Skocz do zawartości

Pierwszy szlif


koder
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj miałem pierwszy szlif :-)

 

Wszedłem za śmiało w zakręt 90 stopni, było ciemno i nie widziałem piachu. Zbyt mocno zadziałałem przednim hamulcem (jak bym użył nożnego pewnie bym nie leżał). Uślizgnęło mi się przednie koło i ... gleba. Na szczęście byłem w pełnym "rynsztunku" :-)

 

Straty:

 

1. Lekkie ubytki lakieru na obudowie lusterka, bocznym plastiku i zadupku. Bak nie tknięty.

 

2. Złamane mocowanie dźwigni zmiany biegów i złamana nóżka do zmiany biegów - mam nadzieję, że jutro uda mi się dokupić

 

3. Złamana klamka sprzęgła

 

Przed zdjęciem dźwigni wpakowałem bieg na 2 i dojechałem do domu na dwójce przez pół miasta :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee widze głupi uśmieszek, więc pewnie jest dobrze ;-) Swoją drogą pakować sie w ostry zakręt nie widząc dobrze nawierzchni no no ;-)

Dobrze ze caly jesteś i moto nie ucierpiało zbytnio...

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie - przy dohamowaniu. Co do uśmieszku to faktycznie generalnie wszystko OK.

Jak jutro trafię gdzieś dwie części to naprawiam od ręki i śmigam bez dłuższej przerwy :-)

 

CU.

i Tak powinno być u kązdego motocyklisty hhee szlif i on sie ciesz a nie rozzpacza że ma 1cm ryske

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisales o tylym.....watpie zeby to Cie uchronilo bo wtedy byl by uślizg tylnego kola (mialem tak na zakrecie lecac mztka na piachu) no i skonczylo by sie tym samym.

 

Pozdrawiam i wracaj szybko do pelnej ,,dyspozycji,, psychicznej a twoja SV'ka fizycznej.

BYŁO:

-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.

JEST:

-Honda VFR 750 rc36 I 90r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciesz sie ze to był szliw a nie wypadek, taki szliw powinien zaliczyć kazdy i to ze 2 razy- wtedy sie wie ze sie nie jest supemenem i ze łatwo moze człowika sponiewierać lub co gorsza mozna sie zabić .

 

pozdrawiam i powodzenia zycze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki szliw powinien zaliczyć kazdy i to ze 2 razy- wtedy sie wie ze sie nie jest supemenem

-no co Ty...nie zaliczyłem jeszcze żadnego, no co prawda jezdze tylko 4 lata, a wiem że supermenem nie jestem i wiem jak się może skonczyć nie rozwaga na drodze

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem jak się może skonczyć nie rozwaga na drodze

 

pozdro

 

nie dokonca mi chodzi o nie rozwage , ale o to ze jak cie sponiewiera, to dobiero wtedy masz pełny szacunek do maszyny i do tych 200 kg.

 

Spoko ze juz 4 lata jezdzisz i nie miałeś przygody - zwroc uwage na to ze gdy zacznie ci sie wydawać ze juz spoko jezdzisz i czujesz sie pewnie na moto - wtedy sie mozna przeliczyć- OBY NIE!! zycze miłego latanie do konca tego sezonu i powodzenia w nastepnych.

 

 

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mycior dobrze mowi, wiecie czasem sa sytuacje praktycznie w 99% bezpieczne ale warto sobie wyobrazic ze np. przy tych 200 na pustej trasie cos wylezie (zwierzak czy cos). Warto wtedy pomyslec o tym co moglo by sie z nami stac przez to ze pozwolilismy sobie troche poszalec.

Czesto mam takie mysli i zawsze stopuje....bo nie warto w tak mlodym wieku zakonczyc swojego zywota.

 

Pozdro

BYŁO:

-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.

JEST:

-Honda VFR 750 rc36 I 90r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj widzialem dokladnie to samo

 

wracalem z pracy w M1 przez korfantego w dol scigalem sie z jakims kolesiem na cebrze :) (ja na rowerku :banghead: )przed zjazdem w uliczke przed mostem odpuscilem troche i przyhamowalem a on za bardzo sie polozyl i sie wylozyl na rtym zakrecie :/ nieciekawie wygladalo ale sie pozbieral do kupy i pojechal dalej :P

 

patrzylem potem pelno piachu na calym zakrecie bylo :/

Edytowane przez Creator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwroc uwage na to ze gdy zacznie ci sie wydawać ze juz spoko jezdzisz i czujesz sie pewnie na moto - wtedy sie mozna przeliczy

-zgoda.

Masz rację, staram się o tym pamiętać, wiele osób mi to powtarza. Nie mam porównania Mycior, jak by było po dzwonie-bo go nie miałem, więc nie będę się spierał -po prostu argumentów brak. Dopuszczam jednak taką możliwość, że wtedy z jeszcze większym dystansem podchodził bym do jazdy. Hmm może faktycznie raz na jakiś czas przydałaby się jakaś nie groźna nauczka pokory...

 

Również życzę Wszystkim miłego latania w tym i następnych sezonach

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...