7 czerwiec 2oo8 MYCIOR sie żeni ;-))

[Privat]

To i ja pewnie dojadę tylko co bym pamiętał, taż to aż pół roku jeszcze :icon_mrgreen:

[jareckiz]

Ja już Myciorowi składam najszczersze gratulacje że się żeni! To jest dobry krok, :icon_razz:

Bo bedzie impreza. :icon_mrgreen:

Tylko z tym kawalerskim trzeba coś jeszcze raz przemyśleć.

:icon_mrgreen:

[karlo]

- w takim razie piszę się i ja do tej ESKORTY :wink: :crossy: :bigrazz:

To możemy smiało razem ruszać :crossy: :lalag:

Edytowane 11 Stycznia 2008 przez karlo

[p A q]

Spoko, bimber nastawimy w beczkowozie po gnojówce u paqa w Bradkowicach :icon_mrgreen:

 

Na impreze akurat się zdąży przepędzić :icon_razz:

 

Mysle że CBRa i Hornecik dadzą rade ten beczkowóz do dębicy dociągnąć :crossy:

Dzisiaj zaczolem myc beczkowoz a jak przyjedziesz po gumy to zaczeniemy pedzic. Dla was bedzie bimber a dla siebie wezme szmpan pikolo bo nie jezdze po pijaku. Jeszcze tylko pol roku :icon_mrgreen:

[MYCIOR]

Hej.

Widze ze bedzie was/nas troche jak wszystko wypali.Jaka sie to rozkreci to az strach pomyslec.

Cieszy mie to niezmiernie.

 

top lista na przedzie ;)

[przemek3578]

To możemy smiało razem ruszać ;) :)

no to się ruszymy razem ;) :icon_mrgreen: :clap:

[p A q]

mycior pasowalo by zebys ty tez wpadl na swoim moto... dla przyszlej zony tez jakas pierdziawka sie znajdzie. pozniej my sie nimi juz zajmiemy :biggrin:

[KLAUDIUSZ]

Będzie "Jesień średnowiecza" :biggrin:

[JOAŚKA]

MYCIORKU!

Ja nie chce Cię martwić ale jak tak dalej pójdzie ( czytając wypowiedzi- sama też piszę :biggrin: ) to się może zdarzyć,że Twój Ślubek będzie dodatkiem do parady :crossy: Pomysłów jest tyle,że trzeba napisać scenariusz całej OPRAWY MOTOCYKLOWEJ coby wypadło SUPERAŚNIE :biggrin: Oj co to się będzie działo :biggrin:

 

Czasem tak się zdarza,że Kawaler - Pannę prowadzi do ołtarza.

A teraz właśnie przyszła pora i w takiej roli ujrzymy Myciora :biggrin:

Wiedziony miłością , trochę przerażony zostanie On mężem swojej przyszłej żony.

Kiedy powiedzą sakramentalne "TAK" ,na palce włożą obrączki- uczucia wzajemnego znak.

Wyruszą we wspólną drogę- chyba ,że Myciorek da wcześniej nogę.

I nie ważne czy piechotą, czy na motorze- oj będą płakać za Tobą Laski wszystkie Kolego Myciorze. :rolleyes:

A brać motocyklowa pewnie w ilości dużej zrobi wszystko byś ten Dzionek zapamiętał jak najdłużej.

Tylko co na to powie Myciorkowa żona- czy nie będzie przypadkiem deczko przerażona?

Widząc te huczące ,dymiące maszyny dosiadane przez Panów jak również Dziewczyny.

Wiedz jednak Myciorku ,że z taką MOTOFERAJNĄ imprezę ślubną możesz mieć ZAJEFAJNĄ!

POZDRAWIAM --- Joaśka :notworthy: :biggrin:

[MYCIOR]

mycior pasowalo by zebys ty tez wpadl na swoim moto... dla przyszlej zony tez jakas pierdziawka sie znajdzie. pozniej my sie nimi juz zajmiemy ;)

 

No chyba nie ma takiej opcji.Makijarze, fryzury,welony - jakby tak sie cus zepsuło to by mogłbyć KWAS. A co do moto to była opcja z Trajka ,ale nawet jakby jechał 10 km/h to i tak sponiewiera "dizajn" mojej perełki :) , a po za tym nie mam zadnej znajomej trajki.

 

MYCIORKU!

Ja nie chce Cię martwić ale jak tak dalej pójdzie ( czytając wypowiedzi- sama też piszę :icon_mrgreen: ) to się może zdarzyć,że Twój Ślubek będzie dodatkiem do parady :cool: Pomysłów jest tyle,że trzeba napisać scenariusz całej OPRAWY MOTOCYKLOWEJ coby wypadło SUPERAŚNIE :icon_razz: Oj co to się będzie działo :banghead:

 

 

No tez mi sia tak wydaje, ze wyjda z tego dwie imprezy, mam nadzieje ze mi tylko goscie nie uciekna do was.

Co do pomyslów to mozna zapodawac co i jak,bo ja sie pierwszy raz :clap: żenie wiec nie wiem jak to jest.

 

- na slubach czesto Pana młodego prowadza do ołtarza kawalerowie , a ja bym chciał zeby mnie poprowadzili motobajkerowcy.

- Mozna zrobić "szpaler" z kasków - jak ktoś chce wejsc do kosciola.

- Mysle ze po wszystkim jak juz wyjdziemy z koscioła to "bajki" głosno zaplaczą nad moją duszyką

 

Dziękuje ci JOAŚKA za tą miłą rzecz jaka napisałaś - moja przyszla żonka przeczytała i jej sie tez spodobalo - tylko sie zapytała co to za Joaska?? :P A tak nawasem mówiąc to moja narzeczona ma na imie YoAnna.

 

Jak jej ostatnio powiedizałem ze jak dobrze pojdzi eto bedzie z 40-50 motocykli to sie zdziwiła ,bo myslała ze tak sami swoi przyjada max 15 moto.

 

 

Pozdrawiam

[przemek3578]

Przecież to są SAMI SWOI!!!

 

;) :clap: :icon_razz:

[p A q]

- na slubach czesto Pana młodego prowadza do ołtarza kawalerowie , a ja bym chciał zeby mnie poprowadzili motobajkerowcy.

- Mozna zrobić "szpaler" z kasków - jak ktoś chce wejsc do kosciola.

- Mysle ze po wszystkim jak juz wyjdziemy z koscioła to "bajki" głosno zaplaczą nad moją duszyką

Podobaja mi sie te pomysly. Trzeba jeszcze bedzie zrobic cos w stylu parady - odprowadzenia myciora z jego chaty do Yoanny.

[kioRa]

Aaa to Gratulacje ;) - podczepie sie pod parade - ja troszke pozniej sie slubuje 8.08.2009 . Jeszcze raz najlepszego :icon_razz:

[wojtas77]

Aaa to Gratulacje :crossy: - podczepie sie pod parade - ja troszke pozniej sie slubuje 8.08.2009 . Jeszcze raz najlepszego :crossy:

 

 

Moze kompanie razem ruszym do MYCIORA :bigrazz: :rolleyes:

[MYCIOR]

Przecież to są SAMI SWOI!!!

 

:icon_eek: :wink: :banghead:

 

co racja to racja, my prawie jak rodzina :flesje:

 

Kto ma jeszcze jakies pomysły co by tu motocyklowego zrobić na slubunku.

 

pzdr