zwirson

http://www.allegro.pl/item552731634_mazda_...an_polecam.html

Termin przyjmowania zgłoszeń do 1.02.2009 r. czy to nie jakas pomyłka?

ale motocykliści też palą fajki wodne ;)

Widzisz jaki ten świat mały :) Zapraszam na fajeczke :)

Wszystkich maniaków fajki wodnej zapraszam do nowootwartego sklepu z fajkami wodnymi i akcesoriami. Kto jest w temacie ten wie o co chodzi, kto nie jest zapraszam do zapoznania się. Więcej info na ==>www.buszek.com Dla motomaniaków dodatkowe gratisy :) Serdecznie zapraszam

moja Honda jest z 1995 r, a korozji nie ma, aczkolwiek słyszałem o takich sytuacjach

Ja w Piasecznie mieszkam od 15 lat, bardzo blisko Ciebie Majkel ( na szkolnej), ale za 2 tygodnie wyprowadzam sie do Rzeszowa :icon_arrow:

Kiera jednak nadal potrzebna ;/

Gratuluję! ;) Witam na kwadracie :P

Już tylko lewy dekiel silnika!! Zlitujcie się ;)

Witam! pod koniec wrzesnia przeprowadzam się do Rzeszowa w związku z czym szukam miejsca dla mojej CeBulki. Najlepiej gdyby to był indywidualny garaż, lecz miejscem parkingowym w jakims garazu podziemnym tez nie wzgardzę. Za pomoc w znalazieniu miejsca wielkie dzieki!

kierownica lewa pokrywa silnika

kierownica lewa pokrywa silnika\ stelaż z podnóżkami lewy i prawy- najbardziej zależy mi na lewym

Witam Dzwoniłem dziś to nich to chcą 400zł. Nie wiem czemu.Zadzwonię jeszcze raz tylko do innego oddziału. Ciekawe co oni mi powiedzą....

Witam! Poszukuję kogoś kto przywiózłby mi motocykl po wypadku z Zabrza do Piaseczna pod Warszawą. Nie interesuje mnie oferta typu "Ja Ci przywiozę. 1zł za km" Chodzi mi raczej o to, że jakby ktoś może jechał busem z południa do Warszawy to po drodze mógłby zgarnąć. Oczywiście w zamian dobra flaszka, ewentualnie dopłacę do paliwa, a jezeli ktos by chciał go przywiezc, ale musiałby nadrobic km to dopłacę do paliwa i dobrą flaszkę dam :crossy: Pozdro

czacha , rogi (trzymaja czache i lusterka) , bak , airbox , zegary , czujnik zderzeniowy , uchwyt tylnej pompy hamulcowej i przednia pompa hamulcowa, jeżeli ktos ma coś z tych części to proszę o kontwakt na priv...

tak to byłem ja. A Ty CeBule juz odblokowałes?? Pozdro 500

Motocykl obejrzałem i uszkodzeniu uległy... -obydwie boczne owiewki -zadupek -prawy plastik miedzy zadupkiem a owiewką -tłumik -lewy podnóżek (podobnie jak ostatnio ułamał mi sie prawy) :crossy: -dzwignia zmiany biegów -stopka boczna i centralna -bak -kierownica - pokrzywiona -pokrywa lewa silnika pęknięta, prawa zarysowana więcej grzechów nie pamietam, nie wiem czy z ramą wszystko wporządku, ale raczej tak...

napewno dostane najpierw zdrowotne odszkodowanie z NW. A za motocykl z Oc gościa to zależy od tego czy sie przyzna czy nie. Bo jak nie to troche to potrwa. Ile mogłem jechac jezeli motcykl wylądował 2 metry od samochodu, a samochód mnie nie wychamował bo stuknął mnie w bok. Jechałem napewno poniżej 50 km/h. Noga bolała jak cholera, ale serce bolało jeszcze bardziej jak patrzyłem jak Hondzia leży na torach tramwajowych i płacze (wyciekał olej) :biggrin: :buttrock:

Sladów hamowania nie było, bo ja próbowałem go wyminać, motocykl po uderzeniu wylądował max 2-3 metry od samochodu (więc faktyczne prędkosc była kosmiczna). Dziś dzwoniłem na policję i babka powiedziała mi że we wtorek lub w środe przydziel mi kogos kto sie zajmie moją sprawą i wtedy dostane prawdopodobnie dane tego dziadka i spróbuje z nim pogadac. Postraszę go ze sprawe i tak przegra, a potem że ja mu wytocze sprawe z powództwa cywilnego. Mam nadzieje, że zmięknie..

Była policja, pogotowie i straż bo cały olej wyciekł i paliwo zaczęło wyciekac Mam świadka na to że to nie moja wina. Policja powiedziała, że najważniejsze są jej zeznania. Policjant mi powiedział, ze z racji tego, że odnotował jako wypadek a nie kolizja to o winie musi orzec sąd, jeśli typ sie nie przyznaje. P.S. Najgorsze jest to że ten %^&* nawet do mnie nie podszedł zapytac jak sie czuje ani nic, tylko oglądał uszkodzenia w swoim aucie.

wczoraj wyjechałem rano z domu spod Wawy składać papiery na studia. Najpierw pojechałem do Chełma, a następnie do Rzeszowa. Nocować miałem u kolegi w Zabrzu. Po przejechaniu 800 km ( 5 km od kumpla) miałem wypadek. Stary dziadek mnie nie zauważył i wyjechał z podporządkowanej. Próboałem go ominąć i w momencie gdy składałem sie juz w drugą stronę ( omijałem go ostrm łukiem w lewo) trącił mnie prawym reflektorem w prawą nogę. Moto obróciło o 180 stopni i upadło na lewy bok. Ja nie wiem czy sie przytrzymałem kierwonicy czy co, ale spadłem na moto i dopiero ześlizgnąłem sie na tory tramwajowe. Strasznie bolała mnie noga. Ratownik przypuszczał że to strzałka złamana, ale jak lekarz zobaczył prześwietlenie to zrobił oczy jak 5 złotych. NIC! Żadnego pęknięcia ani złamania, poprostu mocno stłuczona. Problem jest jednak w tym, że gościu sie nie chce przyznać do winy i nie wiem co mam teraz robić. Czekac na sprawe w sądzie czy pogadac z gościem zeby sie przyznał, czy co...? Nie uśmiecha mi sie wozic po sądach i jeszcze czekać poł roku na pieniądze. Co zrobić?

ja jeżdze ns pirelli deamon sport i nie narzekam...

nic wiecej nie zrobilem bo nie wiedziałem jak mam sie zachowac, a jestem pewien ze opryskal mnie zpremedytacją..

jak w temacie...