Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Impreza przednia! pogoda, towarzystwo, tor wszystko zagrało rewelacyjnie. Pierwsze kroki na torze zaliczone pomyślnie.

Na drugi dzień tak jak na wstępie powiedział Pan Artur Wajda bolały mnie mięśnie jak jasna cholera. Szczególnie mięsnie ud. Cieżko było wstać z krzesła. Ale takie bóle to mogę przezywać częsciej :) Warto było!

Ale żeby nie był za lukrowo to troche ponarzekam (ale tylko troche) :cool: . To nie jest żaden przytyk do organizatora ani do Pana Wajdy. Po prostu pomyślałem sobie ze można w jakimś stopniu poprawić komuniakcje z grupą N (czyli tą najbardziej szanowaną do ktorej miałem przyjemność sie zaliczać) :biggrin:

Mianowicie w trakcie wyjazdu na tor Pan Wajda wyjeżdżał jako pierwszy i prowadził jeden za drugim grupę pokazując optymalny tor przejazdu. Z tego co pamiętam było nas w grupie N chyba z 8 osob. Każdy o zróżnicowanych umiejętnościach co skutkowało znacznymi odstępami pomiędzy uczestnikami w konsekwencji osoby jadące z tyłu (w tym ja) nie miały najmniejszych szans zobaczenia tej optymalnej nitki przejazdu instruktora. Kiedy się zbliżałem do 1 zakrętu po małej szykanie to instruktor już był 3 zakręty dalej. Każdy z uczestników przecież idealnie nie kopiował lini przejazdu instruktora (no może oprócz 2 pierwszych) co powodowało że ostani to już jechali w zasadzie jak chcieli i linie przejazdu planowali sobie na wyczucie ( cieżko tu mówić o wyczuciu skoro to była grupa początkujacych). Zazwyczaj każda z 3 sesji konczyła się tak że instruktor wraz 2 moze 3 zawodnikami wyprzedzał resztę ( przynajmniej mnie) o 3/4 okrążenia. Tak wiec z obserwacji Pana Wajdy nie wiele wyniosłem a żałuje bardzo.

Jest to moja jak najbardziej subiektywna ocena ale może ktoś miał podobne odczucia.

Może na przyszłość zrobić mniejsze grupy? może 2 intruktorów na grupe? Moim zdaniem przydałoby się poprawic komunikacje z grupą która znajduje sie na torze aby faktycznie móc obserwować intruktora w akcji. Może po pierwszej sesji wyselekcjonowąc zawodników którzy lepiej sobie radzą od tych którzy wymagają większej uwagi? To są takie moje luźne propozycje po to aby każdy uczestnik ( mówie tu o grupie uczącej sie) mógł większym stopniu wykorzystać czas spędzony na torze pod okiem specjalisty.

Jak uważacie? Czepiam się czy mam troche racji? :rolleyes:

Być może na innych szkoleniach sprawa wygląda podobnie i jest to standard. Nie wiem na innych nie byłem to było moje pierwsze.

 

Ogólnie cała impreza udała sie super! Na pewno przyjade na następną rundę swoim wysłużonym dwukółkiem ( Pan Wajda powiedział że jest to sprzęt z niemieckiego imprtu wyklepany z przystanku autobusowego :laugh: . Nie mówie nie).

 

Podpisuje sie obiema rękami pod postem " PRUCHA ". Wszystko sie zgadza!

 

Duzo ludzików robiło zdjecia na imprezie. Podzielcie sie fotkami. Wszyscy będziemy wdzięczni :notworthy:

 

Pozdrawiam motomaniaków!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.facebook...charMotocyklowy - tutaj kilka osób podzieliło się fotkami :)

 

 

Odnośnie "czepiania się" w temacie instruktorów, to oby jak najwięcej takiego konstruktywnego "czepialstwa". Uwagi na pewno zostaną w przyszłości uwzględnione :)

 

Szkoda tylko, że przyszłość to dopiero 29 lipca :sad: . Może jeszcze jakieś termin w maju lub czerwcu uda się uzgodnić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, to jak chcecie dowiedzieć się co było nie tak, to ja napiszę kilka minusów:

- było sporo problemów organizacyjnych. My przyjechaliśmy na równą 8:00, czekaliśmy na rozpoczęcie odprawy, lekarz i sprawdzenie stanu technicznego motocykla i to zaczęło się dopiero ok.9:30. Nie było Nas dużo, więc w miarę szybko poszło. Podejrzewam, że jakby było dużo więcej uczestników to pojawił by się problem i wyjechalibyśmy na tor dużo póżniej... W rezultacie wyjechaliśmy po 11:00 i każda grupa zaliczyła tylko po 3 sesje... Zdecydowanie za mało!!!

