Tak, V4, kanapa amfiteatralna, jesli chodzi o serwis wcale nie jest taki łatwy, jedyna dobra sprawa, to podobno pozbawiony jest tych mankamentów VF750F, w sumie coś może być, bo nigdy nie miałem na warsztacie Magny V65 czyli 1100 z problemami z olejeniem wałków lub wału korbowego...
Opiszę w skrócie Magnę V65 bo najwięcej niż jeździlem nie jako posiadacz, a tester bardziej...troche trzeba mieć z tyłu głowy coś w rodzaju bezpiecznika, bo naprawdę to ma osiągi, większe niż możliwości hamulców fabrycznych dobrze hamuje, ale trzeba tez pamiętać o głębokim nurkowaniu przodu...w sumie dobry kat, ale tak pod siebie, to trzeba przy nim popracować, zmodernizowac delikatnie zawieszenie, i hamulce a i tak trzeba nauczyć się "zakrętów" ... niemniej w porównaniu do typowych czopperów np. VTX 1300, to nie ma porównania- ja osobiście wybrałbym Magnę dlatego że to raczej łobuz niż gentelmen hehehe, no i sporo lżejszy, tak z 50 kg...
Moc: ok 115-120 KM, V.max 220, ale podobno są jeszcze szybsze, przyspieszenie 0-400m- 10, 58 ( w amerykanskich testach), zasięg niewielki 150-160 km ( chyba), spalanie duże, nie wolno przerabiac oryginalnych tłumików, drastycznie spadaja osiągi- motocykl zaczyna pierdzieć...chyba, że same koncowki... ale nie psuc tegpo zbiorczego pod ramą..
Podczas oględzin trzeba sprawdzić ramę pod zbiornikiem paliwa bliżej główki ramy, poniewaz w niektórych widziałem bardzo mocną korozję...aha ma antyhopping...To tak na szybko...