Miodowa

[Sowa_68]

Sluchajcie, dalam info na glownej w akcjach o akcji wrzesniowej dla chorych na SM (stwardnienie rozsiane).

 

W ladza se robi z nas berety, dlatego, ze jestesmy chorzy, na wozkach i niepelnosprawni, i wiadomo, ze nie wyjdziemy na ulice. Teraz w marcu 18 lub 20 stego (do potwierdzenia) robimy konferencje prasowa.

 

Niezaleznie od konferencji, na ktorej rozmaite gadajace glowy beda przekonywac i na ktorej bedzie paru chorych, przydalaby sie tego dnia akcja pokazujaca ze nie jestesmy sami. W zasadzie wystarczy kilkanascie osob, ktore przez godzine i dwie beda jezdzic w ta i nazad Miodowa, paradowac przed Ministerstwem Zdrowia: do Placu Zamkowego i do Sadu. Gdybyscie sie zgodzili, byloby super.

 

Dlaczego zwracam sie do was? Ano - wiadomo, ze chorzy na ulice nie wyjdą, a osoba ze stwardnieniem rozsianym w Polsce zyje od 17 do 20 lat krocej niz reszta spoleczenstwa. Skierowalismy w tej kwestii petycje do Brukseli, skarge do RPO etc. Sytuacja jest kuriozalna. Ministerstwo Zdrowia nas unika jak ognia, a NFZ zadaje pytania w rodzaju czy chorych na SM warto leczyc. Ja sama jestem na wozku, zarzadzam stowarzyszeniem, walcze z ta materią, ale staje sie coraz bardziej bezradna. Dlatego prosze tu Was o pomoc.

 

Iza

[zwirson]

jeśli dzien i godzina bedzie mi odpowiadała(szkoła) to mozecie na mnie liczyc

 

pozdrawiam

[G3d]

Nie boisz sie niebezpieczenstwa powiazania chorych z gangami motocyklistow samobojcow ktorzy tylko czychaja przed przejsciami dla pieszych na matki z wozkami? ;)

Ja moge jezdzic w kolko nie ma sprawy, tylko zeby nie wyszlo wiecej zlego niz dobrego.

Chociaz mawia sie ze nie wazne jak mowia : wazne zeby mowili.

Edytowane 27 Lutego 2008 przez G3d

[Aśka]

 

Ja moge jezdzic w kolko nie ma sprawy, tylko zeby nie wyszlo wiecej zlego niz dobrego.

 

dokładnie. w ten sposób tylko wkurza się ludzi. a nie lepiej to w jakiś sposób zorganizować? do ludzi chyba prędzej dotrze przekaz pozytywny, zorganizowana parada czy cuś, niż blokowanie ulic...

 

 

tak mi się wydaje :crossy:

 

co nie znaczy, że w razie czego mnie nie będzie :)

[Sowa_68]

dokładnie. w ten sposób tylko wkurza się ludzi. a nie lepiej to w jakiś sposób zorganizować? do ludzi chyba prędzej dotrze przekaz pozytywny, zorganizowana parada czy cuś, niż blokowanie ulic...

tak mi się wydaje :crossy:

 

co nie znaczy, że w razie czego mnie nie będzie :)

 

 

15 osob nie zablokuje ulicy. Jesli to dobrze przemyslimy, to bedzie obrazek dla TV. Jedna osoba sposrod was musialaby sie nauczyc :) info o co nam chodzi. Trzeba byloby jeszcze w sposob widoczny Was oznaczyc.

 

Jesli chodzi o "gangi motocyklistow samobojcow" - nie boje sie. Biorac udzial w takich akcjach jak nasze zmieniacie swoj wizerunek. A - nie jestem w stanie wyprowadzic chorych na ulice, bo bedzie to ze szkodą dla nich. Wyobrazacie sobie 15 wozkow pod Sejmem, nawet nie beda mieli sily wrzeszczec, a potem mozna ich od razu do szpitala...

 

Jesli macie jakis inny pomysl - dawajcie.

 

W tym samym czasie bedzie konferencja prasowa w PAP na Brackiej.

Edytowane 28 Lutego 2008 przez Sowa_68

[AZAEL]

18 odpada, ale jeśli to wypadnie 20-ego jestem w stanie zameldować się na 95%.

Myślę, że Aśka ma rację. Samo jeżdżenie w kółko i robienie hałasu z rurek, niewiele pomoże, a może zaszkodzić. Niestety nie mam na razie lepszego "pomysła". Za mało info na temat tego, co chcesz osiągnąć taką manifestacją. Czyją uwagę i na co mielibyśmy zwrócić. I tak dalej...

[zwirson]

dokładnie. w ten sposób tylko wkurza się ludzi. a nie lepiej to w jakiś sposób zorganizować? do ludzi chyba prędzej dotrze przekaz pozytywny, zorganizowana parada czy cuś, niż blokowanie ulic...

tak mi się wydaje :flesje:

 

co nie znaczy, że w razie czego mnie nie będzie :clap:

 

 

z tego co zrozumiałem to nie chodzi o blokowanie ulic lecz jazde w kółko,

nie wiadomo jak to wpłynie, ale faktycznie trzeba to dokładnie przemyslec i sie zastanowic co i jak żeby było z głową

[Belgu]

Wyobrazacie sobie 15 wozkow pod Sejmem, nawet nie beda mieli sily wrzeszczec, a potem mozna ich od razu do szpitala...

moze by tak wozki motorkami pociagnac? :crossy:

joke of course...

[yacey]

Absurdalny pomysl, niby jak mamy pokazac, ze nasza akcja nie jest skierowana przeciwko uzytkownikom drogi, a poparciem w jakiejs sprawie, skoro to MY bedziemy utrudniac ruch. I tak opinia o motyocyklistach jest jednoznaczna w naszym zasciankowym spoleczenstwie.