pyzdra1 Opublikowano 10 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2008 Żeby zapobiec takim wypadkom (ruszenie z disclokiem)można załozyć sobie tzw przypominacz:) czy jakoś tak. Widziałem pare razy takie ustrojstwo. Jest to najczęściej plastikowa linka w kształcie sprężyny (coś na kształt przewodu telefonicznego przy słuchawkach w dawnych telefonach stacjonarnych) o kolorze rzucającym sie w oczy. Linka przymocowana jest jednym końcem na discloku a drugi koniec do kierownicy. Linke oczywiście można zdejmować. Linka ze swoja barwą rzuca sie w oczy i przypomina o zapietej tarczy. Cytuj :crossy:https://www.bikepics.com/pictures/2720853/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 10 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2008 zdaje sie ze sa tez disclocki z alarmami - czujnik ruchu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pyzdra1 Opublikowano 10 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2008 zdaje sie ze sa tez disclocki z alarmami - czujnik ruchuSporo ludzi uzywa takowych o nazwie Xenna. Podobno dobry przypominacz i za razem alarm. Cytuj :crossy:https://www.bikepics.com/pictures/2720853/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad3k Opublikowano 11 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2008 Najlepszym patentem na to żeby uniknąć takiej sytuacji jest założenie blokady tuż przy zacisku lub ladze - w zależności czy będziemy poruszać się do przodu czy np przepychać motocykl do tyłu - po to żeby na wypadek nie zdjęcia blokady koło nie miało żadnej możliwości ruchu. Wtedy sami się od razu skapniemy ,że jest założony disc-lock :-) U mnie działa bankowo chociaż zazwyczaj pamiętam o blokadzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krawcu2 Opublikowano 11 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2008 w tarczach plywajacych chyba powinny byc takie blaszki sprezyste na tych tulejkach, a tu zdaje sie ze ich nie ma. No chyba ze zle widze ... i sa na pierwszym zdjęciu od wewnetrznej strony koła zdecydowanie to są tarcze pływające Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Antoine Opublikowano 11 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2008 Żeby zapobiec takim wypadkom (ruszenie z disclokiem)można załozyć sobie tzw przypominacz:) czy jakoś tak. Widziałem pare razy takie ustrojstwo. Jest to najczęściej plastikowa linka w kształcie sprężyny (coś na kształt przewodu telefonicznego przy słuchawkach w dawnych telefonach stacjonarnych) o kolorze rzucającym sie w oczy. Linka przymocowana jest jednym końcem na discloku a drugi koniec do kierownicy. Linke oczywiście można zdejmować. Linka ze swoja barwą rzuca sie w oczy i przypomina o zapietej tarczy. wiesz... disklocka tez mam jaskrawo zielonego - jadnak ruszalem w zasadzie po omacku w ciemnosciach i obawiam sie ze i tej linki bym nie zauwazyl... Najlepszym patentem na to żeby uniknąć takiej sytuacji jest założenie blokady tuż przy zacisku lub ladze - w zależności czy będziemy poruszać się do przodu czy np przepychać motocykl do tyłu - po to żeby na wypadek nie zdjęcia blokady koło nie miało żadnej możliwości ruchu. Wtedy sami się od razu skapniemy ,że jest założony disc-lock :-) U mnie działa bankowo chociaż zazwyczaj pamiętam o blokadzie. no teraz tez juz tak zakladam. przy wypychaniu to jeszcze pol biedy bo nie ma duzej sily... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.