Skocz do zawartości

Nowy prosi o radę.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszyskich bardzo serdecznie. Zacznę od tego że mam 31 lat i nie jestem zainteresowany jazdą na 1 kole. Swoją przygodę z motocyklem mam zamiar zacząć. Kilka lat temu jeździłem na Panoni z 1967 roku. Ale do rzeczy. Mam zamiar nabyć Suzuki SV650S z 2005 roku z przebiegiem 7500 km. Pytanie czy jest to motocykl łatwy w prowadzeniu dla nowicjusza, czy jego osiągi (do normalnej jazdy) są zadowalając i na co ewentualnie zwrócić uwagę kupując ten motocykl.

Proszę doradźcie .. :flesje:

Edytowane przez Kronos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Prosty w prowadzeniu, niespomplikowany w obsłudze, silnikowo przyjazny, do tego V-ka czyli jedziesz od dołu i nie musisz tak intensywnie myśleć o dobieraniu biegów. Jedyny minus jest taki, że jak sie podszkolisz, to zaczniesz patrzeć za tysiącem. Niemniej kupując V-kę masz duże szanse już na wieki pozostać przy tego rodzaju silnikach.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocykl ma mi przede wszykim dostarczyć przyjemności prowadzenia, nie adrenaliny płynącej z szybkości. Te artykóły dają bardzo pozytywne wrażenie o sv.

Mam jeszcze jedno pytanie. Model który oglądałem i do którego zakupu sie przymierzam ma zdjętą owiewkę z zespolonymi lampami. Właścicel twierdzi, że motocykl miał przygode parkingową i po upadku owiewka pękła, a on ją naprawi i polakieruje. Czy można mu wierzyć zwarzywszy, że zegary i reszta motocykla jest ok ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno pytanie. Model który oglądałem i do którego zakupu sie przymierzam ma zdjętą owiewkę z zespolonymi lampami. Właścicel twierdzi, że motocykl miał przygode parkingową i po upadku owiewka pękła, a on ją naprawi i polakieruje. Czy można mu wierzyć zwarzywszy, że zegary i reszta motocykla jest ok ?

 

Wszystko jest mozliwe.... na to pytanie nikt Ci nie udzieli odpowiedzi...

Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o SV na pierwsze moto to z jednej strony bardzo polecam a z drugiej od razu ostrzegam ze nie mozna go lekcewazyc, mimo niepozornej mocy potrafi kopnac.

 

Genialne prowadzenie, calkiem dobre zawieszenia, swietne hamulce (dla mnie sa ok), leciutki, malo pali, wtrysk paliwa, obsluga prosta ja konstrukcja cepa, regulacja wtryskow i zaworow co 24 tys km, dzwiek tlumika (oczywiscie nie orginalu) i silnik a wlasciwie wypadalo by napisac DZWIEK i SILNIK i postawic ze dwadziescia wykrzyknikow.

 

Skrzynia biegow - poezja, wbrew temu co napisal Dominik to biegami trzeba mieszac i to dosc ostro, ale tylko jak chcesz z tej maszynki wycisnac cos wiecej niz wieczorny objazd miasta. Naprawde jezeli mialbym wybrac motocykl na ktorym mialbym sie uczyc zmieniac biegi to SV miala by 1 miejsce.

 

Silnik jest elastyczny ale tak jak w wiekszosci nakedow dynamicznie jedzie sie od jakis 4 tys obrotow, no chyba ze pociagniesz go ostro od 2 tys i zatrzymasz sie na czerwonym polu to mozna napisac ze idzie od 2 tys bez szarpania :biggrin: . Jazda w korkach i pierwsze zakrety = reka na sprzegle i pomagasz sobie lekko je wciskajac, V2 lubi lekko szarpac przy wolnej jezdzie ale absolutnie nie bierz sobie tego do wiadomosci bo momentalnie to opnujesz, ja sobie wzialem i byl tylko niepotrzebny stres ze moto bedzie niepraktyczne w czasie jazdy po miescie.

