W końcu jest ......SIMSON!!

[petrolohead_69]

Co do twojego problemu to zdejmij cylinder i sprawdź ogólnie stan gładzi, pierścieni. Cała robota zajmie max 30 minut.

 

No i sprawdziłem.... Jeden pierścień był ukrychnięty :D A tłok miał dość znaczny luz, więc jak uda mi sie dokupić tłok to będzie robiony szlif :banghead:

 

 

Pzdr Adam :banghead:

[mwichan]

Szlifiernia cylindrów podobno jest dość dobra w sieradzu...

[tel. 0 43 822 55 55

98-200 Sieradz, Wspólna 4] a tłok dostaniesz w Zduńskiej Woli w kiosku najprawdopodobniej...

[petrolohead_69]

Siemka!

Motorek już złożony troche to trwało bo w między czasie 10 dni byłem w górach :icon_razz:.

Przeżyłem troche nerwicy przez chińskie/tajlandzkie części , kupiłbym lepsze ale niez nalazłem :( Ogólnie części wykonywane strasznie niedokładnie, np: za długi sworzeń tłokowy

Mój stary gaźnik był wykrzywiony bo ktoś za mocno go poprzednio przykręcił i brał "fałszywe" powietrze

Tata dołożył i mam nowy gaźnik. Zakładam próba regulacji i coś jest nie tak, nie ma w ogóle wolnych obrotów. nie dało sie wyregulować. Więc radykalny krok i zeszlifowanie kołnieża mocującego starego gaźnika na mniej więcej płasko i działa bez problemu. A nowy węgierski gaźnik rozebrany, wyczyszczony, wyregulowany i dalej nie działa :P.

Silnik złożony, zapłon wyregulowany, łańcuch naciągnięty- więc czas na jazdę testową :cool: Kluczyk, kranik otworzony, ssanie, kopnięcie jedno, drugie.... zapalił :icon_mrgreen:, sprzęgło jedynkaa... i zgasł. co jest ?? Dlaczego sprzęgło nie rozłączyło?? Wracamy do garażu i rozbieramy lewą stronę. Samego sprzęgła nie rozbieraliśmy więc coś pewnie jest z koszykiem , który jest wymieniony na nowy made in tajland :evil:

Mierzymy, porównujemy ze starym i okazało się że piasta jest dłuższa o jakiś milimetr :icon_eek: i przez to koszyk nie miał odpowiedniego luzu. Więc do tokarza żeby stoczył i już jest dobrze.

Zrobiłem dziś pierwsze samodzielne 6km ;) po prawdziwej ulicy w mieście :biggrin: . strasznie się ciesze, ale czekam na pozwolenie Taty na jakieś dłuższe samodzielne wypady, żeby go spokojnie dotrzeć i jeszcze dużoo śmigać

 

Pzdr Adam :crossy:

Edytowane 30 Sierpnia 2007 przez petrolohead_69

[Gość marcpol]

Siemka!

Motorek już złożony troche to trwało bo w między czasie 10 dni byłem w górach :icon_razz:.

Przeżyłem troche nerwicy przez chińskie/tajlandzkie części , kupiłbym lepsze ale niez nalazłem :( Ogólnie części wykonywane strasznie niedokładnie, np: za długi sworzeń tłokowy

Mój stary gaźnik był wykrzywiony bo ktoś za mocno go poprzednio przykręcił i brał "fałszywe" powietrze

Tata dołożył i mam nowy gaźnik. Zakładam próba regulacji i coś jest nie tak, nie ma w ogóle wolnych obrotów. nie dało sie wyregulować. Więc radykalny krok i zeszlifowanie kołnieża mocującego starego gaźnika na mniej więcej płasko i działa bez problemu. A nowy węgierski gaźnik rozebrany, wyczyszczony, wyregulowany i dalej nie działa :P.

Silnik złożony, zapłon wyregulowany, łańcuch naciągnięty- więc czas na jazdę testową :cool: Kluczyk, kranik otworzony, ssanie, kopnięcie jedno, drugie.... zapalił :icon_mrgreen:, sprzęgło jedynkaa... i zgasł. co jest ?? Dlaczego sprzęgło nie rozłączyło?? Wracamy do garażu i rozbieramy lewą stronę. Samego sprzęgła nie rozbieraliśmy więc coś pewnie jest z koszykiem , który jest wymieniony na nowy made in tajland :evil:

Mierzymy, porównujemy ze starym i okazało się że piasta jest dłuższa o jakiś milimetr :icon_eek: i przez to koszyk nie miał odpowiedniego luzu. Więc do tokarza żeby stoczył i już jest dobrze.

Zrobiłem dziś pierwsze samodzielne 6km ;) po prawdziwej ulicy w mieście :biggrin: . strasznie się ciesze, ale czekam na pozwolenie Taty na jakieś dłuższe samodzielne wypady, żeby go spokojnie dotrzeć i jeszcze dużoo śmigać

 

Pzdr Adam :crossy:

 

Deformacja gaźnika jest spowodowana złą uszczelką, nie mocnym przykręceniem.

 

Charakterystyczną cechą dzieci Neostrady jest duża ilość emotikonek. U ciebie jest ich maksymalnie duzo.

[petrolohead_69]

 

Charakterystyczną cechą dzieci Neostrady jest duża ilość emotikonek. U ciebie jest ich maksymalnie duzo.

 

Myślałem że emotikony, pozwolą uwidocznić moje emocje, humor i wywołuje to u mnie miłe estetyczne wrażenie. Nie wiem czemu by to miało być złe?? Nie jestem głupim dzieciakiem, który dostał internet na komunie jako nową zabawkę! Ale skoro to złe, więc zacznę się ograniczać.

[tita]

Z bakiem od MZty czy bez, stuningowany czy nie niech Ci po prostu dluuugo sluzy. Gratuluje i wielu bezawaryjnych km zycze :D

[KLAUDIUSZ]

No dobra chłopaki, Temat zamykam. O dalszych przeróbkach pogadajcie sobie w odpowiednim Dziale.

 

Pozdrawiam

Klaudiusz