Ładowanie akumulatora w YZF-R1

[Sleeve]

Witam.

Mam problem z ładowaniem akumulatora w mojej RN09. Pierwsze podejrzenie padło na regulator napięcia. Jako, że całą kasę którą miałem wydałem na zakup motoru, nie bardzo mnie stać na nowy regulator (ok 900zł) ale z pomocą przyszedł człowiek, który odstąpił mi używkę za rozsądną cenę. Niestety po wymianie okazuje się, że ładowania jak nie było tak nie ma. Czy możecie mi podpowiedzieć gdzie mogę szukać dalej przyczyny albo polecić mi kogoś, kto zna się na tym lepiej niż taki laik jak ja i za rozsądną cenę mógł by mi to sprawdzić i ewentualnie naprawić? (Warszawa i okolice)

Pozdrawiam!

[dark_rider]

Sprawdź alternator, połączenia z masą, stan przewodów i ładowanie na klemach przy 5000 rpm i zapalonych światłach. Podaj wartości i będziemy wtedy myśleć.

 

Jakie obecnie masz objawy braku ładowania ?

[Sleeve]

Sprawa wygląda tak. Ładuję akumulator na full, podłączam miernik i na starcie wykazuje ok 12V. I ten wskaźnik nie zmienia się (w górę), bez względu na obroty. Moja jazda wyglądała tak, że ładowałem akumulator, robiłem 40-50 km z odłączonym jednym reflektorem i starałem się wyrobić zanim akumulator zdechnie. I nie daj boże żeby zgasł, bo o ponownym odpaleniu nie było mowy.

Przypomniała mi się jedna rzecz, a że nie wiem czy mogła mieć wpływ na zaistniałą sytuację więc opiszę.

Jak pojechałem kupić moto od poprzedniego właściciela (wiosna zeszłego roku), to przy mnie odpalał ją pierwszy raz po zimie. Podłączył ją kablem do akumulatora w samochodzie i coś wtedy strzeliło. Akumulator który w niej był okazał się nie do naładowania, więc poprzedni właściciel podjechał do sklepu, kupił nówkę sztukę i moto śmignęło za 1 razem. Zawiozłem ją do garażu, wyjechałem na 6 miesięcy za granicę i po powrocie, gdy już się wreszcie doczekałem ponownego ujeżdżania, dowiedziałem się o niespodziance, w postaci braku ładowania! Ot i cała historyja.

Dzięki za zainteresowania i chęć pomocy!

[Garnek]

Trochę mnie dziwi, że po naładowaniu na fulla miernik wskazuje Ci 12V. Jeśli ładujesz prostownikiem to zawsze to napięcie jest troszke wyższe ok. 13,8-14 i dopiero po jakimś czasie spada. Dziwny temat... A może masz jakieś zwarcie, które rozładowuje aku?

[Adam M.]

Nie to nie to.

Mysle ze kolega Sleeve kupil baterie, zalozyl lub nie do moto i zostawil na 6 mies. nawet nie ladujac jej po przywiezieniu ze sklepu.

W tym czasie bateria sie zasiarczyla, jako ze od poczatku nie byla naladowana do konca i teraz nie ma pelnej pojemnosci.

Zacznij od kupienia nowej bateri i wowczas napisz co sie dzieje.

 

Adam M.

PS po przywiezieniu ze sklepu sucholadowanej baterii ladujemy ja na ladowarce stacjonarnej pradem odpowiadajacym 1/10 pojemnosci ( jezeli bateria ma 10 AWh to nie wiecej niz 1A ) do momentu pelnego naladowania, co mozna sprawdzic przez gazowanie aku, areometrem lub na zegarze ladowarki jezeli taki ma.

[Sleeve]

Nie nie, bateria była i jest ładowana regularnie od czasu zakupu!!! A to że wskaźnik wskazywał 12V, to myślę że dlatego, że mogła być jednak nie doładowana do końca w trakcie pomiaru i stąd ten wynik. Tak czy siak ładowania nie ma i bateria nie jest tu powodem jego braku. Prawdę mówiąc wolał bym podjechać z tym do fachowca, który sie na tym zna, żeby to sprawdził. Możecie mi polecić kogoś w W-wie lub okolicy, kto by mógł zerknąć na to i ewentualnie naprawić za rozsądną cenę?

[szczyrk]

Witam.Zmierz ładowanie przy akumulatorze gdy motocykl będzie odpalony.Powinno pokazywać od 13v-13,5 v .Jesli pokazuje mniej to masz do naprawy alternator lub regulator.Jesli regulator wymieniałes i wiesz że ten który teraz masz jest na pewno dobry to alternator do naprawy.

Jesli jestes z okolic Ursynowa to przyslij mi info -zobacze sprzęta i powiem ci co i jak

[Adam M.]

Dobrze naladowana bateria po zdjeciu z ladowarki pokazuje dobrze ponad 13V, potem spada na 12.7

Dopiero po obciazeniu ( np wstawienie do moto i zapalenie swiatel ) moze pokazac 12.3.

Jezeli nieobciazona bateria zdjeta z ladowarki pokazuje 12V to jest praktycznie martwa- moze np brakuje jej elektrolitu.

W kazdym razie w znalezieniu warsztatu ci nie pomoge, bo nie jestem z Wwy :P

 

Adam M.

[Sleeve]

Dzięki pomocy firmy Cyklo (ul.Modlińska 217, pewnie nie muszę ich reklamowac, ale dla tych co nie wiedzą - robią tylko elektrykę w motocyklach, chętnym do skorzystania z ich usług polecam gorąco!!!) okazało się, że padł alternator :P

No i tak oto, 24 godziny i 400 PLN później moto był już sprawny i gotowy do użycia! :wink:

Nie potrzebnie kupowałem regulator napięcia! Jak ktoś potrzebuje to mam na zbyciu ;)

Dziękuję wszystkim za chęć pomocy!