MBK Warszawa

[pepe]

Ponieważ to też impreza, więc napiszę i tu :icon_rolleyes:

 

Zaczął się nowy rok i nadszedł czas na rozpoczęcie nowego sezonu w Motocyklowym Banku Krwi. Proponuję edycję MBK 2008 otworzyć w dniach 25 i 26 stycznia w RCKiK na Saskiej. Są to piątek i sobota więc nie powinno być problemów z znalezieniem chwili wolnego czasu. Jak zwykle przewidziane są drobne upominki i duża satysfakcja.

 

MBK 25-26 styczeń 2008 ul. Saska 63/75 od 8.00

Jednocześnie przypominamy, że można odbierać już zaświadczenia o oddanej krwi służące do odliczeń podatkowych za 2007 r.

 

Pozdrawiamy

Pepe

Dormarcia

[Aśka]

a organizujemy się jakoś czy każdy idzie jak chce?

[pepe]

a organizujemy się jakoś czy każdy idzie jak chce?

 

Większe i bardziej zorganizowane spotkanie z zajęciami dodatkowymi będzie, mam nadzieję, w kwietniu/maju. Teraz możesz liczyć tylko na długopis, smycz itp. Ja będę od ok. 8.00

[wojtas77]

Pepe! napewno jest to zaszczytny cel :icon_mrgreen: więc niech jak najwięcej będzie chętnych :biggrin: mam nadzieję, że tak będzie. Ja niedawno oddawałem krew, więc muszę jeszcze trochę odczekać.

Pzdr!

[Igor]

Załapałem się na 2 przeciwwskazania (na szczęście przemijające) a więc nie tym razem, sorry.

Może zajrzę towarzysko.

pzdr

[J.A.C.E.K]

z powodu zasmarkania się nie zakwalifikowałem, ale "nasi" byli widziałem białego busa (boxer lub ducato) z naklejką : "motocykle...", ale w środku nie widziałem nikogo. Zasmarkanie jest do opanowania, więc bez oprawy pewnie pójdę w kolejną sobotę.

 

Oczywiście kwietniowa ustawka obowiązkowo! :)

Ja.

[pepe]

uwaga!! 5 kwietnia o 8:00 oddajemy krew!

Zbliża się czas na formalne rozpoczęcie sezonu. W związku z powyższym chcielibyśmy zaprosić Was 5 kwietnia (sobota) na kolejny, zbiorowy upust krwi do naszego Motocyklowego Banku Krwi. Wszystkich chętnych zapraszamy do przyłączenia się do naszej akcji, którą rozpoczynamy o godz. 8.00 w RCKiK przy ul. Saskiej 63/75. (śpiochy mogą wpadać do 13.00).

 

więcej informacji jest w dziale SOS.....

Pozdrawiam

pepe

[wojtas77]

Będę !

[Aśka]

to może i ja? a to nie jest strasznie straszne? :wink:

[pepe]

to może i ja? a to nie jest strasznie straszne? :icon_evil:

 

 

Nie no coś ty, sama przyjemność: kładziesz się na foteliku i patrzysz jak piguła wbija ci w żyłe gruuubą igłę a po chwili rurki zaczynaja wypełniać się twoją krwią (chyba specjalnie są przezroczyste, żeby było dobrze widać), która zaczyna wypełniać wielki worek, aż będzie pełny, ciężki i wypełniony do granic możliwości. Jak to przeżyjesz to sobie idziesz po czekoladę a jak nie to na miejscu jest wykfalifikowana pomoc medyczna, więc masz duże szanse, że cię docucą.

 

PS

Statystycznie faceci padają częściej niz kobitki.

pepe

Edytowane 3 Marca 2008 przez pepe

[Aśka]

Nie no coś ty, sama przyjemność: kładziesz się na foteliku i patrzysz jak piguła wbija ci w żyłe gruuubą igłę a po chwili rurki zaczynaja wypełniać się twoją krwią (chyba specjalnie są przezroczyste, żeby było dobrze widać), która zaczyna wypełniać wielki worek, aż będzie pełny, ciężki i wypełniony do granic możliwości. Jak to przeżyjesz to sobie idziesz po czekoladę a jak nie to na miejscu jest wykfalifikowana pomoc medyczna, więc masz duże szanse, że cię docucą.

 

PS

Statystycznie faceci padają częściej niz kobitki.

pepe

brzmi zachęcająco :icon_evil:

[PeKaWu]

A czy wybieracie sie tam wspolnie na motocyklach? Jak ostatnim razem oddawalem krew to pozniej tego dnia czulem sie troche niewyraznie wiec osobiscie wolalbym tego dnia przemieszczac sie w inny sposob :icon_evil:

[pepe]

A czy wybieracie sie tam wspolnie na motocyklach? Jak ostatnim razem oddawalem krew to pozniej tego dnia czulem sie troche niewyraznie wiec osobiscie wolalbym tego dnia przemieszczac sie w inny sposob :bigrazz:

Wszystko zależy od predyspozycji indywidualnych. Jeśli ktokolwiek ma jakiekolwiek problemy po oddaniu krwi to zdecydowanie bezpieczniej będzie NIE przyjeżdzać na moto. Dobry krwiodawca to żywy krwiodawca.

pepe

[PeKaWu]

No to nie mam wyboru Bede musial sie odnalezc w roli plecaczka jakiejs uroczej motocyklistki :bigrazz:

[AZAEL]

No tym razem będę i ja... chyba już mogę...

tylko ta 8,00...

Pepe ... litości :)