Od roku śmigam DragStarem 650 Custom, co prawda od początku rozważałem 1100, ale ponieważ był to pierwszy sprzęt po wieloletniej przerwie (ETZ 250) podjąłem decyzję, że na reaktywację wystarczy. I tak właśnie jest. Jak na razie wystarcza mi w zupełności i daje dużo zadowolenia. Śmigam głównie sam, raczej bez szaleństw. Nawet z pełnymi sakwami, pod górrrrrrę 40 koników raźno pomyka nie sprawiając oporów. Ten rok zapewne pozostanę z moją perełką a jeśli zmienię to pewnie na to samo tylko 1100. W drogę :icon_razz: