Jechałem ostatnio di siebie na pola i jak wjeżdżałem (przy ulicy wjazd) to jakaś babcia się pluła,że jak chcem sie zabić to nie koło jej chaty ,ale powiedziałem,że co ją to obchodzi i poszła sobie z krzywą miną.Myślała pewnie ,że się wystrasze,zgasze moto i nigdy więcej nie będę jeździł koło jej domu.