 

Jezeli chodzi o wady to w tej chwili dla mnie nie ma zadnych ale ja wymagajacy nie jestem. Wazne ze jest wygodny i daje fun z jazdy.

 

Jako ze to bedzie dla ciebie pierwsze moto to uwazaj na kazda sliska nawierzchnie pod tylnym kolem, piasek, woda lub jakies smieci moga spowodowac uslizg tylnego kola, takie sa silniki V2 ze nagle na kole pojawia sie duza ilosc momentu obrotowego. Dlatego tez jezeli przejezdzasz ciasne zakrety, male ronda to staraj sie utrzymac stala predkosc, ujecie gazu lub dodanie powoduje dosc nerwowe reakcje, oczywiscie tylko wtedy kiedy robisz to gwaltownie, spokojny ruch gazem nie wywola nic co moglo by cie zaniepokoic.

 

Cos co moze cie zaskoczyc (wedlug mnie pozytywnie) to hamowanie silnikiem, jest po prostu genialne a jaka oszczednosc klockow hamulcowych :) . Oczywiscie na poczatku rozsadnie dawkuj sobie to hamowanie (bez calkowitego zamykania gazu) bo na zimnych oponach, mokrym asfalcie tylne kolko lubi sie przyblokowac.

 

Co bym nie pisal to po prostu polecam ten sprzet, jezeli wytrzymasz te pierwsze tygodnie bez odkrecania na maksa to sobie poradzisz, ale od razu ostrzegam ze to moto po prostu daje takie mozliwosci i wrazenie z jazdy ze opanowac sie bedzie bardzo, bardzo ciezko. Jak juz go troche okielznasz to twoja jazda bedzie wygladala tak, odwijasz na pierwszych 3 biegach i dojezdzajac do skrzyzowania zamykasz gaz na maksa i rownasz do 3.5 tys obrotow i sluchasz jak to grzmi, pozniej zrzucasz dwa biegi w dol na luz, oczywiscie z lekka przegazowka i czekasz na zmiane swiatel zeby to powtorzyc :icon_mrgreen: . Normalnie mozna sie zapetlic he he.

 

Jezeli na poczatku moc wyda ci sie za duza to kup sobie zblokowana na module zaplonowym i jak juz sie oswoisz to odblokujesz ja w kilka minut, ewentualnie kup sobie zblokowany modul (mozna bardzo tanio go kupic) i sprawe masz zalatwiona. Zblokowana SV ma 34 KM i max predkosc to 145 km/h.

 

I zapraszam na forum freakow od SV http://www.sv650.fora.pl/

 

Co do tej wyglebionej SV, popatrz na ogranicznik skretu, on ci powie czy moto mialo duza czy mala przygode, przy glebie nawet parkingowej przy SV na ktorej nie ma zalozonych crashpadow zawsze dostaje chlodnica (stad ich tyle pogietych na allegro), dzwignia zmiany biegow, dzwignia hamulca noznego oraz oczywiscie klamka sprzegla i hamulca. No i owiewka oczywiscie jezeli byla to wersja S.

Edytowane przez Cerberus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze slysze aby ktos tak jeździł.... wydaje mi sie, ze sprzeglo do tego nie sluzy ?

To tak zwana jazda na polsprzegle, na poczatku jazdy V2 chyba wszyscy stosuja te technike, a przy TL1000R tak jak pisze Cabaniero to ja sobie inaczej nawet nie wyobrazam. Imo na SV 650 z czasem sie z tego rezygnuje bo moc nie jest zbyt duza ale to jest V2 wiec na niskich biegach i na lekko otwartym gazie po prostu nie jedzie sie plynnie.

