Skocz do zawartości

Jazda na OC zmarłego...


Rekomendowane odpowiedzi

A więc tak, mam auto, jest ono zarejestrowane na mojego Ś.P Ojca. Przestało w garażu 4 lata... OC ciągle było opłacane. I teraz pytanie: mogę normalnie tak jeździc ? Czy muszę przerejestrowywac, co wiąże się z kosztami bo trzeba będzie zrobic sprawe o spadek czy jakoś tak. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Huh. Mozesz zrobic tak, ze spisujesz z nim umowe na date przed smiercia... potem idziesz do US i wciskasz jakis kit ze ojciec mial znizki i nie chciales wpedzac sie w koszty przerejestrowania czy cos w tym stylu. Jak lykna to placisz kare od wartosci pojazdu... kilka(nascie?) procent za kazdy rok z tego co wiem. Z podbita umowa i oplaconym podatkiem idziesz do wydzialu komunikacji po tablice i nowy dowod.

Wszystko zalezy jaki to samochod. Bo na przyklad jezeli jego wartosc nie przekracza 1000 zl to kary nie placisz, musisz tylko zglosic umowe do US (tak mi tam babka powiedziala bo mam podobny problem :biggrin:).

Mozna tez spisac umowe darowizny. Ale nie wiem jak to wtedy wyglada.

Co do sprawy o spadek... Jezeli nie bylo jakiegos testamentu czy cos a rodziny (najblizszej, czyli twojej matki i ew. rodzenstwo) nie obchodzi ten samochod to mozna to olac. W innym przypadku moga ci kiedys narobic problemow, ze sfalszowales umowe, i zazadaja od ciebie wyplacenia czesci wartosci auta (dla kazdego z osobna). No ale to ekstremum raczej :P.

Nie wiem tylko jak w US spojrza na umowe sprzed 4 lat. W moim przypadku to bedzie 2 lata a samochod ma mala wartosc (Polonez tzw. Borewicz) wiec nic nie mowili :buttrock:

:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój znajomek, kupił, kiedyś motorynkę od zmarłej osoby. Nie był świadomy, że syn nieboszczyka ma to samo imię i nazwisko. Sprawa wyszła 2 lata później, jak chciał tą motorynkę odsprzedać, albo zezłomować, teraz nie pamiętam. Kolega miał poważne problemy natury prawnej i gdyby nie to, że syn nieboszczka wziął całą sprawę na siebie i wyprostował temat to groziły mu całkiem spore problemy prawne i konsekwencje finansowe.

 

Przerejestrowywania przed zakończeniem postępowania spadkowego (o ile takie nie zostało zakończone), oraz podrabiania umów spisanych rzekomo z nieboszczykiem, przed śmiercią, nie polecam. Jest to normalne przestępstwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OC jest na posiadacza pojazdu a nie właściciela.

 

Wg mnie możesz spokojnie wykupić polisę na siebie skoro Ty używasz pojazdu. Polisa a własność w dowodzie to dwie różne rzeczy.

Aczkolwiek problem ciekawy, spróbuję to zgłębić dokładnie.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to samochod jego ojca to sadze ze problemow nie bedzie. Wszystko zostaje w rodzinie. Od obcej osoby ja bym osobiscie nie kupil w takim wypadku... ale po ojcu? Auto ma stac az nasze prawo upora sie z biurokracja? Albo bedzie jakis wypadek czy cos w tym stylu i bedzie potrzebny wlasiciel? wtedy to beda klopoty czemu jezdzi od 4 lat samochodem zmarlej osoby :)

:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...