zoltecek Opublikowano 24 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2007 (edytowane) jarku chyba własnie na tym polegał mój bład nie zblokowałem wału!! chodzi ci o ta sróbke na imbus ktora należy wykrecic? byc moze to przez to nie chodzi jak powinno dzis to poprawie:D co do sprzegła to po 1 jaka ma byc kolejnosc tarcz od spodu ma byc tarcza cierna? prozniej zwykła stalowa ?2 sprzegło mi nie wysprzegla bo ten pret ktory popycha cały kosz tak jakby nie moze wejsc do konca czyli podejrzewam ze sworzeń popychajacy moze sie przestawił albo co co do awaryjnosci ktm lc4 to ja złego słowa powiedziec nie moge a u mnie zepsuło sie na moje własne życzenie;/ dziekuje za zainteresowanie!! piotrze szkoda ze nie mieszkasz gdzies bliżej.... Edytowane 24 Lipca 2007 przez zoltecek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 24 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2007 (edytowane) Dokładnie chodzi mi o tą śrubkę imbusową-wyjmujesz spod niej podkładkę, wkręcasz z powrotem do delikatnego oporu i obracasz wałem do momentu aż stożek z tej śruby wskoczy w malutki otwór w wale, i dokręcasz, masz wtedy wał zablokowany idealnie precyzjnie w GMP.A tarczki-zabij mnie, ale nie pamiętam. Może faktycznie są w złej kolejności-przez to cały pakiet sprzegłowych tarcz jest wyzej niż powinien, i zrobił się za duży luz na pręcie wyciskającym. pokombinuj na spokojnie, nic na siłę-dojdziesz do sedna. Za kilka (kilkanście?) dni będę przejeżdżał puszką przez Ostródę (jadę na Sandomierz), to może pomoge Ci coś on-line jak byś potrzebował. Zawsze chętnie się podzielę doświadczeniem z LC4 która bardzo miło wspominam-mimo ze przeszedłem przez krótką przygodę z Husqvarną, a teraz romansuję od miesiąca z Super Tenere 750, to LC4 bardzo szanuję.Pzdr. Edytowane 24 Lipca 2007 przez jarek s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 24 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2007 sprzegło juz zrobiłem :) okazało sie ze na precie poluzniła sie regulacja i przez to był za duzy luz ale jest juz ok teraz zabiore sie znów za ten zasr**y rozrzad ;/ zrobie wg twoich wskazówek moze pomoze:) napisze co i jak zauwazyłem takze ze wypada mi zabezpieczenie znajdujace sie miedzy zebatka rozrzadu a łozyskiem głownym wałka rozrzadu czy moze mi ktos powiedziec dlaczego? albo jaka specjalna technike wkładania bo ja nie wiem;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rajdowiec Opublikowano 24 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2007 Jak opóźnisz to będzie jechał jak traktor a jak minimalnie przyspieszysz to wypalisz dziurę w tłoku i kilka stówek nie twoje.Jeżeli nie ma fabrycznie znaczka ustawienia zapłonu to przed rozbiórką koniecznie trzeba go zrobić bo sobie potem z palcem do **** nie trafisz i nie ustawisz bez serwisu prawidłowego punktu zapłonu. ja jak ustawiałem ten dekielek to wg zachowania silnika i zrobiłem nim ponad 6 tys i jeszcze nic przy nim nie grzebałem prucz wymiany oleju i filtrów a jesli to takie wazne to po co zrobili regulacje (przecież mogło być na stałe aby miał stałe położenie) a to pytanie do obeznanych (jarek s,Piotr Dudek, inni)wymieniłem przy silniku (lc4 ) tłok i uszczelniacze zaworowe bo brał olej przed wymianami palił a teraz nie chce odpalić co moze być ?zapłon sprawdzałem na drugi lc4 i opala na kopa,gaznik również ,rozrząd ustawiony jest według punktów, i przepuszczam ze jest dobrze ustawiony bo w GMP jest moment przepłukiwania czyli oba zawory otwarteiskra jest paliwo chyba tez podaje bo swieca wilgotna próbowałem na samostart i nic, kompresja jest z gażnika ssie nie mam pojęcia o czy zapomniałem? luzy na zaworach ustawiłem 0,10 i 0,15 za odp z góry dzieki :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 24 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2007 GMP jest 2 razy kiedy płucze i kiedy sa zamkniete zawory, kiedy płucze musisz zajrzeć do okienka od zapłonu (powinna pojawic sie kreska) jezeli pojawia sie kreska to jest wszystko ok i musisz szukac dalej jezeli nie- to przesun do kolejnego gmp i wtedy zobacz w okienko jezeli jest to znaczy ze masz na odwrot załozony rozrzad wtedy kiedy płucze powinna byc kreska a w kolejnym gmp juz jej nie powinno bycapropos ja tak dzis zrobiłem i nie mogłem odpalic fury czy moze mi ktos powiedziec czemu mi pierscien zabezpieczajacy wyskakuje?