zyleta Opublikowano 3 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2007 Dzieki za wasze posty.Pewnie pójde jednak do adwokata po porade prawną dowiedziec sie co i jak,znajoma powiedziała,że moge zmienic zeznania no ale z tym muszę czekac do rozprawy,wszystko przeczytałem jeszcze raz.I tak zrobie,trzeba walczyc o swoje.Dzieki za podtrzymanie na duchu. W końcu rozsądne postanowienie ! Jeszcze raz powtarzam: Jestem prawnikiem i według mnie nie bedziesz odpowiadał karnie za ten czyn pod warunkiem ze nie dasz sie wkręcić Policji i Prokuraturze w dobrowolne poddanie się karze. Idź do adwokata i po sprawie...Ps. Później będzie za późno! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiśl@k Opublikowano 3 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2007 Stary nie poddawaj się, posłuchaj się kolegi prawnika. Normalnie nie chce się wierzyć :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawcik77 Opublikowano 4 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2007 Mam nadzieje ze oddadza ci moto A w miedzyczasie moze slownik ortograficzny wpadnie Ci w rece ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
codrusldn Opublikowano 4 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2007 moze troche podniose na duchu....jest szansa!!!! 1.5 roku temu zabrali mi prawko za jade po pijaku....malutko mi sie norme przekroczylo ale cóż...wystarczylo zeby przed sadem sie znaleźć.... tez musialem nawysluchwiac sie od policji...taki los pijanych kierowcow...ale tu uwaga!!! sad mnie uniewinnil!!!! trwalo to 4 misiace i wyrok prawomocny uniewinniajacy...sam nie wiem dlaczego..ale papiery przyslali ze "niewinny" <nie bylem na rozprawie wiec uzasadnienia nie znam>stary jest szansa nie lam sie!!!pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wild Opublikowano 7 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2007 michlasz- i jak tam? przez dluzszy czas nie odwiedzalam tematu z "nadzieja" ze beda jakies konkretne wiesci.. Goska Cytuj Dzika, tak jak natura chciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
izula Opublikowano 7 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2007 Dokładnie ja też czekam na jakieś konkretne wieści a tu ani widu ani słychu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olorol Opublikowano 7 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2007 (edytowane) jak sprawa w sądzie to nie tak prędko Ja 17.04 wypadek miałem i do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnego listu z sądu. Moją sprawe narazie prowadzą kryminalni, powiedzieli mi że mam czekać na list. Więc... czekam juz 3 miesiąc Edytowane 7 Lipca 2007 przez olorol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michlasz Opublikowano 7 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2007 Witam.Własnie czekam na rozprawe o ile sie odbędzie tak jak napisał poprzednik może to byc tydzień a może nawet trzy miesiące .Poradziłem sie paru osób,pare telefonów.Jutro pisze list,podanie do prokuratury o wyłączenie mi z wyroku kat.B. Jak dojdzie do rozprawy to będe sie tłumaczył,przynajmniej będe prubował.Dzięki za zainteresowanie :) Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lemon Opublikowano 7 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2007 (edytowane) Witam.Własnie czekam na rozprawe o ile sie odbędzie tak jak napisał poprzednik może to byc tydzień a może nawet trzy miesiące .Poradziłem sie paru osób,pare telefonów.Jutro pisze list,podanie do prokuratury o wyłączenie mi z wyroku kat.B. Jak dojdzie do rozprawy to będe sie tłumaczył,przynajmniej będe prubował.Dzięki za zainteresowanie :smile: Pozdrawiam. michlasz nie chcę Cie obrażać, ale jak czytam Twoje posty (z wyłączeniem pierwszego w tym temacie) to mam wrażenie że jesteś "miękkim chu..m robiony".!Kto Ci doradza? Czy słyszałeś kiedyś o negocjacjach?Przecież jeśli wystartujesz z tym aby oszczędzili Ci prawko "B" to potwierdzasz, że jesteś winny i tylko prosisz żeby sąd miał litość.... Napiszę to jeszcze raz: 1. Popełełnienie przestępstwa - zło mniejszego kalibru (prowadzenia moto pod wpływem) w celu ratowania życia lódzkiego - dobro najwyzsze (stan wyższej konieczności) 2. Jako motocyklista znajacy setki nieszczęśliwych wypadków, byłeś w szoku i w stanie chwilowej niepoczytalności wsiadłeś na motor, oprzytomniałeś z tego letargu dopiero w momęcie kiedy udzieliłeś pierwszej poomocy. 3. Jako jedyna osoba, nie zważając na konsekwencje swojego czynu ratowałeś życie lódzkie. Według mnie przeciętny adwokat po przytoczeniu tych argumentów wybroni Cię przed utrtą prawa jazdy i kary za prowadzenie po spożyciu. PS. Na razie sprawa jest (z tego co piszesz) w prokuraturze i to prokurator zadecyduje czy trafi do sądu. W sądzie może być za późno. Ale to w końcu Twoja brocha co zrobisz.... Edytowane 7 Lipca 2007 przez Lemon Cytuj Człowiek wolny idzie do nieba taką drogą, jaka mu się podoba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olorol Opublikowano 7 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2007 bierzesz jakiegoś adwokata na rozprawe ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.