G3d

Zaden ze mnie mechanik, ale sprawdz to aku, albo poprostu odpal na przewodach. Bedzie wiadomo czy to aku.

Zabawny temat :bigrazz: Kazdy wie ze motocyklisci jezdza przepisowo. No dobra... ograniczenia predkosci to fikcja.

Spoko nastepnym razem ja tez fotokamere wezmne :P

Dokladnie ciagle tylko fazery, vfrki i wogole tylko kilka fotek twojej afriki :)

Taki glupawy temat i tyle stron :smile: Nie wiem co w tym ciekawego, chociaz kilkanascie [dzisiat ?] stron temu tez napisalem, ale raczej dla smiechu :icon_biggrin:

Ja liczac od tesco na koniec dnia mialem 207km najechane :wink:

Ja w to wchodze na moim demonie predkosci i zjadaczu zakretow haha :biggrin:

No my tez niestety zmoklismy na koniec ito calkiem konkretnie. Fajnie bylo ;) Pozdr

My tez wpadamy czekac na nas ! :)

Jak zwykle w tym kraju wszystko od dupy strony... Zamiast zadbac o dobre szkolenie kierowcow mysla, ze zwiekszene liczby pytan na tescie cokolwiek poprawi :notworthy: ROTFL Ograniczenia mocy ? Popieram. Tylko nie na zasadzie listy stworzonej przez jakich "specjalistow" o ktorych nawet nie wiemy kto to. Na szczescie mam juz prawko, bo cos czuje, ze moga odwalic jakis durny numer. Klasyczne dzialanie: poco latac dziury jak mozna postawic ostrzegajacy o nich znak.

Co do szoku: nigdy nie bedziecie musieli w zwyklej niestresowej sytuacji zapisywac blach i robic innych rzeczy z ktorych mozna sie wytlumaczyc "bylem w szoku". Taki czar tych nadzwyczajnych dzialan, ze wlasnie w szeroko pojetym szoku trzeba je podejmowac.

Gosciu zlamal przepisy nie zachowujac odstepu i na dodatek narazil cie na utrate zdrowia. Jego glupie szczescie, ze miales dobre buty. Mandat imho murowany. Nawet jakbys stal pod prad i na glowie to nikt nie ma prawa na ciebie najechac :icon_mrgreen:

Noto dzis nie jezdziles :P Jak ponizej 50km to sie nie liczy :P

Ja dzis tylko 30 kilometrow. To sie nie liczy jako jezdzenie :icon_rolleyes:

Nie wiem jak to mozliwe, ze w Powsinie nigdy mnie i znajomych nei napadli ci wasi dresowie i kibolowie ;] Picie bywa, az do czolgania i zadnej draki nie bylo nigdy. Btw. mandat przy metrze to nie za patyki tylko za palenie otwartego ognia ilestam metrow od sciany lasu.

ZAJEBISCIE duzy skok w gradacji zrobiles, az dziwne, ze dobrze wyszlo. Im mniejsze skoki tym lepszy efekt, a do tego kiedy zmieniasz np. 120 na 240 to nie ma wcale az tyle roboty, bo roznica jest niewielka.

A co tu ma do rzeczy wymijanie,omijanie wyprzedzanie jak poprostu nie mozesz przejechac podwojnej ciaglej ? Sprawdz do tego jaki kto ma zachowac odstep :D Z tego co pamietam - samochod ma zachowac odstep 1m, motocykl ma zachowac odstep...bezpieczny :icon_mrgreen: Nie jestem tych odstepow w 100% pewien, ale chyba tak to bylo.

Bylem tam na 987435212 ogniskach. Ani razu nie przyszla do nas banda dresow :icon_rolleyes: Za to nawet poznalem pare spoko osob.

Ominac lub wyprzedzic. Wymijanie kolumny poboczem traci bezsensem ;) Jak juz rozmawiamy o przepisach to trzymajmy sie nomenklatury.

Phi, 10 minut piechota przez las sa wiaty i miejsca na ogien. DOdatkowo czesto jest gotowe drewno z wycinek.

Znajda sie napewno :notworthy: Btw. to ty z nami wracales z kabat przez brodno i pekin :icon_razz: ?

Wlasnie wszedlem do domu :P Calkiem spoko chociaz 'troche' sie rozwalila cala organizacja :P W efekcie w kilka osob troche kursowalismy, ale co pojezdzilismy to nasze :)

Nie ma za co :biggrin:

No pogoda jest miodek :icon_mrgreen: My wczoraj z Dexiem zaczelismy sezon nocny :) On lajtowo, ja mniej lajtowo, bo musialem troche gonic :)

A nie lepiej poprostu pojsc do wiat przy ktorych sa full legal miejsca na ogniska ? Slowa nam nikt nie powie, a dojechac tez sie da. Jak bedziemy w dziwnym miejscu i pojawi sie pare moto to wizyte niebieskich mamy jak w banku.