Hubi

A ja chciałbym miec takie problemy :D A jesli miałbym już wybieraz między ZX12R a Hayabusą to wybrałbym chyba Hayabuse. W końcy to już jakby jakaś legenda :D A ZX12R to już taki pospility sie staje (chodzi mi o sylwetkę). To tylko moje zdanie ...

Popieram :D Dobrze gada!! Vodki mu dać ... !!! :lol:

heh, wy to na większych sprzętach macie problemy ze zrobieniem soopie :D, ja jak mój sprzęcik waży niespełna 150kg to lekko hebel nacisne i staje deba. A jeĹli chodzi o to żeby pojechać troche to trzeba dobrze rozłożyć ciężar ciala i nie do końca nacisnaĹ hamulec. Raz udało mi sie przejechać około 3 metrów ale juz sie ostro cykałem bo to było z około 50km/h. A co do resztu sztuczek to też lubie poexperymentować ale w granicach rozsšdku. Np. lubie jeŸdzić siedzšc na baku z nogami na przedniej owiewce, na leżÂšco i w innych ciekawych pozycjach. Nie próbowałem hyba tylko jeszcze całkiem stanšć na baku i poĹcić kierownicy ani jazdy plecami do przodu (wiecie o co chodz :D ). Ale jak mówie: Wszystko w granicach rozsadku!! :D

Moim zdaniem kupowanie 50 to nie jest głupia sprawa. Dla 16 latka to super sprawa., chociaż radziłbym Ci zastanowić się nad prawem jazdy kat. A1 i kupić sobie np. RS125. To już całkiem ładnie chodzi i przez te dwa latka byś sobie pośmigał. Ja własnie sprzedałem swoją RS50 zapisałem się na kurs A1 i szukam RS125. A co do innych modeli to tak: Derbi bezapelacyjnie jest najmocniejszy ale znów najmniejszy gabarytowo (a przy twoich 190cm to już przesada), Hoda NSR ładny ma (moim zdaniem i bez obrazy dla posiadaczy NSR) tylko przód a reszta jest do bani. A RS-ki są naprawde fajne (moje zdanie) i wygrywają w testach. Także radze Ci się poważnie zastanowić nad A1 i nad jakąś 125 (stoje za RS! ). Tak przy okazji:i POSZUKUJĘ APRILII RS 125, około 1998 roku, stan b.Dobry, najchętniej z polerowaną ramą,podobna do tej na zdjęciu poniżej, za rozsadną cenę!! Proszę o wiadomości na priv! [/img]

święte słowa :P

A nie wiesz ile PLN może sobie zażyczyć ktoś za taką usługe :P ?

Mógłbyś dać link do tych fotek? Chętnie bym zobaczył co ta Yamaha zrobiła z R1 :twisted:

To nie powinien być akumulator bo mam nowy i to o większej pojemności a wymieniałem własnie z tego powodu (jest jeszcze na gwarancji, ale co powiedzieć ???). Tak samo bylo na starym. Tagże to nie powinna być wina akumulatora. Jeździłem po kilkiu dobrych elektrykach i każdy mówił że wesszystko jest okey i że nawet ładowanie na niskich obrotach na świetle jest :roll: No i nie wiem. Ale jeśli co tydzeń czy dwa podładuje sobie akumulator to wszystkjo wporzo chodzi.

Ja np. nie mam pż takich problemów z ładowaniem zeby mi jak jade na świetle czy stane na światłach, gasł. Chodzi o to że powoli mi się rozładowuje a jeśli troche spadnie napięcie to już chyba nie ma iskry na świecy i nie chcce mi zapalić i musze z pycha go odpalać :). Lipnie to wygląda.... :lol:

ja nie mam nic przeciwko przeróbkom... jeśli mu sie podoba to co robi, to czemu nie; w końcu to jest najważniejsze.

ja tylko dodałem że umiejętności jazdy są też potrzebne ... :twisted:

i jeszcze umiejętności jazdy :) ..co do reszty - zgadzam się... :)

Ja to podejżewam ze pewnie wszyscy streetfighterowcy już czekają na swoje zamówione egzemplaże :). Jest on rzeczywićcie doskonały do akrobacji: krótki, duża moc, lekki, super hamulce! Poprostu miodzio. A ktoś spokojny też sobie pojeździ. Sam nim nie jeździłęm ale uważam że musi być naprawdę godny uwagi. Porzd.

