Co ile badania techniczne w nowym motocyklu?

[Peet]

Witka,

 

W nowych samochodach jest tak, że pierwsze badanie techniczne jest po 3 latach, potem po dwóch, a później co roku. Wydawało mi się, że z motocyklami jest podobnie... jednak u mnie w dowodzie rej. (nowe moto) babka wpisała, że mam następne po roku... i teraz nie wiem, czy się pomyliła czy motocykle faktycznie mają inaczej?

[Bart3z]

Ja najbliższe mam dopiero w 2010r. :biggrin:

Moto z 2006r. i pierwsza rejestracja w 2007r. :wink:

 

Widać, że źle Ci wpisała... :icon_razz:

[KrzysiekZet31]

Widać, że źle Ci wpisała... :icon_razz:

Nowki z salonu maja takie same okresy przegladow jak samochody (pierwszy w salonie, nastepny po 3 latach)

pozniej juz co roku

[Peet]

Shiiit! :wink: dopiero teraz to zauważyłem... czyli po prawie roku, więc pewnie już mi nie poprawią. Zresztą jak sobie pomyślę, że miałbym stać w tych koszmarnych kolejkach jeszcze raz, to masakra - już chyba wolę przegląd zrobić :biggrin: Cholera, na każdym kroku trzeba być czujnym w tym kraju... i sprawdzać wszystko 3 razy :icon_razz:

[KrzysiekZet31]

Cholera, na każdym kroku trzeba być czujnym w tym kraju... i sprawdzać wszystko 3 razy :icon_razz:

Taaa,

Mnie pani przy wymianie PW o dziesiec lat sie machnela, tlumaczac sie, ze nie byla pewna czy to 9 czy zero...

Edytowane 26 Maja 2008 przez KrzysiekZet31

[leonstar]

Peet jakie kolejki, jedz do tej samej stacji co Ci robili, maja w kompie wsio.

[abraxas]

Peet jakie kolejki,

 

Ale jaka stacja jak motocykl nowy??

[leonstar]

no salon salon czy tam gdzie kupował no, przejezyczenie takie

[Peet]

Peet jakie kolejki, jedz do tej samej stacji co Ci robili, maja w kompie wsio.

No fajnie... tylko co z tego jeśli nawet dostanę nowy/poprawiony wydruk z badania technicznego skoro złą datę mam nadrukowaną komputerowo w dowodzie rejestracyjnym... musiałbym z tym nowym wydrukiem znowu iść do Wydziału Komunikacji, stać w kolejce i całkiem niewykluczone, że musieliby mi wymienić dowód na nowy. Zakładając, że to nie diagnosta się pomylił na wydruku tylko Pani z okienka źle przeklepała to w komputer...

W innej sytuacje pewnie nowy dowód + nowe blachy, bo to przecież nie jej wina...

BTW moto kupiłem w salonie Yamahy w DE, potem na przyczepce do PL, przegląd techniczny, tłumaczenia i rejestracja. Pierwszy przegląd też robiłem 2 razy bo pierwszy diagnosta źle przeliczył jednostki z niemieckiego... i straciłem przez to jeden dzień stania w Wydziale Komunikacji, także trauma pozostała.

Edytowane 26 Maja 2008 przez Peet