Sibilek Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 (edytowane) witam!mam takie pytanie: zastanawiam się czy opłaca się kupować Yamahę V-Star 650 z np. 2000 roku z przebiegiem około 20000 km? w sensie nie wiem ile one mogą przejechać zanim zaczną się sypać, i czego sie spodziewać po 8 letnim motorze?... no i czy jest duża różnica między 2000 a dajmy na to 2002/3 rokiem produkcji? i czy jest może jakiś konkretny rocznik, który się wyjątkowo opłaca kupować, bo relacja rok - cena jest najlepsza? Edytowane 27 Maja 2008 przez Sibilek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 hmmm jesteś nowy na forum więc "poświecę się " :icon_evil: i odpowiem ci na pytanie na które odpowiedź była wiele wiele razy wałkowana Nikt ci konkretnie nie odpowie na tak zadane pytanie . Każdy używany motocykl jest inny . Jesli wcześniejszy właściciel dbał o sprzęt i ty będziesz o niego dbał to zrobisz nim wiele wiele tys km . jeśli nie dbał to wiadomo co może być :icon_exclaim: przebiegi rzędu 40 50 tys km wcale nie oznaczają że takie moto jest już kompletnym złomem który za 3 dni się rozsypie :biggrin: a wręcz przeciwnie - dla zadbanego motocykla to "małe piwo przed śniadaniem" :biggrin: aaaa i dla wyjaśnienia - nie wierz w cuda że motocykl przez 8 lat przejechał 20 000 km :biggrin: (co prawda okazje się zdarzają ale ja bym nie wierzył w cuda :biggrin: ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sibilek Opublikowano 27 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 dzięki! ale żeby nie było: szukałem, ale macie takie długie topiki, że mózg paruje jak się je przegląda... :icon_evil: z tym przebiegiem to widzę, że jak z samochodami trzeba :icon_exclaim: no a ja już myślalem, że brać motorowa jest inna :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
STYK Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 dzięki! ale żeby nie było: szukałem, ale macie takie długie topiki, że mózg paruje jak się je przegląda... :icon_evil: z tym przebiegiem to widzę, że jak z samochodami trzeba :icon_exclaim: no a ja już myślalem, że brać motorowa jest inna :biggrin:Kupiłem w tamtym roku Drag Stara 650 z 98 roku, miał przejechane podobno 13 tys km.Jak go przejżał mechnik - wyszło, ze ma 40 do 50 tys km. Wymieniłem uszczelniacze w lagach, przeszedł uczciwy przegląd i jest suer ! Jeżeli Twoja Yanka ma 20 000 rzeczywiscie - to brać i się cieszyć. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mausser Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Czy się opłaca to nie wiem, bo nie znam ceny. Ale jeśli motocykl ma rzeczywiście przejechane 20000km to nie jest dużo. Kwestia dbania o sprzęt w szczególności płyny i filtry. pozrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Kwestia dbania o sprzęt w szczególności płyny i filtry. pozrawiamdołożył bym do tego podstawową o ile nie nawet ważniejsza od regularnej wymiany płynów NIE KRĘCENIE WYSOKO ZIMNEGO SILNIKA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sibilek Opublikowano 28 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 no. dbanie o motor to wiadoma sprawa...ale w sumie kazda cena jest na wyrost, bo skoro w USA moge kupic nowa (2008) 650 i po sprowadzeniu jej cena to 18500 tys zlotych lacznie z clem i vatem (czego sie dowiedzialem dzisiaj) to chyba lepiej kupic tam co?ehh... te polskie warunki:/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daro1980 Opublikowano 28 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 witam!mam takie pytanie: zastanawiam się czy opłaca się kupować Yamahę V-Star 650 z np. 2000 roku z przebiegiem około 20000 km? w sensie nie wiem ile one mogą przejechać zanim zaczną się sypać, i czego sie spodziewać po 8 letnim motorze?... no i czy jest duża różnica między 2000 a dajmy na to 2002/3 rokiem produkcji? i czy jest może jakiś konkretny rocznik, który się wyjątkowo opłaca kupować, bo relacja rok - cena jest najlepsza? nie chce nic mówić ale w tym roku zakupiłem draga z 2000 roku z przebiegiem licznikowym 49000 i jakoś nie żałuje ... parę tematów było do zrobienia ale bez przesady nie będzie tak ze nic nie będziesz robił ... jak obejrzysz dokładnie moto przed kupnem najlepiej z kimś kto sie choć trochę zna to stwierdzisz czy brac czy nie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