Moich począdków to ja sam dobrze ne pamiętam ale brat mi opowiadał ze jak on miał jeszcze starego ogara to kiedyś dał mi jechać i trzymać ręce na keirownicy (a ja jeszcze wtedy do podnóżek nie dosięgałem) i wtedy.. zeskoczył z motorku. A u mnie w oczach (tylko to pamiętam) rósł jakiś rów i w nim kamień. No i ja tak w niego... dalej nic nie pamiętam. A przygoda z większą pojemnością miałem nie dawno. Było to jakieś 2 lata temu jak mój brat kupił sobie YAMAHE FZ 400, to wtedy była nauka. Przy pierwszym ruszeniu to jak mi zaczęlo tyłek żucać (nie byłem przyzwyczajony do tak czułej manetki) a to było na piasku, to myślałem żę normalnie glebne ale jakoś powoli powoli i już teraz umiem jeździć.. :evil:

No jeśli znasz dobrze teren to możliwe, ale raczej w miescie to nie masz wielkich szans. Koleś ostatnio u mnie na polach zaraz za miastem zaczoł spierdzielać i trafił na jakiegoś narwanego policjanta który zaczął go gonić no i go dogonił. 2000zł z miejsca + zabanie karty motorowerowej. Dowodu nie zabrali bo nie miał :evil: A za to ze nie miał dowodu to jeszcze nie oweiedzieli ile zapłaci.

A ja potrzebuje silnika od RS 125, nie wie koś gdzie można sie dowiedzieć ile coś takiego kosztuje i ewentualnie sprowadzić?

Po części masz rację, ale popatrz na to z innej strony. Jeśli ktoś jest rozwazny to najpierw nie bedzie wykożystywał całej mocy silnika ale bedzie sie przyzwyczajał i powoli "dorastał". Znowóż jeśli bedzie ktoś zmieniał maszyny to sporo straci kasy.Ale z doswiadczenia mojego brata wiem że zawsze człowiekowi jest za malo; co by mial to i tak za mało i podejżewam że po 2 miesącach jazdy na 500 już ktoś by sie rozgladał za czymś większym. Ja mam jeszcze do tej decyzji około 1,5 roku, ale jeśli już bede cos klupywał to odrazu większego (jeśli bede miał pieniądze to R1 1998 lub < ) i na począdku bede się uczył a jeśli już opanuje maszyne to bedzie mozan pojeździć ostrzej. A dla słabka to też bym proponował jaieś 500 lub 600 na początak.. po przeczytaniu jego postów to... az sie boje :evil: (bez obrazy słabek ).

A o motorynce to nie słyszałem .. :evil:. Jak możesz daj linka do tego tematu to moze sie pośmieje jeszcze troche :).

Coś takiego to ja odradzam bo jeśli już cie złapią (a podejrzewam ze większych problemów by nie mieli) to by było o wieeeele gorzej niż noramlnie. Za ucieczkę przekraczanie prędkości it. Z miejsca zabrali by kartę, dowód rejestracyjny, zostawlib by tylko legitymację szkolną :)

Ale popatrzcie na to z drugiej strony.. Ile on wam rozrywki dostarczył :lol: - tyle osób mogło się pośmiać i po pisać posty ze swoimi uczuciami :lol: . Chyba wszysc użytkownicy na forum widzieli ten temat i zaglądali żeby sie pośmiać i czasami coś od siebie napisać ! To niczym legenda :evil:, nawet w innych tematach do nigo nawiązują :).

Kategorycznie, bezodwracalnie, jednogłosnie (tyko mój :evil:) i oczywiscie za wszelka cene bede staral sie, zrealizowac moje najskrytsze marzemnie - YAMAHA YZF R1

aleście wszyscy waemilowi pojechali, chłopiec popadnie za młodu w kompleksy :). Aż mi go szkoda :). Ale tak już jest jak sie ktoś chce wybić na świecie to zaraz go dołóją :D. Pewnie za tego posta ja też nie bede miał miło :evil:.

Oj to chyba nie bardzo mozliwe. 60km/h to przeciętna 50ccm leci a moze to 100 to jakieś inne oznaczenie silnika. A moze masz strasznie zdławiony jakiś ? Jeśłi nie to podejżewam że to nie moze być 100ccm. A co do policji to żadko czepiają się skuterów o to, bo i tak nie rozwija zabójczych prędkości, ale jeśli już bedziesz miał pecha i trafisz na jakiegoś solidnego policjanta to moze dać ci skierowanie na przegląd techniczyn zwyraźnym zaznaczeniem ze mają sprawdzić pojemność. A wtedy to już prze**ane. Takie jest życie .. :evil:

Tak coś czułem że nie domnie :) Ale chciałem tylko zakomunikoawać że coś nie coś oglądałem :D . A co do kazzy - to nie używam bo jakoś strasznie wolny transfer i wiele złego o niej słtyszałem. I chodziło mi bardziej o sronki lub ftp. Ale tak czy inaczej dzieki za informacje :)

filmów to ja sie naoglądałem o naoglądałem... ale jeśli nie mam okazji popatrzeć na zywo to czemu nie. A tak w ogóle to zna moze kotś stronę z filmikami dotyczącymi wałśnie motocykli (tak ogólnie, nie koniecznie szlifirek" :evil: ) ?