Skocz do zawartości

Drag Star - kontrolka oleju


Lorenzo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Słyszałem, że podobno w Drag Starach często występuję problem z kontrolką oleju. Tzn. że lubi sobie pomrugać od czasu do czasu.. Czy to prawda czy tylko plotki?? Jeśli prawda, to czym jest to spowodowane?? Z góry dziękuję za wyjaśnienia. Pozdrawiam. :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamrugać to małe piwo. Potrafi się zapalić i nie chcieć zgasnąć! Czasem przyczyną jest zachłyśnięcie się ssaka oleju powietrzem, czasem awaria czujnika położonego w nienajlepszym miejscu. Odkąd porzuciłem olej Motula i pełne syntetyki w ogóle, nie zdarza mi się. Na tamtym oleum było nagminne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej oczywiście jest motocyklowy.

Problemy związane z konstrukcją i użytkowaniem XVS znajdziesz w dedykowanych wątkach, więc tylko o tym co mi doskwiera/doskwierało (nie na tyle, aby z tego modelu zrezygnować):

Największa wada Drag Stara 1100 w oryginale to niedostepny bez rozbierania połowy motocykla filtr oleju. Dlatego kilka firm proponuje "kit" do przeniesienia go przed silnik - polecam Motorcycle Enhancements.

Dla użytku spacerowo-asfaltowego nie ma to znaczenia, ale w prawdziwych podróżach prześwit okazuje się czasem zbyt niski: załadowany motocykl, zanim przytrze podnóżkami albo wydechem, przyciera tylną częścia ramy :bigrazz: a to już niewesoło. Do regulacji napięcia wstępnego tylnego zawieszenia jest bardzo słaby dostęp.

Powyżej 130 km/h drastycznie wzrasta spalanie - do przelotów autostradowych motocykl nie bardzo się nadaje.

Przez swoją długość i kąt główki ramy nie jest tak zwrotny jak poprzedniczka - Virago, z której pochodzi silnik, ale za to zniknęły dwie typowe dla XV1100 wady: przegrzewanie się tylnego garnka i przepalania uszczelki głowicy.

Rozrusznik pozostał słabą stroną, choć pada dużo później: na OldMotylku jeszcze działa pomimo 80.000 przebiegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie co do mocowania filtra z przodu na zewnątrz to mam mieszane uczucia.

Na naszych dziurawych drogach rozwiązanie wewnętrzne jest najbezpieczniejsze ,a przecież oleju nie wymienia się codziennie.

Często właściciele hond czy kaw chętnie by zmienili na takie rozwiązanie.

Mój kolega został już z Shadow 1100 na drodze z plamą oleju pod sobą i z dziurą po wyrwanym filtrze oleju,razem z kawałkiem obudowy. Dziura w asfalcie nie była taka strasznie wielka a uciec niestety nie było gdzie,obok były wieksze.

Szczęście w nieszczęściu dało sie to pospawać bez wydzierania silnika z ramy i rozbierania go.

Edytowane przez slaczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam możliwości zrobić zdjęcia, bo choruję (rodzę kamienie nerkowe... powspółczujcie trochę), ale przed moim filtrem (model z XV1600) ustawionym pionowo biegnie sobie poziomo solidny gmol Fehlinga. Co do sytuacji, o których piszesz czuję się więc dość bezpiecznie. Przebieg potwierdza.

Co innego, gdyby oryginalny filtr był łatwiej dostępny, jak w XVS650 - gdzie niewiele się rozbiera. U mnie to obok pokrywek także prawy podnóżek, zestaw tłumików i przednie kolanko wydechowe. Żałosny pomysł!

 

BTW: w moim pierwszym Drag Starze, właśnie 650, AUTORYZOWANY serwisant ukręcił gwint tej najdłuższej śruby instalującej pokrywkę filtra. Motocykl był na gwarancji, więc przegwintowali otwór na o numer większy i odtąd już nie dotykali sprzęta bez klucza dynamometrycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co, rzuć okiem na instrukcję instalacji producenta. Gmola tam nie widać, ale zwłaszcza ostatnie zdjęcie pokazuje, jak łatwo ten filterek ochronić:

 

http://www.motorcycleenhancements.com/pdf/...Kit_Install.pdf

 

Jak biegnie gmol widać najlepiej tutaj (vivat Radek i ozdobna Córeczka!):

 

http://www.christiancentaur.riders.pl/dragstar/4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny motocykl i jeszcze piękniejsza córeczka - zdecydowanie bardziej ozdobna od gmola :icon_mrgreen:

 

Być może i bardziej ozdobna, niestety, bardziej też i pyskata.

Dzięki Krzychu za zdjęcie. Miło powspominać przy takiej paskudnej pogodzie, jak dziś.

Bezbolesnego porodu życzę.

 

Lorenzo, tak pięknego Draga, jak Maślakowy jeszcze nie widziałem i pewnie długo nie zobaczę. Mówię Ci: po prostu cudo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...