1janbo Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 ...ale w sumie kazda cena jest na wyrost, bo skoro w USA moge kupic nowa (2008) 650 i po sprowadzeniu jej cena to 18500 tys zlotych lacznie z clem i vatem (czego sie dowiedzialem dzisiaj) to chyba lepiej kupic tam co?ehh... te polskie warunki:/..nie wiem skąd masz te informacje, bo ja osobiście przeszedłem tę drogę i podany przez Ciebie koszt jest z Księżyca... Ale jeśli rzeczywiście ta sztuka się uda, to gratuluję! Moim zdaniem - przeliczysz się, zapłacisz mega więcej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
orange rider Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 ..nie wiem skąd masz te informacje, bo ja osobiście przeszedłem tę drogę i podany przez Ciebie koszt jest z Księżyca... Ale jeśli rzeczywiście ta sztuka się uda, to gratuluję! Moim zdaniem - przeliczysz się, zapłacisz mega więcej... Nie ma szans:koszt zakupu V-stara Classic - 6.300USD = 13.500PLNVAT 22% = 2.980PLNakcyza 7% = 1.153PLNSUMA: 17.633PLN A gdzie reszta kosztów? Wpław nie przypłynie. Spokojnie trzeba liczyć ponad 20 tyśków - pytanie ile? I oczywiście ryzyko rozkradzenia/zniszczenie itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian00 Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Witam, całkiem niedawno i ja kupilem sobie V-stara 650 z USA. Motocykl kosztowal 5350 $Jest to 2007 rok i mial przejechane 198 mil... A tak reasumujac wyniusl mnie ponad 20 tys. plnPozdrawiam marian00 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilk1961 Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 (edytowane) Nie ma szans:koszt zakupu V-stara Classic - 6.300USD = 13.500PLNVAT 22% = 2.980PLNakcyza 7% = 1.153PLNSUMA: 17.633PLN A gdzie reszta kosztów? Wpław nie przypłynie. Spokojnie trzeba liczyć ponad 20 tyśków - pytanie ile? I oczywiście ryzyko rozkradzenia/zniszczenie itp.I tu kolega orange rider ma trochę racji z tym że:V-star - 6.300 USDdo tego koszty transportu morskiego i obsługa w porcie docelowym cóś około 800 - 900 USDco daje nam 7.200 USD po kursie obowiązującym w cle: 16.500 PLNz tego cło 6% - 990 PLNVAT obliczamy z sumy wartości w porcie docelowym, czyli 16.500 PLN i cła 990 PLN oraz ( i tu uwaga! ) kosztów transportu poniesionych od portu przeznaczenia (Hamburg, Gdynia itp) do pierwszego miejsca przeznaczenia czyli naszego domu coś około 500 PLN.To daje nam kwotę VATU w przybliżeniu 18.000 PLN x 22% = 4.000 PLN.RAZEM wyjdzie około 22.000 PLN.A jeszcze celnicy mogą zastanowić się nad ceną zakupu w Ameryce i jak się im nie spodoba to ustalą swoją, przyjmując ceny na naszym rynku, giełda, komisy, rzeczoznawcy. Cóś na ten temat wiem, bardzo upierdliwa procedura. Edytowane 29 Maja 2008 przez wilk1961 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
orange rider Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 VAT obliczamy z sumy wartości w porcie docelowym, czyli 16.500 PLN i cła 990 PLN oraz ( i tu uwaga! ) kosztów transportu poniesionych od portu przeznaczenia (Hamburg, Gdynia itp) do pierwszego miejsca przeznaczenia czyli naszego domu coś około 500 PLN.To daje nam kwotę VATU w przybliżeniu 18.000 PLN x 22% = 4.000 PLN.RAZEM wyjdzie około 22.000 PLN.A jeszcze celnicy mogą zastanowić się nad ceną zakupu w Ameryce i jak się im nie spodoba to ustalą swoją, przyjmując ceny na naszym rynku, giełda, komisy, rzeczoznawcy. Cóś na ten temat wiem, bardzo upierdliwa procedura. Wiedziałem, że jest źle, ale że aż tak fatalnie...Dzięki za sprostowanie :icon_question: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
1janbo Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 ...to może ja podsumuję... I tak się opłaca ze Stanów ściągać maszynkę, tylko trzeba mocccno liczyć i mierzyć siły na zamiary... :flesje: + ;) :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
orange rider Opublikowano 30 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2008 ...to może ja podsumuję... I tak się opłaca ze Stanów ściągać maszynkę, tylko trzeba mocccno liczyć i mierzyć siły na zamiary... :clap: + :crossy: :lapad: Pewnie, że się opłaca, zwłaszcza że u nas nie kupi się już Drag Stara. Tylko nie wolno siebie samemu oszukiwać, a takie są zazwyczaj tendencje wyjściowe :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.