Skocz do zawartości

Kupic motocykl po zawodniku?


Rekomendowane odpowiedzi

Jakbym bral motor od amatora to wtedy bym sie bal pierwszego zakretu. Zawodnicy wymieniaja to co sie zepsuje na nowe rzeczy - przynajmniej te, ktore sa wazne podczas jazdy. Amator bedzie raczej staral sie cos skleic, zlepic i cholera wie co jeszcze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie oszukujmy sie. Kazdy motocykl crossowy (no moze prawie kazdy) jak byl nowy to latal nim zawodnik, bo nikt nie kupuje nowego SXa zeby nim do koscila jezdzic. Wiekszosc takich nowych motocykli jest uzywana zgodnie z przeznaczeniem czyli przez zawodnikow na torze crossowym. Zaleta jest fakt ze motocykl jest dobrze serwisowany. Pytanie tylko czy cena jest odpowiednia do stanu motocykla. Watpie zeby zawodnik sprzedawal motocykl z nowym tlokiem, napedem itd.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem CR'ke po zawodniku - na sezon '98 kupil nowke ale zeszloroczna czyli ostatnia w stalowej ramie - jezdzil sezon 98 pozniej kupil nowego RM a ta w 99 robila mu za zapasowy. Pod koniec 99 kupilem ja od niego - pojezdzilem do lata na niej nie robiac nic po za klejeniem chlodnic. Jak dobry zawodnik to i dobry sprzet sprzedaje tak mi sie wydaje bynajmniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam.. wszystko zależy co to za zawodnik, jeśli jeździ w oficjalnych ogólnopolskich zawodach i zdobywa tam jakies nagrody to jak najbardziej brać., Wtedy wiadomo że motocykl do każdego startu jest żetelnie przygotowywany, właściciel nie oszczędzał na częściach i przygotowywal motocykl profesjonalnie; tak zeby nie zawiódł go.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tezz bym sie bal kupic od zawodnika. Przeciez oni wogole nie musza dbac o motocykl, bo po co? Jak im sie rozpadnie w czasie wyscigu to przeciez drobiazg.

Ludzie myslcie troche! Motocykl po szanujacym sie zawodniku to motocykl bez patentow i serwisowany w odpowiedni sposob.

Dzisiaj allegro przegladalem i na jakas starsza crossowke sie natknalem i poprostu txt z opisu mnie rozj*bal: "nie ma luzu na podnozkach, takze nikt nim nie skakal". Ktos w to uwierzy wogole? niedlugo beda na allegro YZ'ty uzywane do wypraw po europie.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tezz bym sie bal kupic od zawodnika. Przeciez oni wogole nie musza dbac o motocykl, bo po co? Jak im sie rozpadnie w czasie wyscigu to przeciez drobiazg.

Ludzie myslcie troche! Motocykl po szanujacym sie zawodniku to motocykl bez patentow i serwisowany w odpowiedni sposob.

Dzisiaj allegro przegladalem i na jakas starsza crossowke sie natknalem i poprostu txt z opisu mnie rozj*bal: "nie ma luzu na podnozkach, takze nikt nim nie skakal". Ktos w to uwierzy wogole? niedlugo beda na allegro YZ'ty uzywane do wypraw po europie.

pzdr

 

Ale sie trafiaja rodzynki. Kupilem z niemcowni RM z 95 roku i doslownie byl to motocykl na dojazdy na ryby. Oryginalne naklejki,plastiki bez rys,rama nie wytarta przy podnorzkach(nie malowana),dyfuzor nie pogiety,tlok po wymianie - motocykl mial wtedy z 5 lat - jak go umylem,to jak z fabryki wygladal - nic przy nim nie robilem z 20 h na torze nim machnalem - sprzedalem a kupujacy nie mal sie oslinil jak go ogladal - bez zastanowienia wzieli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój kat był całkowicie od amatorów a jednak było kilka osób które się śliniły na jego widok, nie tylko kupujący

więc to nie jest reguła czy po zawodniku czy nie

Edytowane przez enduromaster

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sie trafiaja rodzynki. Kupilem z niemcowni RM z 95 roku i doslownie byl to motocykl na dojazdy na ryby. Oryginalne naklejki,plastiki bez rys,rama nie wytarta przy podnorzkach(nie malowana),dyfuzor nie pogiety,tlok po wymianie - motocykl mial wtedy z 5 lat - jak go umylem,to jak z fabryki wygladal - nic przy nim nie robilem z 20 h na torze nim machnalem - sprzedalem a kupujacy nie mal sie oslinil jak go ogladal - bez zastanowienia wzieli

 

Ja podzielam zdanie kolegi ma racje i tyle :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moto od zawodnika ma jeszcze jeden plus. Nawet jesli jest w zlym stanie technicznym to nie ma w nim patentow. Zamawiasz czesci w sklepie i po problemie, masz nowe moto.

 

Pozdro

ogladalem to moto i jest naprawde w dobrym stanie podobno 5h na tloku nowy naped (to bylo widac) najbardziej boje sie o zawieszenie! wszystkie lozyska na kolach i wahaczu byly ok zadnych luzow

co jeszcze sprawdzic :notworthy:

 

 

wlasnie sprzedalem kmx :biggrin: :bigrazz: :cool: :crossy: :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym bral motor od amatora to wtedy bym sie bal pierwszego zakretu. Zawodnicy wymieniaja to co sie zepsuje na nowe rzeczy - przynajmniej te, ktore sa wazne podczas jazdy. Amator bedzie raczej staral sie cos skleic, zlepic i cholera wie co jeszcze...

 

no akurat jesli zawodnik sprzedaje to czesto juz nie ma co ratowac...

wiec nie do konca..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...