edison Opublikowano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2008 (edytowane) Jadąc 40km/h przy temperaturze 0 stopni czujemy faktyczne -16 stopni(Świat Motocykli),przy -5 stopni jadąc 60km/h odczucia faktyczne dobre ponad -25 stopni.Jeśli dasz trochę po zaworach i trochę sie spocisz,potem chwila postoju i znowu jazda,to już jesteś załatwiony,dlatego myśle że ważna jest bielizna.Ja dokładnie tak sie załatwiłem przed sylwestrem.Dwa dni ostrej{pociłem się} jazdy w terenie i dość częste postoje załatwiły mnie na amen.Właśnie rozglądam się za taką bielizną ,zakładanie kilku warstw zwykłych ubrań na pewno nie działa.Pozdrawiam Edytowane 3 Stycznia 2008 przez edison Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawidziorrr Opublikowano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2008 hehe musze przyznać nie każdy jest odporny na zimno no ale ja nigdy bym sie tak nie obabulił... Wczoraj pomykałem przy -9 stopniach w: -normalne kalesonki- spodnie dresowe- cieplejsze skarpetki- zwykłe buty - golf + bluza- kurtka zimowa- czapeczka- rękawice skórzane Ani przez chwile nie czułem tego mrozu... Jedyne z czym miałem problem to ręce... Żadne rękawiczki się nie sprawdzają... Ale cóż, jeżeli kocha się jazdę motorkiem, to żaden mróz nie przeszkadza... ;d Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crossmen7 Opublikowano 6 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 W zasadzie to zależy gdzie pomykam,jak jest bardzo zimno to ganiam w ciężkim terenie albo na torze wtedy pot leje się po plecach i nawet w palce jest ciepło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piorek9 Opublikowano 6 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 co jak co ale dojazd jest najgorszy ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el_ninio Opublikowano 6 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Trzeba mieszkać przy lesie :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crossmen7 Opublikowano 6 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Trzeba mieszkać przy lesie :>To fakt,rzut kamieniem mam do lasu,a jak chcemy poganiać dalej to na przyczepke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawidziorrr Opublikowano 6 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 ja do lasu mam około 7km, ale mój moto i tak nigdy nie słyszał "dawaj wrzucimy go na przyczepkę" :D Zawsze tą odległość pokonuje sam, jeżeli zna się wszystkie najmniejsze zakamarki którymi można uciec do domciu w razie jakichkolwiek incydentów, to można tak robić :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piorek9 Opublikowano 6 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 nawet jak sie nie zna to wystarczy zatrzymać sie i zjechać z drogi a radiowóz nie ma najmniejszych szans .. ale z tego co zauwarzyłem to "NIEBIESCY" w ogóle nie mają ochoty puśicć sie za crossem .. albo zatrzymaja sie, popatrzą i pojadą dalej albo zaświecą kogutem i jak zobaczą ze nie masz ochoty sie zatrzymać to dadzą sobie spokój .. (z własnego doświadczenia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawidziorrr Opublikowano 7 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2008 może u Ciebie tak, ale w moim mieście jak dostali Jeep Compass to uwierz mi że chętnie zrobią sobie z tobą sparing :icon_razz: Wiadomo polonez wymięknie albo jakiś passat, ale z tym to zawsze większe problemy są :flesje: Ja już miałem raz taką przygodę, oczywiście 1:0 dla mnie :crossy: Gdybym miał światła, penie by się dom nie nawet nie doczepili, też dlatego właśnie myślę nad ich założeniem :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piorek9 Opublikowano 7 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2008 u nas mają octawie ;p ale jeszcze nikomu troche adrenalinki nie zaszkodziło ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinos Opublikowano 8 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2008 Ceny są średnio atrakcyjne, taka bielizna wykonana z tkanin które sa ostatnim szczytem osiągnięć w dziedzinie dziewiarstwa i do tego uszyte przez firme "motocyklową" to koszt zaczynający się od 200zł za kalesony i 300 za podkoszulek w góre ale podobno warto. Ja przetestowałem bieliznę firmy Greene, nie jest to żaden top ani wypas (komplet: kalesony+podkoszulek kupisz za mniej niż 100zł) ale czuć różnice między "zwykłymi" kalesonami, przede wszystkim jest cienka przez co nie krępuje ruchów i "trzyma" pot daleko od ciała przez co mamy uczucie "suchosci"pozdrawiam Ja też bym nie przeginał z wydawaniem 500 PLN na bieliznę. Można kupić komplet (kalesony + bluza) markowej bielizny termoaktywnej, np. na Allegro za około 140 PLN. Chodzi o firmę HANNAH, oczywiście firma nie związana z moto, tylko narciarska, ale to nie ma akurat żadnego znaczenia - funkcja tych ciuchów jest dokładnie taka sama - odprowadzić i utrzymać wilgoć z dala od skóry. Kupiłem sobie taki set (+ skarpety termoaktywne i kominiarka termoaktywna) głównie do jazdy na desce zimą ale sprawuje się też DOSKONALE na moto w zimne dni. Jak wiadomo na moto można się nieźle spocić, a tkanina z której szyta jest ta bielizna powoduje że cała wilgoć szybko odprowadzana jest na zewnątrz, oczywiście jeżeli następna warstwa (bluza, kurtka itp) nie będzie 'oddychająca' to cała wilgoć zostanie w tej wartswie ... u mnie po paru godzinach w terenie kończy się to tym że dupa sucha, ciepło, miło i komfortowo, ale po powrocie z trasy spodnie i kurtkę enduro muszę suszyć :icon_razz:. Polecam i nie przepłacajcie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.