jurjuszi Opublikowano 22 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2007 Wyobraź sobie, że jedziesz w zakręcie przez cały dzień, non stop w pochyleniu. W pewnym momencie ten stan równowagi będzie dla ciebie czymś normalnym. Motocykl nie wie czy jest w pochyleniu czy jedzie prosto Ototototo! Wystarczy się dobrze zastanowić nad sensem tych słów. Szkoda, że niektórzy to obsmiali :biggrin: pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 22 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2007 Ile ludzi tyle teorii. Są ludzie któzy opanowali teorię do perfekcji a w praktyce nie potrafią tego wykorzystać. Są też ludzie którzy zapier..ją po torze konkretnie i o samej teorii za dużo nie wiedzą. W zakręcie nie trzymamy gazu , tylko w momencie kiedy już dotkniemy gaz, płynnie i stale odkręcamy go przez całą resztę zakrętu. (oczywiście nie dotyczy to każdego zakrętu ale większości). - wyczytałem w jednej mądrej książce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowak Opublikowano 22 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2007 Kriters.. ale patrz... mamy zakret X... w ktory wchodzimy powiedzmy 100kmh... jedziemy prosta z predkoscia 150kmh... jezeli teraz na wejsciu puscimy manetke to predkosc wejscia bedzie mniejsza :biggrin: wiec tak naprawde hamujemy ze 150 do 100 i trzymamy gaz zeby pred = 100kmh... i trzymamy v=100 do momentu kiedy bedzie mozna odkrecic (w zakretach zaciesniajacych sie odpsuzczamy ??? ) i pozniej odkrecamy mniej lub bardziej az do wyjscia.. sorry jak sie czepiam sie??? :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 22 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2007 Panowie, w fizyce klasycznej nie ma już za dużo pola do popisu... pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 22 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2007 Kriters.. ale patrz... mamy zakret X... w ktory wchodzimy powiedzmy 100kmh... jedziemy prosta z predkoscia 150kmh... jezeli teraz na wejsciu puscimy manetke to predkosc wejscia bedzie mniejsza :icon_biggrin: wiec tak naprawde hamujemy ze 150 do 100 i trzymamy gaz zeby pred = 100kmh... i trzymamy v=100 do momentu kiedy bedzie mozna odkrecic (w zakretach zaciesniajacych sie odpsuzczamy ??? ) i pozniej odkrecamy mniej lub bardziej az do wyjscia.. sorry jak sie czepiam sie??? :P Wiesz ja nie chce się mądrzyć bo za cienki w to jestem ( a tego nie da się wytłumaczyć w 2 zdaniach), ale jeśli znasz troche angielski poczytaj forum na tej stornie. http://www.superbikeschool.com/ pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowak Opublikowano 22 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2007 ze mnie tez zaden znawca i jeszcze wiecej do nauczenia przede mna niz przed Toba :) Ty juz masz sezon w Poznaniu za soba... pisalem w/g wlasnego doswiadczenia, a czy to dobre podejscie jest to nie wiem, sprawdze w nast sezonie w Poznaniu. dzieki za linka, bedzie lekturka na dobranocke pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 22 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2007 (edytowane) ze mnie tez zaden znawca i jeszcze wiecej do nauczenia przede mna niz przed Toba :icon_mrgreen: Ty juz masz sezon w Poznaniu za soba... pisalem w/g wlasnego doswiadczenia, a czy to dobre podejscie jest to nie wiem, sprawdze w nast sezonie w Poznaniu. dzieki za linka, bedzie lekturka na dobranocke pozdro! 2 razy byłem :) . I tutaj nie ma reguły, są ludzie którzy jeżdżą kilka sezonów i mają problemy z przebiciem się poniżej 1:50, a są tacy co na pierwszych treningach kręcą czasy w pobliżu 1:50. Edytowane 22 Października 2007 przez 01kriters Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowak Opublikowano 22 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2007 Kriters a Ty jeszcze masz swoja R6 czy sie na gixxa przesiadles?? Jak nie zmienie na litra, to next sezon w miare kasy chce spedzic w poznaniu i sie zastanawiam w jakiej klasie tam moglbym startowac jako zupelny amator??? pretendent chyba tak>?? czy jakas inna klasa jeszcze jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY-YR1 Opublikowano 6 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 Kriters a Ty jeszcze masz swoja R6 czy sie na gixxa przesiadles?? Jak nie zmienie na litra, to next sezon w miare kasy chce spedzic w poznaniu i sie zastanawiam w jakiej klasie tam moglbym startowac jako zupelny amator??? pretendent chyba tak>?? czy jakas inna klasa jeszcze jest? Witam, sorki że się wtrącam , ale jak chcesz startować w poznaniu to masz 2 możliwości na początku 1.Pretendent (ale jak zrobisz czas poniżej 1.53 s to wrzucą Cię do Rookie) . 