Skocz do zawartości

Dekompresor :)


cypherius
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kawa uzywa odsrodkowe dwkompresatory .

 

Glowny minu to ten ze to KTM nie Honda - to go wyklucza z eksploatacji dla zwyklych smiertelnikow :)

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Taak. Pozdrowionka dla znawców tematu i amatorów. Kogo kopnęło ten do końca życia UWAŻA!!!!!!

 

Miałem kiedyś Husqvarnę 610 TE paloną z kopa. Dekompresator na kierownicy. W pierwszy dzień nie bardzo wiedziałem jak go używać. Odpalałem w "trampkach". Później byłem na prześwietleniu nogi, ale nic mi nie pękło. Znajomy nie miałtyle szczęścia - jak KTM'a odpalał - noga w gips!

Dla bezpieczeństwa najlepiej odpalać w mocnych butach na ednuro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś Husqvarnę 610 TE paloną z kopa. Dekompresator na kierownicy. W pierwszy dzień nie bardzo wiedziałem jak go używać. Odpalałem w "trampkach". Później byłem na prześwietleniu nogi, ale nic mi nie pękło. Znajomy nie miałtyle szczęścia - jak KTM'a odpalał - noga w gips!

Dla bezpieczeństwa najlepiej odpalać w mocnych butach na ednuro.

Wczoraj zdjęli mi GIPS do kolana , zlamanie kostki przyśrodkowej piszczeli , a na motocyklach juz troche tłukłem i całe zycie z kopajka .sprawca husaberg 550 , powody :

1,fuszera mechanika (wadliwie ustawiony zapłon ,+ nie wyregulowany odpreżnik, a Hus ma ich 3 szt) 2, moja glupota ,(kopnałem na szybko ,po rozladowaniu w trzewikach warsztatowych, a "enduro" but prawy ma do dzisiaj wolne)

pozdro paweł

ps bez paniki z gipsem tez dawalo się jeżdzić :icon_razz:

Edytowane przez paolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Wczoraj zdjęli mi GIPS do kolana , zlamanie kostki przyśrodkowej piszczeli , a na motocyklach juz troche tłukłem i całe zycie z kopajka .sprawca husaberg 550 , powody :

1,fuszera mechanika (wadliwie ustawiony zapłon ,+ nie wyregulowany odpreżnik, a Hus ma ich 3 szt) 2, moja glupota ,(kopnałem na szybko ,po rozladowaniu w trzewikach warsztatowych, a "enduro" but prawy ma do dzisiaj wolne)

pozdro paweł

ps bez paniki z gipsem tez dawalo się jeżdzić :biggrin:

 

Husaberg ma 2 dekopresatory: odśrodkowy (automatyczny na wałku) i "manualny" (uwaga sterowany ręcznie dzwignią i "automatycznie" kopniakiem (dwie linki do jednego ustroistwa) ) na pokrywie głowicy.Trzy sposoby ale odprężniki dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie mianowice czy w dekompresorze odśrodkowym są jakies elementy które mogą sie w jakiś sposób powycierać, mieć luz? Coś mi dzwoni w głowicy a napewno nie są to zawory.

motorynka -> aprilia pegaso 125 '98 -> kawasaki klx 250 '94 -> ktm exc 300 '01 -> sx 125 '06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w KLX tak , typowe dla nich , wyrabia sie na nitach , albo ponitowac od nowa , albo wymiana glowicy z walkami , bo sam inny walek do starej glowicy to troszke ryzykowne.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w KLX tak , typowe dla nich , wyrabia sie na nitach , albo ponitowac od nowa , albo wymiana glowicy z walkami , bo sam inny walek do starej glowicy to troszke ryzykowne.

 

Da sie to samemu ponitować? Czy jakieś specjalne maszynki do tego są? Możesz polecić ewentualnie jakiś warsztat?

motorynka -> aprilia pegaso 125 '98 -> kawasaki klx 250 '94 -> ktm exc 300 '01 -> sx 125 '06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czzy to taka prosta sprawa bedzie , te nity sa dosc grube , tylko slyszalem o nitowaniu nigdy nie widzialem jak to robia.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o KLX-a to ciężki temat z dekompresatorem zintegrowanym z wałkiem na stałe. Nowy wałek kosztuje ok 1 000 pln. Robiłem ten motocykl i niestety nikt nie podjął się dorobienia nitu i zanitowania odprężnika, ponieważ materiał z którego jest zrobiony to twarda stal a mechanizm za bardzo odpowiedzialny. Już nie jednemu właścicielowi klx-a rozpadł się dekompresator i zrobił dziurę w głowicy. Koleś sklepał nit kasując część luzu, założył nową sprężynkę oryginalną (bardzo ważne) i ustawione ciut wyższe obroty biegu jałowego żeby odprężnik nie "haczył" przy zbyt niskich obrotach. Jeździ do tej pory już od pół roku i nic się nie dzieje, ale mało mnie to obchodzi bo robił to na swoją własną odpowiedzialność. Koniecznie chciał uratować stary wałek a kasy na naprawę szkoda ! Teraz szuka cewki zapłonowej i dzwoni do chłopaków enduraków żeby przypasować z jakiegokolwiek singla. Rozumiałbym zamysł gdyby faktycznie ten człowiek nie miał pieniędzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak Ty to byś wszystko klepnął albo klepnoł, wyszlifował etc. Nit jest miększy od reszty łączonych elementów to rzecz oczywista, ale nie miękki w sensie dosłownym. Proszę rozwiń myśl "gdyby był twardy to długo by nie wytrzymał" Po teorii szlifowania kłów na sprzęgłach kłowych kół zębatych o kącie 2.5 stopnia już nie mogę się doczekać dalszych teorii i rozwiązań Twojego autorstwa :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o KLX-a to ciężki temat z dekompresatorem zintegrowanym z wałkiem na stałe. Nowy wałek kosztuje ok 1 000 pln. Robiłem ten motocykl i niestety nikt nie podjął się dorobienia nitu i zanitowania odprężnika, ponieważ materiał z którego jest zrobiony to twarda stal a mechanizm za bardzo odpowiedzialny. Już nie jednemu właścicielowi klx-a rozpadł się dekompresator i zrobił dziurę w głowicy. Koleś sklepał nit kasując część luzu, założył nową sprężynkę oryginalną (bardzo ważne) i ustawione ciut wyższe obroty biegu jałowego żeby odprężnik nie "haczył" przy zbyt niskich obrotach. Jeździ do tej pory już od pół roku i nic się nie dzieje, ale mało mnie to obchodzi bo robił to na swoją własną odpowiedzialność. Koniecznie chciał uratować stary wałek a kasy na naprawę szkoda ! Teraz szuka cewki zapłonowej i dzwoni do chłopaków enduraków żeby przypasować z jakiegokolwiek singla. Rozumiałbym zamysł gdyby faktycznie ten człowiek nie miał pieniędzy...

 

Nie powiem bo tysiąc złotych na wałek do mało nie jest. Nie ma jakiegoś zakałdu gdzie to się regeneruje? Można ten dekompresor wywalić? Jakie będą tego objawy jeśli go wywyale? Wiem że jakiś forumowicz tak zrobił w sowim klx 300 tylko nie pamiętam kto.

Edytowane przez Kamsel

motorynka -> aprilia pegaso 125 '98 -> kawasaki klx 250 '94 -> ktm exc 300 '01 -> sx 125 '06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...