michal gsxf

Jak już wcześniej wspomniano motocykl ciężki i przy małych prędkościach trzeba uważać, plastiki trochę kosztują :icon_mrgreen: . Jeżdżę GSX750F (jajko) jest to mój drugi motocykl i po przesiadce ze słabszego i lżejszego (Kawasaki GPZ500S) odczuwałem sporą różnicę przy niewielkich prędkościach jednak po przejechaniu do tej pory 7800km przyzwycziłem się do większej masy motocykla i nie sprawia mi problemów jazda z prędkościami parkingowymi. Co do mocy to jak na początek 80KM jest to sporo, jednak to wszystko zależy od Ciebie jak będziesz obchodził się z prawą manetką. Jednak jeżeli miałbym wybierać, na pierwsze moto wybrałbym coś lżejszego i słabszego, (nie wiem czy byłbym w stanie na początku poradzić sobie z "jajkiem" nie jeżdżąc wczesniej GPZ) ale jest to moje zdanie - wybór należy do Ciebie. Pozdrawiam.

Może w tym sklepie uda się zakupić odpowiednie łożyska: ARDAMET Sp. z o.o. ul. Połczyńska 104 01-302 Warszawa telefony tel./fax (022) 665 12 07 tel. (022) 665 85 38

Suzuki GSX750F (jajko) 0,3-0,4l na 6000km, olej Castrol GPS 10W-40.

Brak mi słów [*][*][*] Wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych :icon_biggrin:

Niestety nie miałem okazji przejechać się Cebrą i nie mogę porównać tych motocykli. Na GSX750F (jajko) przejechałem 6500km. Silnik pracuje dosyć głośno (stuka, puka), ale on już tak ma, trzeba się przyzwyczaić. Bardzo dobra ochrona przed wiatrem, chociaż zależy to może od wzrostu (mam 172cm). Pozycja jest wygodna i dzienne trasy 500-700km można pokonać nie odczuwając większego zmęczenia. Jak do tej pory pasażerka nie narzeka ,więc chyba wszystko jest ok :D . Hamulce uważam za dobre, choć przydałyby się przewody w oplocie. Na 6000km dolałem 0,3-0,4 L oleju. Spalanie najniższe jakie udało mi się osiągnąć to 5L w trasie do 130km/h, jednak przy prędkościach 150km/h-210km/h wzrosło do prawie 6,5L. Po mieście spala średnio 6-7 L w zależności od stylu jazdy. Silnik jest elastyczny i nie trzeba często wachlować biegami. Motocykl jest ciężki przy mniejszych prędkościach trzeba uważać, później już nie odczuwa się tak dużej masy. Chłodzenie powietrzno-olejowe w zupełności wystarcza, jeżdżąc w upalne dni nie zaobserwowałem żadnych niepokojących objawów.

To mój pierwszy sezon na GSXF 750 (jajko 98r.) na razie przejechałem 3500km i po przesiadce z GPZ500 jest spora różnica. Bardzo dobrze sprawuje się na trasie, spalanie to 5L przy 120-130km/h, jednak w mieście dochodzi do 6,5L. Mam 172cm wzrostu i bez problemu sobie radze :icon_razz: . Jak już wcześniej wspomniano motocykl ciężki jednak w czasie jazdy nie odczuwa się tej masy. Chłodzenie olejowe w zupełności wystarcza jak do tej pory nie zaobserwowałem żadnych niepokojących objawów podczas jazdy po mieście. Uważam, że motocykl posiada bardzo dobre hamulce jednak przydałyby się przewody w oplocie. Ostatnio miałem okazję pojeździć trochę po górskich drogach i motocykl doskonale składa się w zakręty. Dobra ochrona przed wiatrem, ale to też chyba kwestia wzrostu. Jeżeli masz jakieś pytania to zapraszam na pw.

Jeździłem dwa sezony Kawasaki GPZ 500S i miałem założone Heidenau K63-przód i K64-tył. Byłem zadowolony z tych opon :D . Na suchym asfalcie wszystko ok, natomiast na mokrym trzeba uważać. W tym przedziale cenowym, był to dobry wybór. W motocyklu z mocą 60KM były w zupełności wystarczające.

Ja również dziękuję za wspólny wyjazd. Było super, bardzo miło było WAS poznać. Mam nadzieję, że to nie ostatni raz - sezon dopiero się rozpoczął :icon_biggrin:. Pozdrawiam. Michał.

Witam, Chętnie się wybiorę do Częstochowy. W ubiegłym roku sam wyjechałem i niestety w Rawie Maz. miałem mały wypadek. Mam nadzieje, że tym razem uda mi się dojechać :wink: . Do zobaczenia.

Jeździłem w kasku Shark, ale nie pamiętam który to był model, wiem tylko że nie posiadał anty-foga i w chłodne dni lub w czasie deszczu szybka parowała. Teraz zmieniłem na AGV z anty-fogiem i jest różnica - nie paruje. Naprawde polecam zainwestować w anty-foga, jazda motocyklem staje się przyjemniejsza :icon_biggrin: . Po zatrzymaniu np: na skrzyżowaniu lub czerwonym świetle nie trzeba podnosić do góry szybki (żeby nie zaparowała), czasami było to dość uciążliwe.

Kawasaki GPZ500S 110km/h-140km/h. Suzuki GSX750F 120km/h-140km/h - pierwszy sezon na tym motocyklu, przejechałem dopiero 300km. Myślę jednak, że przy lepszych warunkach przelotowa na trasie będzie troszeczke większa :) . Pozdrawiam.

Jeździłem przez dwa sezony na GPZ500S, zrobiłem około 24tys.km. i byłem zadowolony z tego motocykla. Przez okres użytkowania żadnych poważnych awarii nie miałem, poza zerwaną linką szybkościomierza. Najniższe spalanie jakie udało mi się osiągnąć to 3,9l w trasie (90-120km/h) a maksymalne to 6,5l w mieście przy mocniejszym odkręcaniu manetki gazu :) , średnio 4,5l do 5,5l. Silnik nie pracuje zbyt cicho na wolnych obrotach ze względu na łańcuszki, dlatego ciężko jest odróżnić niepokojące dźwięki od normalnej pracy silnika - mechanik nie powinien mieć problemów. Jeżeli masz pytania to zapraszam na pw.

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i do zobaczenia na trasie ;) . Pozdrawiam.