Skocz do zawartości

Zlot Werner Party


RAFAL
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Najlepszy zlot na jakim byłem POLECAM !!!! Byłem już na 3 edycjach i nie opuszcze napewno kolejnych :)

W ubiegłym roku słyszałem od kolegów, że to najgorszy zlot, na jakim byli. Jak zwykle zdania są podzielone. Jeden lubi córkę, drugi teściową!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest najlepszy zlot ....... to chyba nie byliście na żadnym innym. Żenada a nie zlot.

 

A co ty masz tam takiego żenującego ? A jeżeli chodzi o zloty to zaliczyłem ich kilka i jakoś dla mnie Werner jest w ścisłej czołówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mam:

- brak organizacji, wygląda to według mnie jakby w czwartek wpadli na pomysł organizacji zlotu,

- parada jedziemy ale nie wiemy gdzie tak jak w zeszłym roku miało to miejsce,

- „niesamowita” rozrywka najlepiej zorganizuj sobie sam,

- z daleka od garkuchni bo właśnie Nam coś skisło-tradycyjnie,

- no i świetne koncerty,

Zaznaczam że to są moje subiektywne odczucia z którymi mogę się zgadzać tylko ja.

Pamiętam kameralne imprezki organizowane przez „starą” ekipę z Radomska to były dopiero spotkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mam:

- brak organizacji, wygląda to według mnie jakby w czwartek wpadli na pomysł organizacji zlotu,

- parada jedziemy ale nie wiemy gdzie tak jak w zeszłym roku miało to miejsce,

- „niesamowita” rozrywka najlepiej zorganizuj sobie sam,

- z daleka od garkuchni bo właśnie Nam coś skisło-tradycyjnie,

- no i świetne koncerty,

Zaznaczam że to są moje subiektywne odczucia z którymi mogę się zgadzać tylko ja.

Pamiętam kameralne imprezki organizowane przez „starą” ekipę z Radomska to były dopiero spotkania.

Trafiłeś w sedno sprawy ( szczególnie w temacie "kuchnia" ). Kolesie, którzy tam byli w zeszłym roku w sobotę rano zwinęli obóz i uciekli, byle dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to jeden z lepszych zlotow, a szczegolnie 1 edycja (bylem na 1 i 2, w zeszlym roku terminy nie pozwolily, w tym chyba niestety tez :)

Dla mnie jest super, glownie ze wzgledu na normalna atmosfere, przyjaznych ludzi, brak lanserow jak na pieknych cacanych duzych zlotach, spanie tylko w namiotach a nie kuzwa w domkach, przemila rozpierducha, jak na zlocie a nie jakim kuzwa rodzinnym pikniku gdzie o 2 w nocy nie mozna sobie z wydechu postrzelac, tania kielbaska... a jak mtos ma francuski delikatny zoladek i mu kielbaska z marketu przeszkadza - trudno, jego problem,

 

wszystkim sie nie dogodzi...

 

mnie np zygac sie chce na zlotach typu steel roses, skarzysko czy tym podobne, gdze polowa albo 1/3 to niedzielni kierowcy motocykli, co w weekend zaloza nowa skore, i lansuja sie na zajebistych motorakow bo "wypada byc"...

 

Ale jak ktos napisal - to sa subiektywne od czucia i tyle

 

Dla mnie ten zlot jest na 2 miejscu - na 1 stawiam No Czeska organizowanego prze Gryf z siedlec,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat kwitnie i dobrze po to jest forum.

Mi osobiście kiełbaska z marketu nie przeszkadza, ale skwaszona fasolka, czy co tam było raczej nie wpłynęła by pozytywnie na doznania żołądkowe tym bardziej że za to płace.

Ja też nie przepadam za zlotami, gdzie większość uczestników ma tyle wspólnego z motocyklami że tylko je ma i od wielkiego dzwonu pojedzie sobie gdzieś żeby się pokazać, ale jak miałbym wybierać pomiędzy opisywanym zlotem a wspomnianym zlotem w Skarżysko-Kamiennej, bez zastanowienia wybieram ten drugi. Przynajmniej organizator zapewnia „co nie co” :-))), a za wjazd nie płacimy nic więcej, jak nie mniej.

Chociaż i tak żaden nie przebije zlotu w Konewce w bodaj że 1997 roku.

Edytowane przez emilio1400
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tam takiego bylo ciekawoego ??

10 lat temu to czasy gdzie na zlotach kazdy sie bawil, nie bylo jeszcze takiej komerchy, a organizatorowi bardziej zalezalo na zabawie niz na zarobieniu kasy...

Z opowiadan niestety tylko wyobrazam sobie zloty z lat 80, 70 no i poczatku 90....

tam to dopiero byla brac motocyklowa - prawdziwa, zero komerchy...

ach, rozmarzylem sie :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ATMOSFERA był i tak jak piszesz organizatorom zależało na uczestnikach, bo w większości byli dobrymi kumplami, a jak nawet się nie znali to za chwilę się poznali. Japonii całe parę sztuk, większość to pozostałości po Niemcach, Amerykańcach, Ruskich i nasza rodzima produkcja, i może dlatego że byli Ci ludzie jak fanatycy, tak dobrze się to wspomina. Wtedy było z tego co pamiętam może ok. 60 motocykli. Deszcz złapał nas zaraz po wyjeździe z domu a przestał padać w niedziele w południe. Mało kto zwracał na niego uwagę, ponieważ było co robić na tym zlocie. Takiej atmosfery chyba już nigdy nie będzie na ogólnych zlotach.

A może to wszystko tylko mi się wydaje......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam byłem w tym roku już od czwartku. Jak dla mnie było super, wybawiłem się dużo lepiej jak na tegorocznym "Hard Core Party" w Skarżysku. To są oczywiescie moje odczucia i nie mam zamiaru nikomu wpierac, że jeden zlot jest lepszy od drugiego.

 

Jeżeli chodzi o tą nieszczęsną fasolke w tamtym roku, to nie była wina organizatorów. Moge tylko dodac że w tym roku była pycha :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...