Skocz do zawartości

parkingowka


wild
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

....najgrosze co moze byc, gdy wydumka jest dopieszczona na ostatni guzik.

temat juz od dluzszej chwili mi chodzil po glowie- teraz po szlifie kolegi z forum, bardziej sprowokowalo do napisania.

 

ile razy sie wam zdazylo, gdy motocykl ledwo zlozony, polakierowany, pochromowany, cieszacy oko.. nagle na nierownej powierzchni robi fikolka :icon_exclaim:

 

z wersja militarna to tam jeszcze bajka- pojedzie raz, dwa w teren i dostanie charakteru bojownika.

 

a cywil?

kumpel opowiadal, gdy pojechal swoja wypicowana co do jednej srubki emka do kiosku, postawil elegancko na centralke, poszedl.. a zaraz za plecami tylko lomot. az kleknal z wrazenia, gdy zobaczyl porysowal swiezy lakier oraz wgniecenia na baku. :banghead:

 

ja sama tylko do czasu sie przejmowalam zarysowanym lakierem, czy jakimis niedociagnieciami. nie mniej jednak serce bolalo, gdy zobaczylo sie zalosnie lezacy motocykl na ulicy, ktory pod wplywem ciezaru zapadal sie z centralka w asfalt.. :banghead:

 

Goska

Edytowane przez wild

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bol bol i jeszcze raz bol! Ostatnio znajomego (tylko ze japonia) rowniez sie przewrocila, odpalil motocykl postawil na boczniej (podworko ma wylozone kamieniem) i poszedlem zamknac garaz, zrobil zaledwie 2-3 kroki i lomot, motocykl lezy... wydaje sie glupia przewrotka w miejscu a to kierunek polamany, owiewka boczna popekana, kierownica lekko wygieta... i wies :lalag: jak dla kogo, ale dla mnie rowniez zal japonni a co mowic dopiero o wlasnorecznie odpicowanym weteranie. Wyrazy wspolczocia dla tych, ktorym sie przytrafila gleba parkingowa. Ale jak to mowia co Cie nie zabije to Cie wzmocnji :)

Pozdrawiam piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie ma gmole, to aż miło motocykl na parkingu wywrócić mrugacz.gif

 

cwaniak bo sam ma:)

ale wez jedno pod uwage- jezeli ktos robi na orginal to nie bedzie pchal gmoli.. :D

 

Goska

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie drobne zadrapania/wgniecenia powstałe na skutek gleb parkingowych, zahaczenia o framugę podczas wprowadzania pojazdu do garażu/mieszkania itp. (ja mam na przykład przytarty błotnik od parkowania pod schodami, a także lekkie otarcia na rantach obu przednich owiewek - parkingówka) mają tę zaletę, że pojazd nabiera cech szczególnych, mogących skutecznie odstraszyć amatorów cudzej własności. Tak więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. :crossy:

Najbardziej wkurzają mnie roztrzaskane w drobny mak kierunkowskazy, bo te trzeba wymieniać :cool: , natomiast nad drobnymi rysami (chociażby od tankbaga) jestem w stanie przejść do porządku dziennego. Co nie znaczy, że stan optyczny motocykla czy skutera jest mi obojętny.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zal dupe sciska jak chcesz by wszystko bylo pieknie, ladnie a tu taki numer.. najgorzej jest przeciez z zabytkami.. przy wywrotce niszczy sie cos, co malo kasy nie kosztowalo a jeszcze plus doprowadzenie tego do porzadku.

 

mozna sie wku**ic..

 

Goska

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem... Dlaczego oryginalność wyklucza zamontowanie gmoli? Nie mam zamiaru z nich rezygnować. Uratowały mi silnik jak szlifowałemw drodze powrotnej z Lwowa.

 

No chyba, że ktoś oryginałem będzie jeździć tylko dookoła podwórka...

:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem... Dlaczego oryginalność wyklucza zamontowanie gmoli? Nie mam zamiaru z nich rezygnować. Uratowały mi silnik jak szlifowałemw drodze powrotnej z Lwowa.

 

No chyba, że ktoś oryginałem będzie jeździć tylko dookoła podwórka...

 

sa tacy co nie zaloza, bo nie bedzie im pasowalo stylem i tacy zatwardziali trzymajacy kurczowo 100%.

 

one sa by chronic..ale osobiscie zastanawialabym sie gleboko nad tym.

 

Goska

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak juz jestesmy przy tym co maja a co nie, to kierunkowskazy niby tez wygodne, ale paskudne.. :P

 

stanowczo wole reke wyciagnac niz patrzec na oblesne ruskie pomaranczowe szkla.

 

Goska

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak juz jestesmy przy tym co maja a co nie, to kierunkowskazy niby tez wygodne, ale paskudne.. :icon_razz:

 

stanowczo wole reke wyciagnac niz patrzec na oblesne ruskie pomaranczowe szkla.

 

 

najgorsze sa skrajnosc. dobrze wkomponowane kierunki nie beda psuly wizerunku, a jazde ulatwia. choc jak dla mnie zabytek powinien ich nie posiadac :biggrin:

 

zas gmole jak najbardziej.

 

ogolnie to zalezy, czy chcesz zabytkiem normalnie jezdzic czy tylko miec i chwalic sie posiadaniem takowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wygrała koncepcja - kierunki won, gmole jak najbardziej "za". A szlifa, podczas którego gmole ochroniły silnik, mogłem nie mieć, gdybym użył kierunkowskazu :).

 

No i w długiej trasie takie gmole zbawiennie działają jak spacerówki pozwalając na wyprostowanie nóg, co przynosi niesamowitą ulgę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogolnie to zalezy, czy chcesz zabytkiem normalnie jezdzic czy tylko miec i chwalic sie posiadaniem takowego.

 

i jezdzic i ewentualnie chwalic sie nim :cool:

chodz kaska? nie bardzo, zwlaszcza gdy moja odbiega od orginalu. :D

 

na starcie kierunkowskazy u mnie polecialy do kosza.. chodz jak patrze na te ceny allegro to bije sie w piers i zaluje- a moglam sprzedac.. bo rusek w cenie :)

No i w długiej trasie takie gmole zbawiennie działają jak spacerówki pozwalając na wyprostowanie nóg, co przynosi niesamowitą ulgę.

 

zastanawiam sie coraz bardziej nad tym.. poki co to silnik dzisiaj pewnie bede rozdzierac.. jak mi dobrze z tym leniem..

 

Goska

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

serce bolalo, gdy zobaczylo sie zalosnie lezacy motocykl na ulicy, ktory pod wplywem ciezaru zapadal sie z centralka w asfalt.. :P

Właśnie sobie przypomniałem, że otarcie na jednej z owiewek mojego motocykla powstało na skutek zapadnięcia się podstawki w rozgrzany od upału asfalt (nie muszę chyba dodawać, że przedni kierunkowskaz był do wymiany :banghead: ).

 

No i w długiej trasie takie gmole zbawiennie działają jak spacerówki pozwalając na wyprostowanie nóg, co przynosi niesamowitą ulgę.

Wiem coś o tym - sam czasem opieram stopy o gmole na dłuższej trasie (np. do Zakopanego), żeby rozprostować kości i poprawić krążenie (w skuterach - maksi i nie tylko - w zasadzie nie ma tego problemu, gdyż nogi można trzymać co najmniej w dwóch pozycjach). Założenie spacerówek do Bandita byłoby chyba jednak przegięciem.

 

:P

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...