Skocz do zawartości

grzber

Forumowicze
  • Postów

    41
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez grzber

  1. Pewnie to kwestia gustu. Wtedy właśnie wyjeżdżałem na wakacje. W sakwach był namiot, śpiwór, karimata i cała reszta niezbędnego wyposażenia. Po zdjęciu sprzęta z autka cała reszta wakacji (ok. 1500km) już tylko na dwóch kołach. Stąd też wielkość sakw. :icon_mrgreen:
  2. Zwłaszcza browara własnej produkcji. Właśnie go spożywam GUL GUL i MNIAM MNIAM :banghead: :D :eek: pozdr Noooo... tu mnie mocno zaciekawiłeś, chyba bardziej niż środkiem do czyszczenia szprych :banghead:
  3. .... a tak konkretnie, to jaki płyn?
  4. Jednak choperki są nieco dłuższe i jak widzisz na fotkach w grę wchodzi tylko opcja na skos, z dwoma najazdami i otwartą klapą, ale dobre i to. Gratulacje za zakup - fajna sprawa. Dla mnie jednam możliwość jazdy bez przyczepki jest ważna. Tak jak napisałeś trochę innaczej podchodzimy do użytkowania. W tym roku jadąc na wakacje (Francja) z kobietą, która niestety nie chce być plecaczkiem miałbym wybór albo sam na sprzęcie, albo kobieta i puszka. No jest oczywiście jeszcze opcja dwa pojazdy - kiepska ekonomicznie. Rozwiązanie ze sprzętem na autku pozwoliło mi nie rezygnować z żadnej z przyjemności :icon_evil: i poruszać się sprawnie z przyzwoitą prędkością.
  5. Masz rację, chemia chemią ale browara nic nie zastąpi
  6. Piękne Koleżanki, Drodzy Koledzy. Ciekawi mnie wielce, czy może macie jakiś chytry sposób na czyszczenie szprych w kółkach waszych sprzętów. Ja niestety nie mam żadnego sprytnego rozwiązania i na tej mozolnej czynności spędzam zwykle nieco czasu. Może więc dzięki Wam uda mi się go (czas) wykorzystać na bardziej zbożny cel. :D
  7. Tak jak obiecałem dorzuczm fotki: http://foto.onet.pl/t5mf,gggg888vrlo4,u.html Strzałeczka
  8. Tak jak obiecałem melduję o wybranym rozwiązaniu. Postanowiłem zastosować dwa równolegle położone pomosty do rusztowań (jeden dla sprzęta, drugi dla mnie). Wymiary pomostów 220x30cm, waga jednego ok. 14kg, cena 180x2 - więc raczej przyzwoicie. Oczywiście trzeba (z pomocą rzemieślnika) zastosować rozsądne mocowanie, aby cała konstrukcja się nie ześlizgnęła. Gdy całość będzie zmontowana podrzucę jakieś foty. Strzałeczka. :D
  9. Mam kinga, w double nie domknie się klapa (co niczemu nie przeszkadza). Jak przetestuję opcję z dwiema (dwoma ?) drabinami oczywiście dam znać.
  10. Jasne, że myślałem również o przyczepce - jest to dość proste rozwiązanie, tylko po co wtedy auto, typu navara? Przyczepkę można ciągnąc każdą osobową puszką. Dla mnie ważna jest możliwość dojechania w każde miejsce i z rozsądną prędkością (przyczepka na naszych drogach jednak mocno ogranicza.
  11. Dzięki, o czymś takim myślę, obawiam się jednak w jaki sposób dostanę się na skrzynię wraz ze sprzętem (sprzęt wjeżdża, a ja muszę wejść na góre lub zejść z góry wraz z nim). Myślałem raczej o wykorzystaniu jakoś sprytnie zabudowanych drabin aluminiowych. Dwie obok siebie, jedna dla sprzętu, jedna dla mnie. Ciekaw jestem co sądzicie o takim rozwiązaniu.
  12. Witam, szukam rozwiązania związanego z przewożeniem sprzętu samochodem. Konkretnie chodzi mi o mądre pomysły na pomost najazdowy na skrzynię pic-up'a (nissan navara) aby był możliwie poręczny, łatwy do przewozu i odpowiednio wytrzymały (dragstar 650). Może ktoś z Was ma takie doświadczenia albo ciekawe pomysły. Będę wdzięczny za podpowiedzi. Strzałka grzber :banghead:
  13. ..... no nieeee, kufer jest z całkiem innej bajki niż coperek, Kto chce mieć praktycznie i dobrze pozamykane i plastikowo niech kupi kredens. Armatura to pewien styl, pewne wyczucie. Jeśli idzie o mnie to nie, nie ....... i jeszcze raz nie. :)
  14. Superowo Jack, witam w gronie dragstar'owców. Niech Ci sprzęcik dzielnie pomyka, przyjemnych dróg i oczywiście Wesołych Świąt. :)
  15. Czy ktoś z Was wie gdzie można znaleźć podłogi do draga? :)
  16. .... gratuluję zakupu, niech Ci przynosi masę frajdy. Nie pytaj po fakcie czy to dobry wybór - najlepszy! Bo Twój, śmigaj bezpiecznie i nabieraj doświadczeń.... a i jeszcze zaglądaj na forum. :)
  17. ..... od roku pomykam 650-ką, masa własna ok.75, jeżdżę bez plecaczka, czasami pełne sakwy. Jak do tej pory jestem bardzo zadowolony. Pewnie, że mocy nigdy za wiele ale to co jest całkowicie mi wystarcza tak, że na razie raczej nie myślę o zmianach. Gdy do tego dojżeję to prawdopodobnie zamienię na 1100. :)
  18. tak sobie pomyślałem, że dla części dalej zamieszkałych starców podróż i stawienie się na Jasnej Górze na czas może być problemem. Mam na wsi (ok. 40km od Częstochowy) niewielką chałupkę w której spokojnie może przekimać kilka/naście osób. Jeśli więc dla kogoś z Was jest to rozwiązaniem - zapraszam. Oczywiście przydadzą się karimaty i śpiwory. Jeśli zainteresowanie będzie większe to w pobliżu jest zaprzyjaźniona stajnia z małym (i tanim) "hotelikiem". Czy ktoś z Was jest zainteresowany takim rozwiązaniem? :)
  19. grzber

