akurat tak sie sklada, ze nie dla wszystkich sie podoba normalna jazda. Wiec, weź sobie swojego skutera co masz na fotce i sobie jeździj z glowa i po bulki, nikt Ci nie zabrania, a jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to sie nie odzywaj - lepiej pojeździj sobie z glowa i pomysl zanim cos napiszesz. Jest taki sport jak stunt, i tam slowo "jazda z glowa czy jazda bespieczna" nie istenieje Moto narazie mam 125, ale na nastepny zeson przesiadam sie na Horneta 600, i dorazu go przerabiam na streeta,