2.Wyścigi Cup i tu zależy jaki sprzęt masz jeśli gsx to u Grandysów jeśli r6 to w Yamaha-Cup a tak z ciekawości ile razy byłeś i jakie czasy kręcisz? pozdro A jeśli chodzi o styl jazdy i pokonywanie łuków i zakrętów to ktoś dobrze powiedział ilu ścigantów tyle szkół jazdy . oczywiście na normalnych drogach pokonuje się zakręty inaczej niż na torze bardziej lajtowo i nie na maksa i można w zależnośći od prędkości z jaką się podróżuje brać zakręt bez odejmowania manety (ale pod warunkiem , że walimy w zakręcie np 150 km/h a tak naprawdę można go pokonać o 30-40 km/h szybciej) . natomiast na torze radziłbym robić inaczej , jeśli ktoś rzeczywiście kręci niezłe czasy to ogólnie polega to na tym , że dochodzi do zakrętu z max prędkością jaką na prostej mógł rozwinąć i obiera sobie punkt gdzie musi zacząć hamować , żeby zakrętu nie przepałować -przeważnie w miarę potrzeby zrzuca 1 albo i 2 biegi w dół (dohamowanie silnikiem) i oczywiście naciska klamkę (z wyczuciem) i hamuje się z reguły do szczytu zakrętu (w miarę umiejętnośći oczywiście) i następnie po minięciu szczytu powoli !!! odkręca i w miarę prostowania sprzęta odkręca coraz mocniej . oczywiście b. ważna jest linia którą porusza się po torze oraz układ ciała na motorze jeśli ktoś chce szybko pokonać zakręt to nie może siedzieć na dup... na siedzisku . ale się rozpisałem :buttrock: pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sabestian Opublikowano 6 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 Hehe, właśnie przeczytałem sobie wątek i linki w nim podane. Wszystko zależy jak leży. Zależy czy "zakręt", czy "łuk", czy "inny"...Zależy jak się rozumie te pojęcia, zależy która faza skrętu...I od techniki... I od prędkości... I od przyczepności... I... I... W zakrecie generalnie trzeba unikac zaburzania rownowagi zawieszenia. Wiec najlepiej nie hamowac. I nie przyspieszac. Predkosc powinna byc stala, co oznacza, ze trzeba pokonywac zakret na gazie :flesje: bo inaczej moto zwalnia. To prawda, ale należy się sprostowanie. W środkowej fazie zakrętu, przy maksymalnym złożeniu. Ostatnio ćwiczyłem właśnie takie łuki (np duże rondo) i o takich zakrętach myślałem (polecam!). Oczywiście, tyle ile zakrętów i kierowców, tyle technik. Parę książek na ten temat już napisano :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowak Opublikowano 6 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 Witam, sorki że się wtrącam , ale jak chcesz startować w poznaniu to masz 2 możliwości na początku 1.Pretendent (ale jak zrobisz czas poniżej 1.53 s to wrzucą Cię do Rookie) . 2.Wyścigi Cup i tu zależy jaki sprzęt masz jeśli gsx to u Grandysów jeśli r6 to w Yamaha-Cup a tak z ciekawości ile razy byłeś i jakie czasy kręcisz? pozdro czesc, wstyd sie przyznac ale nigdy nie bylem w Poznaniu na torze ;( ja jestem absolwentem zielongorskiego kartodromu :eek: 3x wypad do lublina na kartingowy + miejskie ronda & slimaki :eek: Ty latasz czarna 2005 R1? jesli tak to mielismy okazje sie poznac w maju na dromie :evil: a co do Poznania, to chyba jednak ze wzgledow finansowych mimo wszystko nie dam rady wystartowac w nast. sezonie. zadnych perspektyw na dodatkowa kase nie widac, sponsorow rowniez brak, a od 1ego do 1ego trzeba jakos przezyc :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY-YR1 Opublikowano 6 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 czesc, wstyd sie przyznac ale nigdy nie bylem w Poznaniu na torze ;( ja jestem absolwentem zielongorskiego kartodromu :P 3x wypad do lublina na kartingowy + miejskie ronda & slimaki :eek: Ty latasz czarna 2005 R1? jesli tak to mielismy okazje sie poznac w maju na dromie :flesje: a co do Poznania, to chyba jednak ze wzgledow finansowych mimo wszystko nie dam rady wystartowac w nast. sezonie. zadnych perspektyw na dodatkowa kase nie widac, sponsorow rowniez brak, a od 1ego do 1ego trzeba jakos przezyc :flesje: Witam,latam paroma sprzętami ale R1 mam akurat niebieską , 2006r ale to nie ma znaczenia . a czym Ty latasz ? niestety wyścigi to drogi sport nawet amatorskie . ale jak masz ochotę sobie potrenować na torze , to od kwietnia co każdy poniedziałek są treningi wolne od 16 godz do 18 . wjazd w tym roku był 40 zł , więc można przeżyć . a doświadczenie bardzo ciekawe . możesz wjechać norm sprzętem na lampach i norm plastikach . pojedz w następnym roku chociaż raz to zobaczysz czy to Cię kręci . tylko uważaj bo jak Cię wkręci to sprzedasz ostatnie trampki żeby pojechać kolejny raz...i jeszcze raz... etc. polecam. może spotkamy się w następnym roku w poznaniu , duża grupa osób szykuje się do wyjazdów w poniedz do poznania . może być ciekawie ?! pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowak Opublikowano 6 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 hej, to jednak nie kojarze Ciebie :banghead: Ja latalem czesto na makro albo kartodrom, czerwona glosna R6. W zasadzie w ZG wszyscy trzymaja sie razem, wiec na pewno chociaz z widzenia sie znamy. co do Poznania to problemow jest pare, nie meiszkam juz w ZG, tylko w Wawie i tu sie juz pojawia problem... to jest ok 300km w jedna strone, a dostac urlop na caly dzien to tez jest nielada wyczyn. zrobic jednego dnia 600km tylko po to zeby pojezdzic 2h to tez jest bezsens. jak juz dojade to poznania to bede tak zjechany ze nie bedzie mi sie chcialo zbytnio dlugo jezdzic itd itd.. jak nie sprzedam R6 i nie kupie czegos do stuntu to chociaz raz sie wybiore w next sezon, a ze tor wkreca strasznie to doskonale o tym wiem, mialem fazy ze czasami codziennie bylem na kartodromie jak tylko nie bylo kartingow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śliwa Opublikowano 7 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2007 Panowie na PW albo GG się przenieście bo nijak się to ma do tego tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.