 

Co najlepsze to jezeli jezdzilbys na hornecie a ktos na SV i byscie sie zamienili, ty robisz przesiadke na SV i moge sie zalozy ze zgaslby ci przy ruszaniu, a przy zawracaniu na jakiejs ciasnej uliczce pewnie tez. Z drugiej strony jezeli bys pojezdzil na SV650 dajmy na to te dwie godzinki (tak dosc ostro) i przesiadl bys sie na Horneta to przy ruszaniu odpychalbys sie nogami i pierwsze kilka minut myslalbys ze hornet jest popsuty bo nie jedzie.

 

Oczywiscie to co napisalem tylko wtedy jezeli nigdy wczesniej nie jezdziles V2 i nie wiesz czego sie po nich spodziewac, jezeli jednak jezdziles to obylo by sie bez takich akcji. To po prostu inny swiat niz cztery w rzedzie.

Edytowane przez Cerberus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co Cabaniero i Cerberus powiedzieli.

x2 :notworthy:

 

od siebie dodam, ze wersje S i N roznia sie:

- wysokoscia kierownicy - Ska ma ja nizej i jest troszke mniej wygodna.

- zebatkami - Nka ma wieksza tylnia zebatke - "wolniej" jedzie ale lepiej przyspiesza.

 

Jak nie bedziesz przeginal z manetka, nie powinienes miec problemu z tylnym kolem. Osobiscie jezdze codziennie do pracy w tzw "fucking Scottish weather" i zdazylo mi sie to tylko raz i musze dodac ze sie o to postaralem.

jak chcesz posluchac to looknij

, akurat wydech zmienilem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badz czujny. Rozsadny wlasciciel przy naprawde niwielkiej glebie, porobil by zdjecia, aby udowodnic ze gleba naprawde nie byla grozna. Poprostu balby sie, ze klient uslyszy o glebie i zrezygnuje z zakupu bo bedzie myslal ze to byl potworny dzwon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli idzie juz o brzmienie przelotowego komina w SV to tu jest filmik jak to mniej wiecej slychac w czasie jazdy, 650 brzmi identycznie.

 

http://pl.youtube.com/watch?v=TfhOagZy9Os

 

Pamietam jak gosciu o ksywie Samolot ktory sie tu udzielal pisal o dzwieku V2 ze to kosiarka :

 

http://pl.youtube.com/watch?v=tL7sM0Bjh98 - mi to brzmi raczej jak ryk głodzonego przez tydzien lwa ktoremu ktos strzela w zadek z wiatrowki :icon_rolleyes: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszyskich bardzo serdecznie. Zacznę od tego że mam 31 lat i nie jestem zainteresowany jazdą na 1 kole. Swoją przygodę z motocyklem mam zamiar zacząć. Kilka lat temu jeździłem na Panoni z 1967 roku. Ale do rzeczy. Mam zamiar nabyć Suzuki SV650S z 2005 roku z przebiegiem 7500 km. Pytanie czy jest to motocykl łatwy w prowadzeniu dla nowicjusza, czy jego osiągi (do normalnej jazdy) są zadowalając i na co ewentualnie zwrócić uwagę kupując ten motocykl.

Proszę doradźcie .. ;)

 

Nie wiem za ile zł. planujesz kupic tą SVke z 2005roku ale moge zaproponowac ci moja, co prawda jest z 2003roku i ma najechane 21tys.km ale gwarantuje ze jest w 100% bezwypadkowa, mozemy zawiesc motocykl do dowolnego serwisu, jesli bylbys zainteresowany to dokladam kufer Kappa46l, co do ceny to moge jeszcze sporo zejsc... ale nie za dużo :bigrazz:

http://www.allegro.pl/item301022414_suzuki...ok_13500zl.html

A jesli jednak chcesz kupic tą co upatrzyleś to podaj linki do zdjec, a na pewno ktos ci pomoze stwierdzic czy przy motocyklu nic nie bylo kombinowane.

Tak czy inaczej powodzenia w zakupie :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...