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 24 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2007 Zółteczek-o ile pamietam to ten seger jest taki bez otworków pod szczypce, z podszlifowanymi końcówkami. Może jest już po prostu zmęczony, wymień go na nowy, z dobrą sprezystością. Pamiętam że u mnie siedział z konkretnym wciskiem, miałem duuże problemy żeby go wydłubać.Rajdowiec-wiesz, trudno tak on-line doradzać. U mnie, czy u kolegów to zawsze winę ponosił gaźnik dellorto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rajdowiec Opublikowano 24 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2007 (edytowane) Zółteczek-o ile pamietam to ten seger jest taki bez otworków pod szczypce, z podszlifowanymi końcówkami. Może jest już po prostu zmęczony, wymień go na nowy, z dobrą sprezystością. Pamiętam że u mnie siedział z konkretnym wciskiem, miałem duuże problemy żeby go wydłubać.Rajdowiec-wiesz, trudno tak on-line doradzać. U mnie, czy u kolegów to zawsze winę ponosił gaźnik dellorto. a moze masz racje bowiem jak przelożyłem gaznik do drugiej lc4 to cieżej na nim zapalił (Dellorto) a przy drugiej mam Binga i pali na dotyk na nim ale jak przełożyłem do tego co nie mogłem odpalić to i gaznik (bing) nie pomógł ;) Edytowane 24 Lipca 2007 przez rajdowiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 24 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2007 (edytowane) sprawdz to co napisałem bo byc moze po prostu zapłon masz przestawiony o 180stopni - wtedy kiedy powinna byc iskra jej nie ma a co do gazników dellorto to ja nie mam wogole zastrzezen nie grzebałem w nim jeszcze ani razu przerz to ze tak wszyscy pisza az boje sie go czyscic :D zaleje chyba jakis czyscik do benzyny:D no własnie z ta zawleczka to juz nie wiem wyglada na dobra ale moze gdzies dostane podobna to kupie bo doprowadza mnie do szewskiej pasji załoze pokrywke pokopie troche a tu benc zawleczka wyskoczyła czy miedzy łozyskiem a wałkami rozrzadu powinny byc jakies podkładki? Edytowane 24 Lipca 2007 przez zoltecek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 25 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2007 Nie, tam zadnych podkładek i dystansów nie stwierdziłem.Zobacz czy ten pierścionek a`la seger dobrze siedzi w swoim gnieździe, bo coś mi tu podpada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 25 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2007 mozna by powiedziec ze juz wszystko jest zrobione rozrzad ustawiony, sprzegło tez pierscien juz sie trzyma ale jednak cos nie tak moze to byc za sprawa zmiany przełozen bo załozyłem 16/45 wczesniej miałem 14/50 chodzi o to ze motor na 5 biego czyli ostatnim juz nie chce sie za bardzo zbierac co uwazam za dziwneodnosnie rozrzadu to nie mogłem go idealnie na znakach ustawic gdyz łancuszek jest rozciagniety a znak do rownania z głowica jest wyzej o jakies 5mm czy to moze miec wpływ na dynamike jazdy? moze lekka sprobowac ruszyc zapłon?aa dodam ze po raptownym dodaniu gazu motor sie dusi dopiero pozniej sie wkreca an obroty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 25 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2007 Zmieniłbym łańcuch i już, pojawiły się niedrogie zamienniki. Tak będziesz kombinował z zapłonem, gaźnikiem i nigdy nie osiągniesz dobrego wyniku jeśłi łańcuch rozrządu bedziesz miał wyciągnięty, skażesz się na wieczne regulacje bez sensu i rzeźbę. A kombinujac z zapłonem będeziesz ryzykował uszkodzenie tłoka. 16/45 to bardzo autostradowe przełożenie, raczej dla LC4 600-620. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 25 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2007 (edytowane) kurcze troche szkoda mi jest go zmieniac bo została połowa regulacji czyli jeszcze troche km ogolnie motored sie tak jakby dusił szkoda ze nie mam prędkościomierzami sprawnego bo bym wiedział ile mniej -wiecej jade moze juz jechałem v max heh bo bez kasku to az usta mi sie same otwierały:p od wiatru treaz jeszcze od jazd probnych przepaliła mi sie zarówka najpierw swiateł krotkich a za chwile długicvh;/ Edytowane 25 Lipca 2007 przez zoltecek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rajdowiec Opublikowano 25 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2007 sprawdz to co napisałem bo byc moze po prostu zapłon masz przestawiony o 180stopni - wtedy kiedy powinna byc iskra jej nie ma a co do gazników dellorto to ja nie mam wogole zastrzezen nie grzebałem w nim jeszcze ani razu przerz to ze tak wszyscy pisza az boje sie go czyscic :icon_razz: zaleje chyba jakis czyscik do benzyny:D no własnie z ta zawleczka to juz nie wiem wyglada na dobra ale moze gdzies dostane podobna to kupie bo doprowadza mnie do szewskiej pasji załoze pokrywke pokopie troche a tu benc zawleczka wyskoczyła czy miedzy łozyskiem a wałkami rozrzadu powinny byc jakies podkładki? ale jak tłok jest w GMP t znaki na zapłonie sie zchodzą po dłużyszm próbowaniu odpalenia jest potęzny wystrzał z otoworów wylotowych i pokazuje sie ogień i tyle :) a zagdakać nie chce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
compucar Opublikowano 25 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2007 (edytowane) Piotr: Wiesz, Ty masz perspektywę obcowania z tymi silnikami jako mechanik, a ja jako już właściwie prawie były właściciel-mechanik. I na awaryjność LC4 zlego slowa nie powiem, bo bym skłamał. Ale to OT, po prostu punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia, plus trzeba dodac do tego ze nie każdy mechanik jest zachwycony specyficzną finezją inzynierów KTM, i folklorem ich produktów. No no, niezwykle śmiała opinia. Niedalej jak 4 metry ode mnie stoi LC4 ad'1999, zakupiony w niemcowni wiosną tego roku za średnio okazyjną cenę, za to w znakomitym stanie. Cechy szczególne po ok 200km, chronologicznie:- straszny wyciek oleju do airboxa po ostrej jeździe - wyrwane łożysko tylnego koła z częścia obudowy uszczelniacza - powiedzmy, że zrobione- zatarte przednie zawieszenie - trudno je ugiąc, a gdy się uda to wpada do końca- wyjechane łożyskowanie tylnego wahacza w takim stopniu, że zębatka zdawcza zostawia na nim ślad- uszkodzony moduł zapłonowy, prawdopodobnie w wyniku nieudolnego poszukiwania iskry - zwarcie tyrystora kluczującego cewkę - wymieniony moduł za 900 zeta- nieodwracalnie uszkodzone mechanicznie uzwojenia alternatora w wyniku zerwania śrub mocujacych magnes trwały z kołem fonicznym - w dalszym ciągu nie wiadomo czy stało sie to w rezultacie niedokręcenia śrub czy też bicia w/w koła fonicznego- uszkodzony mechanicznie rozrusznik, prawdopodobnie na skutek zbyt dużego momentu blokującego koło foniczne przez zerwane śruby Jakoś nie wyobrazam sobie takich usterek w nawet najbardziej dojechanym japończyku. Panowie, co z tym fantem począć by właściciel miał jeszcze radochę ze sprzętu i nie wracał z kazdej wycieczki busem? Edytowane 25 Lipca 2007 przez compucar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 25 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2007 (edytowane) Bywa i tak.Ja nie mówię że każdy egzemplerz LC4 musi być bezawaryjny, ja mam swoje osobiste doświadczenie (3 lata), i mam 7 kolegów z LC4 i mniej więcej w tej koleżeńskiej grupie wiemy co się dzieje z naszymi motocyklami. Z tego wyciagam prywatne wnioski. Nie rozciagam tego na wszystkie egz. LC4, bo i trupy i uzytkownicy bez świadomości technicznej też się zdarzają.Podsumowując 3 lata off-roadu LC4 600 z 90`-urwana 2 razy linka sprzęgła, kilka zestawow napędowych, kartonik tylnych klocków hamulcowych, 3 razy przednie, trochę plastików (połamane), 1 raz wymiana łozysk w tylnym zawiasie, 2 razy w kołach, 2 razy rolki prowadzące łańcuch, raz zrobione przednie i tylne zawieszenie. XXXXX razy regulowany gaźnik:). i na tym lista się kończy. Na samym początku naprawa iskrownika, i jak się później okazało niepotrzebna wymiana łożysk na wale.Widzisz, bywa też i inaczej, takie jest moje doświadczenie z LC4.Jakoś nie wyobrazam sobie takich usterek w nawet najbardziej dojechanym japończykuPogadaj np. z Nitomenem. Edytowane 25 Lipca 2007 przez jarek s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.