    Chrom

    ....jedno jest pewne - nicnie zastąpi szmatki i determinacji. Bardzo pomaga dobry browarek (stosowany wewnętrznie) mnie pomaga zwłaszcza przy czyszczeniu szprych. Ale z tą stalową wełną to pewnie spróbuję - gdzie to cuś nabyć? :)
  20. ...... umieszczenie takich prezentacji w sieci jest delikatnie mówiąc nie na miejscu. Ten chłopak był jednym z nas, był człowiekiem. Zginął. Należy mu się spokój i zaduma. Nie można szargać pewnych rzeczy jak szacunek i godność i robić sobie z tego zabawę pod pozorem przestrzegania innych. Pewnie nikt by nie chciał aby jego szczątki porównywano do karmy dla psów. Jestem zdecydowanie przeciw! Trochę więcej zastanowienia zanim umieścimy coś w sieci a zwłaszcza na TYM forum!
  21. na armaturce trzeba spokojnie - raczej nie przekraczam 120 na trasie, w mieście oczywiście zależy od warunków. :)
  22. . Przy okazji wymiany filtra oleju, odpalilem raz ze zdjętymi tłumikami - tak rykneło ze aż odskoczyłem, a kolesiowi wypadła z rąk butelka browaru :icon_razz: Uwaga na browar przy odpalaniu bez tłumika !!!!! :banghead:
  23. Popatrz dobrze na allegro - jest wszystko i niedrogo (jak się postarasz) pozdrawiam :icon_razz:
  24. Doradzam tutaj: http://www.sentocom.pl/prod-1.htm , żadnych "uniwersalnych" - falują. ale nie oczekuj cudów, jeździłem bez szybki teraz z szybką nie jest to ogromna różnica. myj tylko wodą bez detregentów bo matowieje. dragstarowe pozdro :banghead:
  25. Od roku śmigam na "wolnych", cienkich wydechach. Nawet na dłuższych trasach (300 - 400 km) nigdy nie czułem dyskomfortu. Hałas zostaje za plecami. Nie ma mowy, aby któryś z samochodziarzy mnie nie zauważył - usłyszy. Nie zmieniam. :icon_razz:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...