Niedawno miałem podobny dylemat. Do tych Twoich wątpliwości miałem jeszcze jeden. Mianowici zastanawiałem się nad intruderem. Jest on troszeczke mocniejszy i na wtrysku... ( odpada kilka problemów). Kupiłem jednak Shadow 750 C4. Zrobiłem to po ubiegłym sezonie ( zakupu dokonałem w listopadzie ubiegłego roku) Nówka z salonu w polsce za 28.000 zł Jest na kardanie! Fakt, że pewne plastiki są irytujące, ale można sobie z tym poradzić i systematycznie je zastępować chromami. Ja to zrobiłem... :-) A miałem na to całą zimę, która w tym roku była dość długa. Z maszyny jestem bardzo zadowolony! Ma nakręcone dopiero 6000 w tym sezonie, ale nie sądze aby coś miało się zmienić. Reasumując: Shadow - TAK, nowa - TAK ( sam docierasz i budujesz jej historię ), a jeśli jeszcze do tego masz w tej chwili na czym dupsko wozić to czekaj do jesieni z zakupem (ceny naprawdę spadają ) Za to co utargowałem mogłem doposażyć moje maleństwo we wszystko co chciałem. A byłbym zapomniał! Shadow ma kilka wad! A mianowicie: brak wskaźnika poziomu paliwa ( nawet diody nie ma), oryginalny wydech jest tak cichy że pracuje jak w sprzęcie elektrycznym, no i te plastiki... Ale jak już wspomniałem, można sobie z tym poradzić... Pozdrawiam ps. a teraz siedź i knuj :-)