Skocz do zawartości

tas23

Forumowicze
  • Postów

    28
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tas23

  1. Witam, Mam Diversiona Skę - na czaszy są takie wypukłe nalepki po bokach (grubości ze 3-4 mm). Miałem połamaną czachę, więc kupiłem nową bez nalepek. Chciałbym na nią przykleić stare. Udało mi się je zerwać bez uszkodzeń, ale oczywiście klej w większości został na połamanej czaszy. Nalepki są już dobrze oczyszczone, ale nie wiem jakiego kleju użyć, żeby nie uszkodzić lakieru i jednocześnie żeby przy pierwszym myciu karcherem nie zeszły??? Macie jakieś pomysły? Myślałem o nowych, ale to koszt 120 zeta... Płaskie kosztują mniej, ale wolę oryginały. Z góry dzięki za pomoc. M
  2. Byłem tam koło 17:10. Motocykl jeszcze leżał. W uliczce prowadzącej do McDonalda stała stara Omega (A) i strażacy zabezpieczali w niej bak (motocykl trafił kolo wlewu paliwa). Wyglądało jakby Omega jadąca od strony Warszawy skręcała w swoje lewo do Maca, były korki, więc samochody ją puściły a motocyklista chciał przeleciać prawym pasem. Kończy się on za samym skrzyżowaniem (przystankiem). Wina Omegi, ale w sumie jakie to ma znaczenie dla motocyklisty... Też kiedyś tak się próbowałem życia pozbawić prawym pasem, skończyło się na kupie w gaciach. Od tamtego dnia hamuję przed skrzyżowaniami, nawet jak mam zielone. Pozdrawiam M
  3. Witam, Kupiłem lekko rozbitego Diversiona 600kę (96 r.). Poza różnymi popękaniami itd. miał lekko krzywe lagi (koło nawet nie doszło do kolektorów). Kupiłem w motobox'ie rury nośne, wymieniłem (z olejem i uszczelniaczami), wszystko zamontowałem, ale... Motocykl ogólnie jeździ prosto, ładnie się kładzie, nie mam zastrzeżeń, aż do momentu, gdy zaczynam hamować. Wtedy kierownica leciutko skręca w prawo, może o 1cm (patrząc na końce kierownicy). Z kolei przy cofaniu i wciśnięciu przedniego hamulca skręca w lewo. I teraz powiedzcie, co to może być?:) Wydedukowałem (również na podstawie innych tematów z tego forum), że mogę mieć luzy rury nośnej w goleni w lewej ladze - niby przy majtaniu ręką niewiele się zmienia, ale nie potrafię wygenerować takiej siły rękami jak hamujący motocykl. Jeśli tak, to czy wystarczy wymiana pierścieni prowadzących? Czy też jest możliwe żebym miał krzywy goleń - słyszałem, że one się nie odkształcają tylko pękają?! Jakie jeszcze macie pomysły? Motocykl walnął przodem w samochód, więc może coś z półkami... Chociaż sprawdzałem, wszystko porządnie dokręcone, to i tak nie bardzo widzę możliwość, żeby ich krzywizna dawała taki efekt... Jak jest krzywa, to wszystko jest krzywo, a nie się zmienia przy hamowaniu... Może się mylę? Łożysko główki ramy to też raczej nie jest, bo nic nie przeskakuje... No, ale mechanikiem nie jestem... Hilfe:) Gdzie z tym pójść w Warszawie, żeby mi to porządnie sprawdzili, naprawili i nie zdarli za bardzo (nie kupowałbym rozbitka cierpiąc na nadmiar kasy:P). Planuję jechać do Motomotion, bo profesjonalnie mnie kiedyś obsłużyli, ale też byli jedynym warsztatem, w którym cokolwiek robiłem:) Pozdrawiam Tas
  4. Jakoś mi się wierzyć nie chce w takie przeliczanie, że motor "przejeźdża 300km na baku i mogę jechać cały czas na RES"... Chyba każdy motor pali zależnie od sposobu jazdy... Na CB 500 maxymalnie przejechałem ponad 400 km (spalanie trochę poniżej 4 litrów, sprawdziałem jak nisko można zejść), a minimalnie około 200 km (wyszło mi coś w okolicach 7l/100km). Diversion 600 podobnie, kumplowi min wyszło około 4.5 litra a max 8 litrów. Już o VFRkach i innych nie wspomnę, gdzie przy jeździe non stop do odcięcia jara ze 12l. Więc nawet jeśli założymy że motor pali 5-6 litrów to wychodzi przebieg na baku (18sto litrowego, liczone z rezerwą) między 300 (przy 6l) a 360 km (przy 5l)... Ta różnica, 60 km to dla mnie zbyt duża rozbieżność, żebym mógł zdawać się na "przeliczenia". Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...