisiaj odkręciłem ją na lekko rozgrzanym silniku i olej się polał ciurkiem, więc obstawiam, że stan jest bdb, aczkolwiek i tak na dniach będę zmieniał. Dzięki za odpowiedzi Panowie :buttrock: Jakby ktoś posiadał serwisówkę do TE 450 2005 to byłbym bardzo wdzięczny :buttrock: Pozdro

Witam Mam 2 pytanka co do oliwki w TE 450 z 2005r. Jak się sprawdza poziom oleju? Nie zauważyłem żadnego okienka na silniku ani tymbardziej bagnetu. Domyślam się jedynie, że rolę wziernika pełni śrubka w prawym deklu, mniej więcej na 1/3 jego wysokości. Lecz prosiłbym o potwierdzenie kogoś kto wie to na pewno. Druga sprawa to ile oleju wchodzi do układu wraz z wymianą filtra? Bo sprzęta świeżo kupiłem i robie mu mały serwisik. Z góry dzięki za pomoc :wink: Pzdr

w dt przynajmniej do 2003r włącznie jest nicasil. W mojej z 2001 wymieniałem tłok, był oryginalny nominał i cylek żeliwo. U kumpla w dt z 98r też żeliwo i drugiego kumpla w RE z 2004r również żeliwo, tak więc szczerze wątpie, żeby jakakolwiek DT wyszła seryjnie na nicasilu. A oznaczenia cylindra muszą być 3mb00, bo 3m800 nie było

weź pod uwage Warszawa a Olsztyn i prawdopodobnie masz różnice :wink: Przy w miare spokojnej jeździe (a z reguły po mieście tak jeżdże, bo kostek szkoda) zejście do 4,5l nie stanowi większego problemu, przynajmniej u mnie, a mierzyłem kilka razy. Może to też kwestia zębatek, na moim przełożeniu ma zdecydowanie lżej niż na seryjnym.

jasne, nie zmuszam do uwierzenia. A z czystej ciekawości, ile Twój drz pali? :icon_mrgreen: P.S A to, że się pisze o przedmiocie sprzedawanym w dobrym świetle to wg mnie normalne zjawisko. Gdyby jednak motor posiadał jakieś wady czy usterki, na pewno bym o tym napisał.

wydech odchudził o ponad 3,5kg, mała lampa, małe kierunki, lżejsza kiera. Coś jeszcze? Te 5kg wpisane tak orientacyjnie, nie będę chodził z wagą przecież. Spalanie wierz czy nie, możesz przyjechać i sam sprawdzić. Troche niepojęte by było gdyby wersja S paliła od chu*a przy tak małej mocy. Ja w terenie nie potrafie przekroczyć 6,5l, chyba, że bym go topił pół dnia w błocie. Jeżeli Twój pali dużo więcej to może zastanów się nad stanem swojego motoru?

http://allegro.pl/item1070349293_suzuki_dr...a_dodatkow.html brać pany bo zajebista sztuka :wink:

mój tak miał po zmianie wydechu i bez regulacji gaźnika. Po zrobieniu regulacji jest cacy.

http://allegro.pl/item1047518268_suzuki_dr...a_dodatkow.html wszystko dokładnie opisane w aukcji :wink: brać póki gorąca :wink:

tak,tylko, że zdąrzyłem się już pare razy przekonać, że wiele sprzętów wyglądających z zewnątrz na zajechane padła okazywało się w bdb stanie technicznym. Moim zdaniem wygląd w enduro to sprawa drugorzędna. Dlatego zapytałem czy go oglądał :wink:

dzięki za info. Rozumiem,że oglądałeś tego kata? Co konkretnie było w nim do roboty? Dobrze, że umieściłem temat,bo chcialem na dniach się wybrać obejrzeć go.

witam Panowie. Co powiecie o tym exc? http://allegro.pl/item1023339552_ktm_exc_450.html coś szczególnego z fotek widać? Co to za żółty przewód widoczny na 3cim miejscu? Przykręcony do rozrusznia lub obok rozrusznika? To oryginalne jest? Bo jakoś tak rzuca się w oczy.

podejrzewam,że może to być kwestia licznika. Już z kilkoma opiniami się spotkałem,że licznik w drz lubi troche zawyżyć przy wysokich prędkościach. U mnie odcina przy licznikowych 151,ale to już musi lekko z górki być.

dla mnie w teren na podjazdy itp przełożenie rewelacja. Jedynie na mieście jak jeździłem to troche przykrótkie biegi. No i nie jest to takie wolne przełożenie, bo licznikowe prawie 147 po prostej jedzie.