Na koniec z ust jednego organizatora padło stwierdzenie: "jakby wszyscy przyjechali na 8:00, to szybciej... " Ludzie się zjeżdżali powoli, to fakt, ale od tej godziny 8:00 nie było możliwości się odprawić wcześniej...

 

- przygotowanie toru pod względem czystości, w niektórych miejscach było tyle piachu, że każde odkręcenie kończyło się ślizganiem opony, nie mówiąc już o hamowaniu przed jedną z szykan gdzie tego piachu było od cholery... Gorzej było na odcinkach jechać za kimś, tak sypało piachem po kasku, jakby ktoś specjalnie sypał :) łopatą.

 

Po każdej sesji czekaliśmy na sprawdzenie toru, które trwało wieeeeki, dosłownie...

 

Tor fajny, szybki i trochę za ciasne winkle do tych prędkości. Miejscami faktycznie występują spękania asfaltu i inne dziurki, pagórki. Mając doświadczenie z torów kartingowych, czyli składałem się jak po***y ( tak inni mówili ) przy jednym takim pełnym złożeniu na jednym odcinku z występującymi pęknięciami odjechało mi przednie koło i się wzajemnie porysowaliśmy. A była taka piękna kolorowa :)

 

Impreza ogólnie bardzo mi się podobała. Bardzo mi się podobała odprawa przed samym wjazdem na tor z udziałem A.Wajdy. Cieszę się również, że miałem okazje poznać człowieka. Mega sympatyczny facet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zadowolony, że w ogóle są takie imprezy. Spodziewałem się wiele więcej, ale organizator debiutował w tej roli. Z mojej strony rozumiem całe zamieszanie, sam kiedyś miałem okazję organizować imprezy masowe związane z motoryzacją i wiem co to znaczy..

 

Pani Piórko, żeby nie było, że nie było instruktażu. Nie wspomniałem wcześniej, zrobię to teraz. Ja nie miałem za wiele pojęcia na temat zawieszenia w moim kredensie. Tyłek bujało mi jak titanica w ostatnim rejsie. Zaprosiłem więc A.Wajdę, żeby chwilę porozmawiał i podziałał z moją zawiechą. Dużo pomogło. Wydaje mi się, że jak miałbym tak ustawioną zawiechę przed szlifem, to zrobiłbym dużo lepszy czas aniżeli przed szlifem. Po szlifie już ciężko było się otworzyć na nowo :D

 

Ja nie jeżdziłem w grupie dla początkujących. Uderzyłem do grupy zaawansowanej. :D a co :D

W grupie początkujących przed samym wjazdem na tor A.Wajda zrobił stosowny wykład dotyczący zachowania na torze i traktowania motocykla. Ja akurat miałem okazję tego posłuchać, i powiem szczerze, że nie jeden full ścigant wyniósłby dużo cennych rad z tego instruktarzu. Instruktarzu dla początkujących. Tak więc z tym "zero" Pani Piórko, to za bardzo Pani wyzerowała D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no to gratuluję postępów - zawsze człowiek po szlifie mądrzejszy niż przed nim :biggrin:. O ile wie, dlaczego ów szlif mu się przydarzył :biggrin:. Zawieszenie to Ty sobie ustaw u Łukasza.

 

Ewidentnie wiem, dlaczego ów szlif się pojawił :( :( :(

Powiem Ci, że nie wiem czy ustawienie zawieszenia bez poważniej ingerencji w elementy zawieszenia coś pomoże w tej sytuacji. Mam na myśli tor, na którym występuje dohamowanie z prędkości ok 240km/h. do 80km/h. Następnie pokonywanie zakrętów z prędkością ok. 160km/h gdzie występują jakieś nierówności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy w Twoim zawieszeniu da się coś poprawić bez ingerencji w nie, ale ja się na tym nie znam - dlatego powierzam to Łukaszowi. Gdybyś się do niego wybrał, na pewno dobrze by Ci doradził. Być może potrzebne byłyby jakieś inwestycje, ale wcale niekoniecznie. Ja nie mam specjalnie problemów z nierównościami, ale prawdą jest, że kawa ma fabryczne bardzo dobre zawiechy -kwestia tylko odpowiedniej regulacji.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...